Dolina Rivendell

Tina Latawiec

Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Wiem, że to jest bez sensu.
Dedykowane Fayerce - dzięki, że masz cierpliwość do moich tekstów.

Zdobycz
-Tak, mój Skarbie… Niedługo to, czego tak potrzebujemy, będzie nasze!- rozdarł nocną ciszę głos Smeagola. Jego duże, blade oczy przyglądały się czujnie swojemu celowi zza skały. Upragniona nagroda była na wyciągnięcie ręki.

-To proste, mój Skarbie. Musimy tylko podkraść się cicho i zacisnąć mocno palce. Bardzo mocno, tak żeby duchowi było zbyt ciasno w wąskiej szyjce.- Gollum wykrzywił usta.

Skoczył przed siebie i zaczął dusić ofiarę. Próbowała się szamotać, ale stwór uchwycił jeszcze silniej i wkrótce znieruchomiała ostatecznie.

-Dobry Smeagol, grzeczny Smeagol. Należało nam się to, mój Skarbie- szeptał, obracając w dłoniach zdobycz.

W końcu zatopił zęby w upolowanej rybie.

T.L.

Gość

<konstruktywny komentarz> Kwiiiiiiiiiik! <konstruktywny komentarz>

Tino, ty wiesz jak ja lubię wszystkie twoje teksty, zwłaszcza drabble. To takie urocze czekoladki - niby na chwilkę, ale za to jakie słodkie!
Ta czekoladka była z nadzieniem-niespodzianką. Rybią niespodzianką.
Uhahałam się jak nie wiem, bo do końca lektury trwałam w trwożnym oczekiwaniu: kogóż ten Gollum chce zamordować?
A tu rybka. Urocza, obślizgła rybka.
Świetne to było i pozostaje mi tylko mój znany jęk: Więcej, Tin, więcej!

Złapał Gollum wieloryba,
a wieloryb za łeb trzyma...

{rym się trochę sypnął, no cóż ;) }

Wena życzę!

Fay

Kiran

Bardzo przyjemne drabble. Bardzo. Jedna rzecz, która mi zgrzyta to używanie łączników bądź półpauz przed i po dialogach. Między wypowiedziami stosujemy PAUZY, czyli wygląda to tak: [stacja,łącznik,spacja,tekst,spacja,łącznik,spacja]
Generalnie baaardzo smaczne, o czym już mówiłam. W ogóle to ostatnio mam chrapkę na dobre drabelki ^.^
Nie będę truć tutaj niepotrzebnie, co najważniejsze to napisałam.
Pozdrawiam,
Kiran