|
Dolina Rivendell Twórczość Tolkiena
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikayo
Miłośniczka mrocznych typów
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:30, 23 Lut 2012 Temat postu: [M] Syn (fandom: Filary Ziemi) |
|
|
Wyżywanie się w związku z obejrzeniem całości czas zacząć! Takie małe coś, ale siedziało we mnie długo. I to pierwsze "coś" od dawna.
Łap, Fay, i tak tylko ty to przeczytasz!
EDIT.: Wersja zmieniona, zbetowana i ucięta.
Syn
„Jest na świecie piękna istota, u której jesteśmy wiecznymi dłużnikami – matka.”
- M. Ostrowski
- Willy, czego nienawidzisz najbardziej na świecie?
- Nie wiem, mamo. Niczego. - Odpowiedź padła od razu. Ton głosu złotowłosego chłopca sugerował, że wszelkie pytania nie są mile widziane, a wręcz bardzo przeszkadzają w pojedynku dwóch drewanianych rycerzy – prawego i lewego.
Słychać było delikatne westchnięcie, kobieta podniosła się i zbliżyła do syna po to, by zamknąć go w czułym uścisku. Willy przez moment próbował wyrwać się i wrócić do zabawy, po chwili jednak dał za wygraną, pozwalając, by gładziła go po poskręcanych puklach. Wykrzywił tylko usta i zmarszczył brwi w oznace niezadowolenia.
- Zastanów się, kochanie – szeptała, głaszcząc jego szyję. - To bardzo, bardzo ważne.
William utkwił wzrok w oknie, potem przeniósł go na drewnianych rycerzy. Ciężkie krople dudniły szaleńczo, uderzając w szkło.
- Może deszczu? - odparł z nadzieją, licząc, że to już koniec pytań. W odpowiedzi usłyszał
mruknięcie, mogło być jednocześnie wyrazem aprobaty jak i niedosytu.
Cisza. Ręce kobiety zamarły na ramionach chłopca w bezruchu. Na moment zimnym, marmurowym pokojem zawładnęły ich niepewne oddechy.
- A kogo kochasz najbardziej na świecie? - William poczuł, jak palce matki wbijają mu się w skórę. Trwali tak przez moment, nie patrząc na siebie. Przestraszył się.
- Ciebie.
Ostatnio zmieniony przez Mikayo dnia Pią 0:56, 24 Lut 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fayerka
Forumowy Perwers
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 2336
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Czw 23:18, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Miiikuś, otaguj ;))
Jeju, pierwszy fragment jest świetny. Genialna scena i taka, no nie wiem, filmowa? Obrazowa? Normalnie widziałam mimikę Regan, choć jej nie opisałaś. I wręcz czuło się już ten jej lekko chory stosunek do syna, tą zaborczość.
Cytat: | - A kogo kochasz najbardziej na świecie? - William poczuł jak palce matki wbijają mu się w skórę, trwali tak przez moment, nie patrząc na siebie. Przestraszył się.
- Ciebie. |
A to mrozi krew w żyłach, naprawdę.
Uch, ale reszta mi się nie podoba. Bo w sumie nic nie wnosi. Znaczy - nie opisuje ich dalszej relacji, a przynajmniej - nie TEJ relacji. Naprawdę, nie liczyłam słów, ale można by zostawić samo to pierwsze i zrobić z tego drabble. Bardzo mocne drabble.
Co ty na to? ;)
A z innego czepialstwa:
Cytat: | Słychać było delikatne westchnięcie, kobieta zamknęła syna w czułym uścisku. |
Dziwnie brzmi trochę. Może po prostu "Kobieta westchnęła cicho i zamknęła syna w czułym uścisku"?
Cytat: | Ten przez moment próbował się wyrwać i wrócić do zabawy, po chwili jednak dał za wygraną, pozwolił by gładziła go po miodowych puklach. |
Przydałoby się "i" przed "pozwolił".
Cytat: | - Zastanów się, kochanie. - szeptała głaszcząc jego szyję. |
Kropka zbędna ;)
Cytat: | W odpowiedzi usłyszał mruknięcie, mogło być jednocześnie wyrazem aprobaty jak i niedosytu. |
Hmm, może wstawić "które" przed "mogło'? I przecinek po "aprobaty" ;)
Cytat: | Willy wiedział na pewno, że to właśnie źródło dźwięku, zawsze dokładnie słuchał – kiedyś nawet sprawdził. |
Nie umiem powiedzieć, co mi nie gra w tym zdaniu, ale mi zgrzytnęło podczas czytania.
Cytat: | Na przykład kiedy ulubiona dama dworu królowej Matyldy, zatruła się podczas obiadu rodzice kupili mu konia. |
Przecinek powinien być przed "kiedy" i po "obiadu".
Cytat: | Podobnie jak wtedy kiedy nie było taty, a rankami z pokoju za ścianą wychodzili inni panowie. |
Przecinek przed "kiedy".
Uch, przepraszam za narzekania, ale dla mnie naprawdę byłoby to cudowne drabble, bo jaki mini-miniaturka do mnie nie przemawia. Oczywiście, najbardziej szczęśliwa bym była, gdybyś to rozpisała. Bo jako trzy scenki jest trochę niepełne ;)
Ściskam i obiecuję rewanż, gdy skończę oglądać xD
Ostatnio zmieniony przez Fayerka dnia Czw 23:22, 23 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|