Forum Dolina Rivendell Strona Główna Dolina Rivendell
Twórczość Tolkiena
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

[NZ] Urodzinowa niespodzianka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dolina Rivendell Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Ithilien

PostWysłany: Wto 19:17, 30 Gru 2008    Temat postu: [NZ] Urodzinowa niespodzianka

Cóż ja mogę napisać? Przepraszam. Miałam kompletną głupawkę.
Dedykowane Fayerce z podziękowaniami za cierpliwość do moich tekstów.

Urodzinowa niespodzianka
czyli komedia w trzech aktach
AKT I
Scena pierwsza
W ogrodzie.
Hobbit I:
Zamieszanie w Hobbitonie,
Całe Shire w plotkach tonie.
Hobbit II:
Urodziny pana Froda!
Szepcze o tym nawet woda.
Hobbit III:
O przyjęciu – niespodziance wieści chodzą niepojęte,
Już hobbitów wszystkich myśli entuzjazmem ogarnięte.
Hobbit IV:
Wszyscy wciąż ślą gotowości do pomocy zapewnienia,
Bo za wsparcie są nagrody – na gościnę zaproszenia.
Wchodzi Sam.
Sam:
Cisza! Cisza! Przestańcie plotkować!
Mówiłem, że macie sekretu dochować!
Pan Frodo zaraz dosłyszy wasze wystąpienia,
I tyle to będzie w kwestii zaskoczenia.
Wracajcie lepiej do pracy, którą przerwaliście.
Przecież pomagać mi obiecaliście!

Scena druga
Przed Bag End.
Frodo zagląda do skrzynki na listy.
Frodo:
Dziś 22 września, znowu moje urodziny,
Jednak żadnych życzeń nie ma, od przyjaciół, od rodziny.
Dziwna sprawa. Czyżby wszyscy zapomnieli?
Przecież o tym rozmawiali z miesiąc temu, przy niedzieli.
Może jakąś niespodziankę wspólnie mi przygotowali?
Jeśli tak, do bardzo dobrze dotąd ją gdzieś ukrywali.
Właściwie to Sam chyba naprawdę ma tajemnice,
Od wczoraj przebiegle lśnią jego źrenice.
Cóż on wymyślił? Zżera mnie ciekawość szalona.
Ale cicho! Oto nadchodzi jego żona!
Wchodzi Róża.
Frodo:
Witaj, moja droga! Gdzie idziesz w ten poranek uroczy?
Róża:
Ach, tam, gdzie mnie poniosą oczy!
Frodo:
Myśl twego męża chyba taka sama.
Nie mogę go nigdzie znaleźć od rana!
Róża:
Gdy tylko wróci, przekażę twe słowa!
Frodo:
Zgoda.
Patrzy podejrzliwie na Różę.
A co za plecami moja ulubiona sąsiadka chowa?
Róża:
Ja? Nic! Przecież nie ciasto czekoladowe!
Róża macha na pożegnanie i czym prędzej umyka.
Frodo:
Ha! Wciąż tylko zagadki nowe!

Scena trzecia
W ogrodzie.
Sam:
Gdzież się wszyscy znów podziali?
Hobbit I:
Nagle bardzo głodni się stali,
Więc zrobili na śniadanie przerwę.
Sam:
Zjedliby nawet żelazną rezerwę.
Nie uwierzę, że jeszcze dziś nie jedli śniadania.
Hobbit I:
Może i zjedli już dwa czy trzy dania,
Lecz dziesiąta zaraz chyba dochodzi,
A pomocnik zły, kiedy się głodzi.
Sam:
Może i racja, też tak jadałem za młodu,
Ale przez wyprawę zapomniałem hobbickiego głodu.
Nieważne! Lepiej żebym te myśli na później odłożył.
Dziwię się, że ciebie jeszcze głód nie zmorzył.
Hobbit I:
Mieszkam blisko, zjeść już zdążyłem
I czym prędzej tutaj wróciłem!
Sam:
W takim razie przekażesz reszcie, co z ozdobami,
A ja się zajmę innymi sprawami.
Wchodzi Pippin.
Sam:
Tam na tort ustawcie podwyższenie…
Pippin:
Przygotujcie na ucztę przepyszne jedzenie…
Sam:
Na wszystkich drzewach powieście lampiony…
Pippin:
Na przystawkę niechaj będzie ryż usmażony…
Sam:
Girlandy nad stołami powieście…
Pippin:
Najlepsze trunki z piwnic przynieście…
Sam:
Poza tym balony i serpentyny…
Pippin:
Ciasta podobno upieką dziewczyny…
Sam:
Na razie starczy.
Rzuca hobbitowi I wątpiące spojrzenie.
Czy ty mnie w ogóle słuchałeś?
Hobbit I robi speszoną minę.
Pippin:
Do mięsa sos już przygotowałeś?

Scena czwarta
Przy bramce do ogrodu.
Hobbit II:
Panie Gamgee! Jacyś ludzie przyjechali,
Odnaleźć pana mi nakazali!
Sam:
Dobrze już! Dobrze! Cicho!
Kogo znowu niesie licho?
Wchodzi Faramir.
Pippin:
Czy mnie aby wzrok nie myli?
Faramir:
Raczej nie, hobbici mili.
Niepotrzebnie mówiliście o swych planach Gandalfowi,
Bo czarodziej zaraz doniósł o wszystkim królowi.
Elessar nie mógł przybyć przez ważne sprawy zatrzymany,
Więc ja zostałem z wiadomością wysłany.
Król napisał chyba z dziesięć stron życzeń dla Froda,
Że nie może ich osobiście wręczyć jest mu bardzo szkoda.
Poza tym by wesprzeć wasze przedsięwzięcie,
Wysłał nadwornych muzyków na wasze przyjęcie.
Zostawiłem ich przed bramą, bo w podróży się upili.
Wznosi wymownie spojrzenie do nieba.
Sam:
Byle tylko przed ucztą wytrzeźwieć zdążyli…
Zobaczymy! Na razie zapraszam cię, szlachetny panie,
Byś odpoczął i zjadł z nami śniadanie!

Scena piąta
W domu Sama.
Hobbit III:
Panie Gamgee! Tragedia się stała!
Pippin zrywa się na równe nogi.
Pippin:
Czyżby zupa się wylała?!
Hobbit III:
Jaka zupa? Gorsza sprawa!
Zepsuta będzie cała zabawa!
Pan Frodo mówi, że coś kombinujemy!
Jest prawie pewien, że niespodziankę mu szykujemy!
Sam łapie się za głowę.
Sam:
To niemożliwe! Jak to się stało?
Wszystko tak dobrze się układało!
Co ja mam zrobić? Jak plan ratować?
Czy przyjdzie ze wszystkiego nam rezygnować?

T.L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 20:46, 03 Sty 2009    Temat postu:

Tino! Przepraszam, że z takim poślizgiem komentuję, ale miałam ostatnio piekielny natłok zajęć i brakowało mi czasu na cokolwiek.
Uśmiałam się przy tym tekście niesamowicie. Do takich kilku aktówek parodyjnych mam ogromny sentyment od czasów strony Pod Rozbrykanym Balrogiem, gdzie roiło się właśnie od takich tekstów.
Twój więc przypomniał mi stare czasy i jestem ci za o niebywale wdzięczna.
Świetnie przedstawiłaś tutaj hobbitów, takich pociesznych, poczciwych, troszkę nierozgarniętych, jak na przykład Różyczka:

Cytat:
Frodo:
Zgoda.
Patrzy podejrzliwie na Różę.
A co za plecami moja ulubiona sąsiadka chowa?
Róża:
Ja? Nic! Przecież nie ciasto czekoladowe!
Róża macha na pożegnanie i czym prędzej umyka.


Ten fragmencik był bezbłędny!

Bardzo, bardzo mi się podobało i chcę jeszcze więcej, bo tylko rozbudziłaś mój apetyt i wyobraźnięWink
Powrót do góry
Ariana
Kronikarka z Imladris


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:56, 06 Cze 2009    Temat postu:

A ciąg dalszy? <rozgląda się dookoła>
Sympatyczne bardzo, Tino. Ale zabawa przecież się dopiero rozkręca. Czyżby wen spakował manatki i uciekł? Muszę przyznać, że czytało się lekko i przyjemnie. A jak za sztukami nie przepadam, tak tutaj uśmiałam się serdecznie. Hobbity uciekające od pracy na drugie <trzecie?> śniadanko, bo głodny hobbit nie pracuje Wink
Chyba najbardziej dobiłmnie ten Faramir pod koniec i jego tekst
Cytat:
Wysłał nadwornych muzyków na wasze przyjęcie.
Zostawiłem ich przed bramą, bo w podróży się upili.

Wyobraziłam sobie nadwornych muzyków Aragorna, którzy żyją w pewnej obawie, bo raczej nie sądzę, żeby Aragorn był zwolennikiem popijaw. No to użyli sobie, jak się wyrwali xD
Mam nadzieję, że Wen cię jednak dopadnie i że dokończysz. W końcu z głupawek rodzą się najlepsze teksty, zwłaszcza wierszowane.
Pozdrawiam
Ariana
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 23:55, 06 Cze 2009    Temat postu:

Pozwolę się dołączyć do prośby Ariany - Tino, dokończ "Urodzinową niespodziankę", bo jest świetna!

Może wspólnie w Gospodzie sobie rymy powymyślamy? Wink

F.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 11:53, 07 Cze 2009    Temat postu:

Ach, rymy!
Podziwiam, nigdy nie udaje mi się ułożyć niczego dłuższego niż na dwie linijki, jeśli muszę rymować. A tutaj prawdziwa komedia i do tego rymowana! No i Faramir Smile. Coś czarno widzę to przyjecie-niespodziankę z wiecznie głodnymi hobbitami i pijanymi muzykami Smile.
Co będzie dalej? Smile
Powrót do góry
Aeria
Szara Eminencja


Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gondor

PostWysłany: Nie 14:21, 17 Paź 2010    Temat postu:

Cały czas się uśmiechałam podczas lektury. Ten tekst jest bardzo pozytywny, pełen radości, dobrej energii. Tylko gdzie reszta?!

Pijani muzycy, dostarczeni przez Faramira, dopowiedzenia Pippina, to wszystko jest takie... Rozweselające. Idealny lek na ponurą jesienną pogodę ;]

Jedno pytanko: czy mogłabym to wykorzystać? Bo tak coś czuję, że udałoby mi się znaleźć te dziewięć osób (jeśli dobrze liczę to tylu bohaterów jak na razie się pojawiło) i wystawić 'Urodzinową niespodziankę'. ;] Tylko chyba przydałoby się, żeby miała jeszcze dwa ostatnie akty... Czekam na resztę!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dolina Rivendell Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin