|
Dolina Rivendell Twórczość Tolkiena
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Nie 14:09, 23 Maj 2010 Temat postu: [D] Dom |
|
|
Szukam lepszego tytułu, jak ktoś ma, to proszę pisać ^^ A tekst ogólnie pisany pod wpływem Wena, który dziwnym trafem nie uciekł po tym, jak napisałam pierwsze zdanie... Może dlatego, że miałam motywację do skończenie tego tekstu...?
Leżałem sobie tak, jak zwykle. Tam, gdzie zwykle, zresztą. Nie spodziewałem się tego, że nagle ktoś mnie kopnie. A jednak, stało się. Zdziwiłem się niezmiernie, ponieważ rzadko jakiś człowiek czy też zwierzę przechodziło tymi starymi, wąskimi uliczkami, które, zdawałoby się, donikąd nie prowadziły.
Nagle znalazłem się w czyjejś dłoni, a następnie w przytulnej, choć nieco ciasnej jeansowej kieszonce.
Przez kilka godzin nikt sobie o mnie nie przypomniał. Gdy już zacząłem tracić resztki nadziei, ktoś chwycił mnie w swoją dłoń, położył za przeszklonymi drzwiami na miękkiej poduszeczce. Za szybą dojrzałem ciepły uśmiech. Poczułem się jak w domu, choć byłem tylko kamieniem.
Ostatnio zmieniony przez Aeria dnia Nie 17:51, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kiran
Ómarnięta Narzeczona
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: G-ce
|
Wysłany: Nie 15:54, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Musiałam przeczytać dwa razy, żeby cokolwiek z tego zrozumieć. I znowu mam mieszane uczucia.
Z jednej strony drabble poprawne, oprócz:
Cytat: | Gdy już zacząłem tracić resztki nadziei ktoś chwycił mnie w swoją dłoń |
Zjadłaś przecinek po "nadziei".
Dla mnie to było trochę...ciężkie. Tak, to dobre określenie. Styl nadawałby się na miniaturkę, ale nie na drabble. Brakowało tu jakiejś płynności. Może wynikiem jest budowanie zdań złożonych. Nie wiem. W każdym razie - znowu takie to schematyczne. Ile już było tego typu tekstów z tą zaskakującą puentą? Uwierz mi, naczytałam się tego.
Temat sam w sobie jest dobry - kamień, który czuje. Serce, które jest kamieniem, a mimo to ma odruchy życzliwości. Też było, tak na dobrą sprawę. A poza tym co ma kamień do wystawy? Mogłabyś jego nazwę podać, bo ja nie spotkałam się z motywem kamienia ulicznego na sklepowej wystawie.
Wiesz, że dobrze ci życzę, ale ten tekst do mnie nie przemówił. Nie trafiłaś.
Pozdrawiam,
Kiran
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Pon 18:29, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm, hmm, hmm. Sama nie wiem. Styl faktycznie przyciężki jak na sto słów, ale to da się znieść. Bardziej chodzi o treść. Nie jestem pewna, co chciałaś osiągnąć. Zaskoczyć? To się na pewno nie udało. Wiedziałam, że chodzi o kamień od pierwszych słów. A może wcale nie zaskoczyć? Bo ja tu widzę coś jeszcze. Widzę kamień będący pamiątką, wspomnieniem nowoodkrytych choć starych uliczek… Widzę ciepło pamięci zamkniętej za szybką… Nadinterpretacja? Sama nie wiem. Ale jeśli nie, to to jest warte rozwinięcia do miniaturki. Tak mi się wydaje.
Podsumowując – nie wiem, co o tym sądzić. Ale coś w tym jest.
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|