|
Dolina Rivendell Twórczość Tolkiena
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Senna
Dołączył: 13 Sty 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasów Śródziemia
|
Wysłany: Pią 21:09, 22 Maj 2015 Temat postu: [M]Jak kończą się walki z orkami? |
|
|
Postanowiłam umieścić to na forum, jednak nie liczę na komentarze.
*************************************************************
Jak kończą się walki z orkami?
Denethor usłyszał nagle niepokojący łomot, jeszcze bardziej niepokojące było to, że dobiegał on z komnaty chłopców...
***
Boromir z krzykiem natarł na atakującego go orka. Właśnie toczyła się zażarta bitwa. Synowie Namiestnika walczyli w obronie Gondoru. Obaj chłopcy radzili sobie doskonale wymachując swoimi mieczami. Wkrótce dwaj bracia wybili wszystkich przeciwników. Boromir z satysfakcją rozejrzał się po polu bitwy. Wśród trupów orków stał jego brat Faramir, czyszcząc swój miecz.
-Boromirze, trzeba spalić truchła!- krzyknął Faramir do brata. Jednak zanim zdążył odpowiedzieć do pokoju wparował Denethor ciskając błyskawice z oczu.
***
W sali tronowej toczyła się zażarta dyskusja...
-Boromirze przecież wyraźnie zakazałem Ci bić się z bratem w twoim pokoju!!!-wykrzyknął Namiestnik- Żebym zapomniał o sprawie będziecie sprzątać przez cały miesiąc stajnie. Dodatkowo ty Boromirze nie będziesz chodził na lekcje szermierki , a Faramir ma zakaz przebywania w bibliotece. Kary obowiązują od teraz do następnego miesiąca.
***
- Następnym razem bijemy się u Ciebie- powiedział zrezygnowany Boromir, kiedy wdepnął w końskie łajno...
PROSZĘ OTAGOWAĆ TEKST!
Ostatnio zmieniony przez Senna dnia Pon 15:13, 22 Cze 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:51, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze - otagowanie tekstu - zobacz w Regulaminie, jak oznaczamy teksty, ja ze swojej strony podpowiem, że twój tekścik będzie albo miniaturką (i przed tytułem w nazwie tematu powinien mieć [M]), albo drabblem [D]. Nie liczyłam słów, ale obstawiałabym miniaturkę.
Co do samego tekstu - leżą realia Śródziemia. Sam pomysł z małymi Boromirem i Faramirem toczącymi zażarte wyimaginowane boje z orkami jest cieplutki i przyjemny, w dodatku prawdopodobny. Mniej realny jest Denethor i jego reakcja z tym odkupowaniem mebli za własne pieniądze. To jednak nieco inne realia niż nasz współczesny świat, raczej mało prawdopodobne, by Boromir mógł pójść do najbliższego meblowego sklepu w Minas Tirith i zakupić nową meblościankę, którą zdemolowali z bratem. Zwyczajnie to nie pasuje.
Schemat Denethora odkrywającego, co jest przyczyną hałasu i radzącego sobie w jakiś sposób z rozbrykanymi synami jest całkiem fajny, ale wymagałby dopracowania. Tak samo jak interpunkcja całego tekstu.
Pierwsze zdanie wymagałoby rozdzielenia na dwa lub zmiany, gdyż jest niespójne
Cytat: | Właśnie toczyła się zażarta bitwa, pomiędzy synami namiestnika, a bandą orków. |
bez przecinków
Cytat: | Boromir z satysfakcją rozglądną się po polu bitwy |
rozglądnął, czy też zręczniej brzmiałoby "rozejrzał"
Cytat: | -Boromirze, trzeba spalić truchła!- krzyknął Faramir do brata. Lecz zanim zdążył odpowiedzieć do pokoju wparował Denethor ciskając błyskawice z oczu. |
Podmiot drugiego zdania jest mocno dyskusyjny, tak jak dość niezręcznie wygląda zdanie zaczynające się od "lecz" w tym wypadku. Gdyby to połączyć w coś w stylu : "... krzyknął Faramir do brata, lecz nim ten zdążył odpowiedzieć, do pokoju wparował Denethor, ciskając błyskawice z oczu."
Nie wypisuję tego wszystkiego po to, żeby Ci sprawić przykrość - pomysł ma potencjał, ale tekst wymaga dopracowania i przede wszystkim porządków w składni i interpunkcji.
Ariana
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|