|
Dolina Rivendell Twórczość Tolkiena
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:28, 09 Sty 2015 Temat postu: [D] Obietnica (Hobbit, filmowo) |
|
|
Mimo całego zakwiku, jaki miałam w kinie na trzeciej części, gdzieś skądś o siódmej w tramwaju przypałętało się coś poważniejszego. Dawno dziwolągów zwanych drabblami nie pisałam, ale ten się prosił. Na 200 słów.
Obietnica
Wieści rozeszły się szybko, niesione wiatrem, a wydarzenia spod Samotnej Góry odbiły się głośnym echem w Śródziemiu. Także i do Gór Błękitnych dotarły, budząc radość i nadzieję na lepsze życie w odzyskanej ojczyźnie, ale też żal i tęsknotę za tymi, którzy polegli.
Nic z tej radości nie było pod jej dachem. Dis trzymała się z daleka od podnieconego gwaru, którym coraz głośniej pobrzmiewały ulice. Powoli oswajała się z faktami i perspektywą dalekiej podróży, śladami najbliższych, aż do kurhanów pod Górą.
Nie zakłócano jej żałoby, więc nagłe pukanie do drzwi było zaskoczeniem. Otworzyła, ale zastała jedynie wiatr siekący deszczem w twarz. Już miała zamknąć drzwi i wrócić do ciepłej izby, gdy leżący na progu drobiazg przykuł jej wzrok.
Kamyk. Czarny, niewielki, wygładzony przez tysiące lat morską wodą, z odbitą pradawną muszlą.
Dis wybiegła na ulicę, szukając tego, kto go przyniósł. Pośród nielicznych o tej porze przechodniów nie dostrzegła jednak nikogo, kto mógłby to zrobić.
Palce zacisnęły się kurczowo. Kamyk, rozgrzany ciepłem skóry, przypominał boleśnie o obietnicy, której jej syn nie mógł dotrzymać. Dis otuliła się szalem i wróciła do pustego domu.
Skryta pod jednym z dachów smukła postać podjęła w końcu decyzję i wyszła na deszcz. Ciemnozielony kaptur skrył rude włosy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marysia
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 20:51, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ojej... To jedyne, co przychodzi mi teraz do głowy. Mimo że Tauriel całkowicie zepsuła mi śmierć Kila i choć chciałam, nie mogłam się wzruszyć (o czym już pisałam), to czytając Twoje drabble coś mnie jednak w środku ścisnęło. Zwłaszcza, że w filmie nie zobaczyłam pogrzebu i brakowało mi właśnie takiej żałoby, żalu, przygnębienia chociaż. Wszystko skończyło się za szybko, zbyt pogodnie - tak jakby jedynie Bilbo i Balin naprawdę żałowali Thorina, a ta nieszczęsna Tauriel - Kila. A o Filim to już zapomnieli... To mi się nie podoba, dlatego ten tekst mi się podoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanaya
Dołączył: 22 Mar 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Woodland Realm
|
Wysłany: Nie 0:04, 29 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Cóż, ostatnie słowa zdecydowanie najlepsze. Chyba również należę do grupy, która delikatnie mówiąc za Tauriel nie przepada, no ale cóż.. Muszę powiedzieć, że gdy to czytałam, coś we mnie pękło i zrobiło mi się jej autentycznie żal.. Ehh jestem rozdarta
Co nie zmienia fajtu że tekst jest świetny :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanaya
Dołączył: 22 Mar 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Woodland Realm
|
Wysłany: Nie 0:05, 29 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Cóż, ostatnie słowa zdecydowanie najlepsze. Chyba również należę do grupy, która delikatnie mówiąc za Tauriel nie przepada, no ale cóż.. Muszę powiedzieć, że gdy to czytałam, coś we mnie pękło i zrobiło mi się jej autentycznie żal.. Ehh jestem rozdarta
Co nie zmienia faktu że tekst jest świetny :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|