Dolina Rivendell

Fayerka · Wysłany: Pią 23:11, 23 Mar 2012 Temat postu:

Ale regulamin chyba pozwala na odroczenie o tydzień? Bo w sumie tyle nam wyszło... Przepraszamy jeszcze raz, jeśli jakiś kłopot.

Prosimy...?

Edit: DZIĘKUJEMY pray

Nie no, spoko, tylko od czwartku termin był niedzielny, myślałam, że mi się dni kopsnęły.

Tina Latawiec · Wysłany: Nie 23:16, 25 Mar 2012 Temat postu:

*wchodzi nieśmiało, kuląc się na zapas przed ewentualnym biciem*

Bo ten tego, to tamto... Jak przeczytałam, jak bardzo rozrósł się tekst Fayerki, to zaczęłam na siłę dopisywać coś do mojego i też mnie Wen poniósł. I troszkę się nie wyrabiam. I bardzo bym prosiła o jeszcze jeden dzień. To będzie w sumie razem równo regulaminowy tydzień opóźnienia, więc chyba nie będzie to zbytni problem? Obiecuję jutro zdążyć bez nawet minutki opóźnienia.

Bardzo proszę o wyrozumiałość, bardzo przepraszam za nieterminowość i z góry bardzo dziękuję za ten dodatkowy dzień. ;)

T.L.

Nie ma sprawy.

Tina Latawiec · Wysłany: Pon 23:29, 26 Mar 2012 Temat postu:

*wczołguje się na kolanach i w worku pokutnym*

Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina... Albowiem przegięłam.

Tak, znowu nie mam skończonego tekstu. Wen poniósł mnie naprawdę mocno, życie okradło z wolnego czasu i się nie wyrobiłam. Ja wiem, jestem kompletnie nieodpowiedzialna. To wszystko moja wina, nie powinnam się była zabierać w ostatniej chwili za rozbudowywanie tekstu. A jednak zabrałam się za to i nie mam już jak się wycofać.

Błagam o litość. Po tysiąckroć błagam o litość. A przynajmniej o to, żeby, jeśli już trzeba mnie zaorkować, to mnie zaorkować, ale pozwolić, żeby pojedynek się odbył, tyle że za jeszcze jeden dzień (bo strasznie mi na nim zależy, Fayerce pewnie też, i szkoda zmarnować to, co już powstało).

*wije się w prochu*

T.L.

Cool

Luz blus.

EDIT: Dziękuję! Nawet nie wiesz, jak bardzo jestem ci wdzięczna, Amarylis! pray

Tina Latawiec · Wysłany: Śro 20:36, 28 Mar 2012 Temat postu:

Amarylis, mówiłam ci już, że cię uwielbiam? pray

Dzięki, że poczekałaś. Bo tym razem to naprawdę nie była moja wina! Laptop mi się przegrzał i zdechł (niby pisali w instrukcji, żeby nie kłaść na materiale, ale nie myślałam, że pięć minut mu zaszkodzi!). A późno było i nie mogłam się dorwać do komputera rodzicielki... Chciałam wysłać rano, ale nie zdążyłam. A ze szkoły dopiero wróciłam. W każdym razie - za momencik będzie wysłane!

*leci wysyłać, a potem pisać odę dziękczynną dla Amarylis*

T.L.

Fayerka

Khym, khym. To jeszcze raz my. Czy możemy prosić o przedłużenie terminu oceniania? Bo mija jutro, ale liczymy jeszcze na dwie, trzy oceny, tyle, że koleżankom się nie spieszy... Ale już my je przekonamy

Potrzebujemy tylko jeszcze trochę czasu.

Spoko. Jako, że akurat jest Liga Mistrzów nie mam zastrzeżeń.

Tina Latawiec

Wiem, że przysięgałam, że więcej ani słowa i w ogóle. I nadal to podtrzymuję, ale od następnego razu. Bo to wstyd i hańba zakończyć karierę tFórczo-pojedynkową tak beznadziejnym tekstem. Czyli, mówiąc prościej...

Domagam się rewanżu, moja droga!
*rzuca zakrwawioną złowieszczo rękawiczkę pod nogi Fayerki*

T.L.

Tina Latawiec

*rzuca gotycką koronkową rękawiczkę (w nietoperki!) w stronę tłumu i zerka znacząco na pewną osobę w owym tłumie skrytą*

Co: Fanfik do serialu „Ojciec Mateusz”. Tak jakby.
Temat: Mateusz - postrach wampirów.
Forma: Opowiadanie. Może bez jakiejś totalnej parodii, ale zdecydowanie na wesoło. Wampirzym angstom mówimy nie!
Długość: Dowolna.
Czego chcemy: Mateusza - pogromcy wampirów, Natalii z naręczem czosnku, Pluskwy strugającego kołki i Czwartego Warunku (którego nie sposób będzie nie rozpoznać).

T.L.

Fayerka

*Odrzuca czarny kaptur z twarzy i występuje z tłumu.*

Biorę. Tę gotycką. W nietoperki!

Am, można jakoś tak zorganizować, by termin przypadł na 2-3 lipca? Bo do 30.06 będę na wyjeździe.

I wciąż utrzymuję, że jesteśmy szurnięte. XD

*Oddala się mroczną aleją z Van Helsingiem pod pachą i z V symfonią Beethovena rozlegającą się w tle. Całości mroku dodaje złowrogi trzepot nietoperzych skrzydeł.*

Tina Latawiec

A najlepiej na 4 lipca, bo mnie właśnie 2-3 nie ma. ;)
(Bądźmy szczere - i tak byśmy potem żebrały o więcej czasu, więc załatwmy to od razu.)

Trochę jesteśmy. Ale pamiętaj, że to nie nasza wina, Fayuś. Zostałyśmy sprowokowane! XD

T.L.

Amarylis

Pojedynkują się: Tina Latawiec, Fayerka
Co: Fanfik do serialu „Ojciec Mateusz”. Tak jakby.
Temat: Mateusz - postrach wampirów.
Forma: Opowiadanie. Może bez jakiejś totalnej parodii, ale zdecydowanie na wesoło. Wampirzym angstom mówimy nie!
Długość: Dowolna.
Czego chcemy: Mateusza - pogromcy wampirów, Natalii z naręczem czosnku, Pluskwy strugającego kołki i Czwartego Warunku (którego nie sposób będzie nie rozpoznać).
Termin: Odroczony.

Fayerka

Ośmielam się prosić (za zgodą Tiny) o tymczasowe zawieszenie naszego pojedynku. Przeliczyłam się co do ilości swojego wolnego czasu i weny, a jutro na dodatek wyjeżdżam.

Nie będzie problemu? Teksty na pewno napiszemy. Kiedyś. XD

Tina Latawiec

*z głębi trumny*

To nie moja wina. Jak się ma przegrzany mózg, to pakowanie się w pojedynek, nawet taki, wydaje się najrozsądniejszym możliwym zachowaniem, kiedy nie ma się ani chwili wolnego czasu...

*z głębi trumny wyrzuca w tłum koronkową, aczkolwiek poplamioną krwią rękawiczkę*

Co: Fanfik do „Les Misérables” (tylko musical!).
Temat: Dowolny.
Forma: Opowiadanie. Może być na poważnie, może być na wesoło, ale bez parodii.
Długość: Przyjmijmy, że dowolna. Ale bez przesady w żadną stronę - ani drabble, ani epopeja w dwunastu księgach nie wchodzą w grę.
Czego chcemy: Deszczu, wstążki, kawiarni, rękawiczki (albo kilku), kwiatów, studentów (w tym koniecznie Enjolrasa), świtu.
Warunki dodatkowe: Do tekstu prosimy wpleść cytat z „Les Mis” (w dowolnym języku).

T.L.

die Otter

Nie wierze, że to robie, jest 4.30 rano po sylwestrze, co może tłumaczy moja głupotę, PODEJMUJĘ WYZWANIE. XD

Amarylis

Pojedynkują się; Tina Latawiec, die Otter
Co: Fanfik do „Les Misérables” (tylko musical!).
Temat: Dowolny.
Forma: Opowiadanie. Może być na poważnie, może być na wesoło, ale bez parodii.
Długość: Przyjmijmy, że dowolna. Ale bez przesady w żadną stronę - ani drabble, ani epopeja w dwunastu księgach nie wchodzą w grę.
Czego chcemy: Deszczu, wstążki, kawiarni, rękawiczki (albo kilku), kwiatów, studentów (w tym koniecznie Enjolrasa), świtu.
Warunki dodatkowe: Do tekstu prosimy wpleść cytat z „Les Mis” (w dowolnym języku).
Termin: 16 stycznia 2013
Nowy Termin: 25 stycznia 2013
Termin rezerwowy: plus 24 h do Nowego Terminu

Good luck!

die Otter

Nie chcąc łamać tradycji, jaka tu najwyraźniej panuje pragniemy z Tiną prosić o przesunięcie daty pojedynku ile się da, gdyż pokonuje nas Życie Wink

Tina Latawiec

Dziękujemy! :)

O, i akurat data polskiej premiery filmu. ^^

Tina Latawiec

To złośliwość losu! To klątwa! I to po prawdzie też trochę moja wina, bo gdybym jak zawsze nie zostawiała wszystkiego na ostatnią chwilę, to i klątwa by mi była niestraszna...

Otóż, korzystając z czasu rezerwowego, wstałam dziś bladym świtem, żeby dopisać zakończenie tekstu. Dopisałam i stwierdziłam, że tylko wyskoczę z psem na spacer, a potem sprawdzę literówki i wyślę. Wyłączyłam tylko monitor i poszłam. Pod moją nieobecność, zgodnie z zasadą powszechnej złośliwości, stała się najgorsza możliwa w tym momencie rzecz - ktoś uznał, że komputer jest wyłączony i zgasił go ostatecznie przyciskiem na tzw. listwie. I zakończenie poszło w diabły...

Dosłownie za moment wyjeżdżam, więc żadnym sposobem nie zdążę już napisać tego od nowa. Wcale się nie zdziwię, jeśli tym razem poniosę w końcu karę za swoje wieczne igranie z losem. Ale mimo wszystko błagam o trochę litości. Karną rangę przyjmę z pokorą (w sumie jest nawet fajna, w takim rewolucjonistycznym kolorze... XD), ale bardzo proszę o niekończenie pojedynku walkowerem. Doślę tekst w poniedziałek, jak tylko wrócę. Błagam, bardzo mi zależy na tym pojedynku...

Przepraszam, błagam i z góry dziękuję.

T.L.

die Otter

Wstawiam się za Tiną oficjalnie. Ja postaram się wysłać dziś przed północą, ale szkoda by było, żeby ten mój gniot wygrał walkowerem Wink

Amarylis

Kiedyś pisałam artykuł, dosyć długi, bo był to wywiad spisywany z dyktafonu i tak pod koniec wyłączyli mi prąd, a w trakcie nie zapisywałam dokumentu. Myślałam, że zęby w ścianę i urwę sobie głowę.
Najlepsza kara to zaczynać to samo jeszcze raz wiedząc, że nie będzie już tak dobre jak poprzednia wersja.
Może być poniedziałek wieczór. Otiś nie ma nic przeciwko, a ja mam wena i pisze ficka - do czego to doszło...

Tina Latawiec

*rzuca w tłum nadprutą kolorową rękawiczkę i zerka znacząco na pewną osobę w tym tłumie*

Co: twórczość własna
Inspiracja: [link widoczny dla zalogowanych] i/lub [link widoczny dla zalogowanych]
Forma: proza
Długość: dowolna

T.L.

Fayerka

Biorę! (XDDDDDD - dop. Lai xD)

Amarylis

Pojedynkują się: Tina Latawiec, Fayerka
Co: twórczość własna
Inspiracja: [link widoczny dla zalogowanych] i/lub [link widoczny dla zalogowanych]
Forma: proza
Długość: dowolna
Termin: 5 maja 2013
Nowy termin: 6 maja 2013

Gong!

Tina Latawiec

*wychyla się nieśmiało*

Nie wiem, być może Fay już w tej sprawie pisała PM-kę czy coś, ale na wszelki wypadek jeszcze ja poproszę... Czy jest możliwość przełożenia pojedynku o dzień? Bo Fayerka ma problem z komputerem i zdążyła skończyć swojego tekstu...

Z góry dziękuję.

T.L.

Fayerka

O rany, przepraszam strasznie, po prostu tylko chcę dać znać, że mój tekst na pewno dotrze dziś w nocy, tylko mogę mieć lekki poślizg, może z jakąś godzinę, czy coś. Uch, tak to jest, jak się człowiek zabiera do pracy na ostatni moment -.-

Tina Latawiec

*rzuca jednorazową, gumową rękawiczkę w tłum, zerkając znacząco na pewną osobę (która już dobrze wie, że to o nią chodzi)*

Co: Fanfik w dowolnym fandomie.
Temat: Dentysta.
Forma: Opowiadanie. Obowiązkowo z nutką grozy, ale niekoniecznie całkowity horror - humor też jest mile widziany.
Długość: Dowolna.
Czego chcemy: Dentysty z piekła (dosłownego lub metaforycznego) rodem.

T.L.

Tina Latawiec

*rzuca nadgryzioną przez rekina rękawiczkę w stronę Ottiś*

Wygraną masz w kieszeni, ale cóż... ;)

T.L.

die Otter

Moje!

Warunki:
temat: Nie jest łatwo wyjechać na wakacje, kiedy jest się bohaterem.
fandom: dowolny
długość: krótsza niż tasiemiec Wink

warunki dodatkowe: zamek z piasku, drink z palemką, a także, rzecz jasna, REKIN!

... bo rekiny są taaaakie inspriujące (mam na to dowody XD).

Amarylis

Pojedynkują się: Tina Latawiec, die Otter
Temat: Nie jest łatwo wyjechać na wakacje, kiedy jest się bohaterem.
Fandom: dowolny
Długość: krótsza niż tasiemiec
Warunki dodatkowe: zamek z piasku, drink z palemką, a także, rzecz jasna, REKIN!
Termin: 20 sierpnia
Nowy termin: 26 sierpnia

GONG!

Tina Latawiec

Za zgodą Ottiś chciałabym prosić o przesunięcie pojedynku o parę dni. Z góry dziękuję. :)

T.L.

Tina Latawiec

Chciałabym bardzo, ale to bardzo prosić o przesunięcie terminu pojedynku jeszcze o dzień. Wyniknęły pewne nieprzewidziane okoliczności i potrzeba mi paru dodatkowych godzin, żeby dopracować tekst...

T.L.

Amarylis

Jeszcze nowszy termin: 28 sierpnia

Dzyń, dzyń!

Tina Latawiec

*rzuca pozszywaną z różnych materiałów rękawiczkę w stronę Ottiś*

Zobaczymy, co z tego wyjdzie... ;)

T.L.

die Otter

No niech stracę, biorę! Very Happy

Wyszła nam z Tiną taka oto tabelka promptów:

Domagam się tekstu do dowolnego fandomu, wykorzystującego co najmniej 4 z tych inspiracji, w tym obowiązkowo najbardziej inspirujące stworzenie świata czyli rekin!

Edit: A teraz jak już ochłonęłam, to powtórzę warunki w bardziej regulaminowy sposób XD

Fandom: Dowolny
Forma: opowiadanie
Długość: dowolna
Chcemy: użycia co najmniej czterech promptów z tabelki, w tym koniecznie rekina
Nie chcemy: czego my właściwie nie chcemy, Tinulka? O, już wiem, nie chcemy za wczesnego terminu - wypadają mi małe wakacje niedługo, wolałabym ich nie spędzić nad ekranem Razz

Amarylis

Oj, oj - jak to możliwe, umknął mi tak smakowity pojedynek...

Pojedynkują się: Tina Latawiec, die Otter
Fandom: Dowolny
Forma: opowiadanie
Długość: dowolna
Chcemy: użycia co najmniej czterech promptów z tabelki, w tym koniecznie rekina
Nie chcemy: czego my właściwie nie chcemy, Tinulka? O, już wiem, nie chcemy za wczesnego terminu - wypadają mi małe wakacje niedługo, wolałabym ich nie spędzić nad ekranem Razz
Termin: hmmm 14 września
Nowy termin; 28 września

Dzyń! Cool

die Otter

Chcialybyśmy z Tina grzecznie prosić o dodatkowy tydzień. Mi wypadł niespodziewany wyjazd, Tinę dopadło jakieś choróbsko i w efekcie obie mamy marne sznase, żeby zdążyć skończyć nasze teksty do poniedziałku.