Dolina Rivendell

Kiran

Nie pytać, od razu zakopać. Głupawa się odzywa. Pseudoslash. Dla siebie samej z prośbą o rozsądek. Amen.

Razu pewnego, drapiąc się po głowie,
Leżał Aragorn i tak myślał sobie:
Elf z krasnoludem coś ukrywają,
I kiedy nie patrzę, dobrze się bawią.
Dlaczego beze mnie? Tego nie wie nikt.
O, nawet teraz słychać radosny kwik!

A tymczasem oni się nie krępują,
I na towarzysza swojego plują.
Więc tylko dlatego ktoś to kupuje,
Że slash tu do czegoś zobowiązuje.
Legolas kochanka twarz czule trzyma,
I do pocałunku głowę pochyla.

Na to Strażnik wypada z ukrycia,
Ale to nic, że czuje się brak mycia.
Gimli z obrzydzeniem nos zatyka,
Zdumiony Legolas palcami pstryka.
Wszyscy ze złością patrzą sobie w oczy,
A Aragorn na przyjaciół się boczy.

Cisza zapadła, nikt się nie odzywał.
Więc Gimli gwizdy z ust wydobywał.
W końcu zdrowy rozsądek im wrócił,
I zdumienie bardzo szybko wyrzucił.
Urazy rzucili w ciemny kącik.
Nastał słodki, trzyrasowy trójkącik.

Aeria

O Eru... Nikt nie kwapi się do komentowania, bo i ciężko komentować takiego Stworka. Bo jakiś Stworek to to na pewno jest, nie przeczę. Zaskoczyłaś mnie. Tekst - widzę w tym pewien sens, pewną historię, ale poza tym - niewiele. Trochę chaotyczne mi się to wydaje, jakieś pourywane... Gdzieś mi rym nie pasował, ale mniejsza. Poezja jest trudna do pisania, odpuszczam. Nie napiszę więcej, sama poezji nie tykam, chyba więc i nie mnie ją oceniać.

A.

Tina Latawiec

Oj, Kiranku... Zabawny pomysł, zawłaszcza z zakończeniem. Tyle że wykonanie trochę kuleje. Jak słusznie zauważyła Aeria - chaotyczne to trochę. I faktycznie, niektóre rymy zgrzytają. Takie to trochę jakby na siłę pisane. Może byś spróbowała to dopracować? Bo pomysł, jak już wspominałam, zdecydowanie jest. I kwiknęłam przy tym fragmencie o braku mycia. (Miałyśmy tu kiedyś taką dyskusję o włosach Aragorna... Pamięta ktoś...?)

T.L.

Gość

Uał. Zatkało mnie Wink

Nie no, rzeczywiście, może troszeczkę chaotyczne, ale bardzo ciekawe.
Ja za to Kwiiiknęłam jak przeczytałam wers: Legolas kochanka twarz czule trzyma, I do pocałunku głowę pochyla.

Gość

Niektóre wyrazy bym zmieniła, trzeba by troszkę pokombinować, bo faktycznie parę rymów jest nieco nietrafionych i nie bardzo komponujących się z całością "bełkotku".
Pomysł miałaś bardzo dobry, tu cię pochwalę. Natomiast jeśli chodzi o wykonanie... Nie jest źle, ale ja na twoim miejscu bym to odłożyła na jakiś czas, potem przeczytała ponownie, poprawiła i dopiero wstawiła, bo pomysł masz dobry, powtarzam się. Czytało się miło, ale rewelacji nie było. Niemniej gratuluję odwagi, bo zawsze podziwiałam tych, którzy decydują się na pisanie poezji, to trudne zajęcie.
Podsumuję: przemyśl to raz jeszcze i zrób małe poprawki, wtedy będzie dobrze. Bo ten pomysł naprawdę trafiony.