Dolina Rivendell

Przyłączam się do powyższych komentarzy. Całość jest naprawdę słodka i urocza, a zdanie:
"Puchatek po raz n-ty sięgnął łapką do słoiczka z miodem, tylko po to, by przekonać się, że jest on napr ...

Szczerze mówiąc, zastanawiam się co Ci napisać.

Na początku opowiadania byłam bliska porzucenia czytania, bo nie dostrzegłam w tym żadnego pomysłu. Widziałam natomiast, że dosyć ładnie tworzysz op ...

No cóż, chyba wiele nie przesadzę, jak napiszę, że plan godny Autorki.

Z pewnością złożoność fabuły i sam pomysł na rozwój odcinka jest godny podziwu. Poczynając od analizy alcalde, a na kościelny ...

Muszę przyznać, że powoli zainteresowanie Zorro mi przechodzi, co jednak nie przeszkodziło mi z przyjemnością przeczytać Twojego opowiadania. Jak zwykle pokazałaś lekki i plastyczny styl, no i - znowu ...

Szczerze mówiąc, na początku Twojego opowiadania poczułam zawód. Ty się zwyczajnie z tej rany Zorro wykpiłaś, przeskoczywszy sporo czasu naprzód. Owszem, obroniłaś się w sensie utrzymania wiarygodnośc ...

Ostatnio - nie będę mówiła przez kogo, jestem pewna że winowajca jest świadom swego czynu - obejrzałam sobie parę odcinków serialu (tego z 1990r.) i z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że Wasz ...

Po skomentowaniu opowiadania Tici musiałam wrócić do Twojego i przypomnieć sobie, jak Ty przedstawiłaś moment dokonspiracji Zorro. Bardzo interesujące, jak odmiennie obie to opisałyście i niestety pon ...

Durne forum! zjadło mi komentarz! muszę pisać jeszcze raz... :/

Kiedy czytelnik widzi, że opowiadanie zaczyna się takim opisem, już wie, że będzie dobre. A kiedy Autor zgrabnie rozpoczyna akcję nic ...

Muszę przyznać, że jestem pod bardzo dużym wrażeniem Twoich opowiadań, Ticiu. Są wciągające, konsekwentne, barwne... Nie będzie przesadą, jeżeli napiszę, że lepsze od serialowych scenariuszy - bo mnie ...