Dolina Rivendell

Tina Latawiec · Wysłany: Sob 22:13, 10 Mar 2012 Temat postu:

Ktoś coś mówił o szantażu? XD

Swoją drogą - dziwne. Spodziewałam się, że po całym dniu odwyku zastanę na Dolince setki nieprzeczytanych postów, a tu taka niespodzianka. ;)

T.L.

Fayerka · Wysłany: Sob 22:26, 10 Mar 2012 Temat postu:

Wszystkich gdzieś dzisiaj wywiało, zaraza jakaś, czy co? ;)

Chyba zmieniam zdanie co do "Sherlocka". Zaczyna mi się podobać. A Martin Freeman naprawdę fajnie gra Watsona. Holmes jest nieco zbyt ekspresyjny i momentami irytujący, ale da się przeżyć. I podteksty slashowe są naprawdę urocze ;)

Kwiiik, właśnie sobie uświadomiłam, że nie mogę czekać z wysłaniem tekstu pojedynkowego do 23:59 18 marca, bo tego dnia rano wyjeżdżam na trzy dni do Krakowa. I wciąż nic nie napisałam xD

Solena Faé · Wysłany: Sob 22:28, 10 Mar 2012 Temat postu:

Tin, szantażuj Fay bo Tobie to lepiej wychodzi ;p mi jakoś nie przychodzi do głowy żaden (ŻADEN -.-) argument

Ja sie dziś po prostu nołlajfiłam z połową rolki srebrnej folii na głowie. Wyglądałam jak jakaś antena satelitarna ^^

Fayerka · Wysłany: Sob 22:36, 10 Mar 2012 Temat postu:

Sol, podpowiedziałabym ci argument, który mógłby mnie zmusić, ale liczę, że sama na niego wpadniesz xDD

A co do folii... Oglądał ktoś film "Znaki" z Melem Gibsonem i Joaquinem Phoenixem? Tam sobie robili takie aluminiowe bereciki z antenkami, żeby odbijać kosmiczne fale radiowe...

Dobra, gorzej mi xD Chyba wraca mi gorączka xD

Solena Faé · Wysłany: Sob 23:04, 10 Mar 2012 Temat postu:

Fay, bo nie błysnę więcej moją slashynkową twórczością Twisted Evil

no widzisz, też miałam nadzieję że będę ściągać jakieś MTV czy coś, albo przynajmniej będę łapać WiFi... a tu klops Sad

rozczarowałam sie. Ale przy najmniej cel został osiągnięty i moje kudełki są czerwone ^^

Fayerka · Wysłany: Sob 23:14, 10 Mar 2012 Temat postu:

Kwiiiiik, miałam na myśli raczej coś w stylu "Dawaj mi te komentarze, stara zołzo, bo ci nie ocenię pojedynku", ale ten szantaż też jest niezły Twisted Evil

Hmm, czerwone? No to dalej, chcę zobaczyć zdjęcie! xD

Tina Latawiec · Wysłany: Nie 0:02, 11 Mar 2012 Temat postu:

Isena · Wysłany: Nie 0:08, 11 Mar 2012 Temat postu:

Sol, nic takiego, ogarniałam rzygających, sprzątałam i śpiewałam, a później stwierdziłam, że w sumie nie jestem senna ^^
Teraz żałuję.
Ale poważnie, sezon 18 to zło, jeszcze trochę i pójdę z torbami, co chwila jakieś składki na prezenty itp. Muszę sobie znaleźć pracę, nie ma bata!
btw, Jutro znowu mnie nie ma O.o

Solena Faé · Wysłany: Nie 0:10, 11 Mar 2012 Temat postu:

Na razie zastanawiam się, czy nie pomalować jeszcze raz... wiem szalona jestem ^^ ale miały być pasemka, które nie wyszły. W związku z tym mam mniej lub bardziej czerwone włosy na całej głowie. I jak zaczesuję do góry to ostro widać że nierówno jest.Więc niewykluczone że zatrudnię mamę do pastwienia się nad moją głową ;p

Widzisz. Ja się szantażu uczę od najlepszych. Takiego, że nawet byś nie wymyśliła XD

Tina Latawiec · Wysłany: Nie 0:11, 11 Mar 2012 Temat postu:

Fayerka · Wysłany: Nie 0:19, 11 Mar 2012 Temat postu:

Ja tam dzięki swojej fobii społecznej mam problem osiemnastek z głowy, bo nikt mnie nie zaprasza xD Ale jakoś nie czuję się pokrzywdzona, bo naprawdę źle się czuję na takich imprezach. Na ostatniej siedziałam z przyjaciółką w łazience i uspokajałyśmy znerwicowanego kota gospodyni-jubilatki, gdy w tym czasie reszta towarzystwa bawiła się w najlepsze w salonie. Więc nie, nie nadaję się do tego xD

Podjęłam wczoraj twarde postanowienie, że na wiosnę zacznę biegać. Trzy razy w tygodniu. I przestanę jadać baaaardzo niezdrowe kolacje po 19-tej. Bo sobie obliczyłam BMI i wyszło mi już prawie na skraju normy. Ups.

Ale jak to z moimi postanowieniami, pewnie i tak skończy się na niczym xD

Tina Latawiec · Wysłany: Nie 0:36, 11 Mar 2012 Temat postu:

Fayerka · Wysłany: Nie 0:51, 11 Mar 2012 Temat postu:

Ja to ogólnie ostatnio się czuję, jakbym troszeczkę nie istniała xD Nigdy nie należałam do jakiejś większej paczki, a liczba przyjaciół mi się wahała zawsze od jednego do góra trzech. Fejsa nie mam, nie jestem obiektem plotek, raczej uchodzę za nieszkodliwego dziwoląga... Naprawdę, chyba muszę sobie zacząć sprawdzać puls, bo może już nie żyję xD

Naprawdę, kocham niektóre zdobycze cywilizacji, ale czasem tak sobie myślę, że kompletnie nie nadaję się do życia w globalnej wiosce. Wiem, że to tani sentymentalizm, ale aż chce się pojęczeć, że w dawnych czasach było jednak lepiej ;)

Tina Latawiec · Wysłany: Nie 0:54, 11 Mar 2012 Temat postu:

Lepiej? Czy ja wiem? W końcu nie było Dolinki... Wink

T.L.

Fayerka · Wysłany: Nie 0:59, 11 Mar 2012 Temat postu:

Wiem, dlatego internet jest tym jedynym cudem współczesnych czasów, który mnie tu jeszcze trzyma ;) Chociaż czasami równie mocno mnie frustruje.

Jeszcze kilka lat temu miałam mocną fazę na PRL. Koleżanki sobie w nocy roiły fantazje soft-erotyczne, a ja się napalałam, wyobrażając sobie, że byłabym legendą opozycji. Naprawdę, ja jestem mocno spaczona xD

Tina Latawiec · Wysłany: Nie 1:08, 11 Mar 2012 Temat postu:

Nie martw się, bywają gorsze przypadki. ;)

Idę spać. Może mi się przyśni, jak napisać tego mateuszowego fanfika. Bo nie mogę poza te cztery akapity wybrnąć. XD

Dobranoc!

EDIT: Nie przyśniło się. XD

T.L.

Lalaith · Wysłany: Nie 19:17, 11 Mar 2012 Temat postu:

Dziewczynyyyyyy, nie zamulajcie! Ja w sumie na osiemnastki chadzam, od czasu do czasu ^^ Do tej pory byłam na, eeee, dwóch? Plus trzecia świętowana w prywatnym gronie Smile

Fayerka · Wysłany: Nie 19:52, 11 Mar 2012 Temat postu:

Laiuś, ale ja bym sobie chętnie chadzała na wszelkie imprezy, gdyby:
a) puszczano tam fajną muzykę, a nie najnowsze hity z MTV
b) alkohol byłby dodatkiem, a nie celem samym w sobie
c) towarzystwo nie było chamskie
d) wszyscy by się znali i lubili
e) nikt nie szpanował, a balkon nie robiłby za lożę lordów, na którą wstęp mają tylko wybrani, czyli palacze.

Ja wiem, że pewnie gdzieś istnieją fajne osiemnastki, na których można się zabawić i nie mieć moralnego kaca, ale ja takich nie spotkałam. Poza tym, ja naprawdę jestem samotnikiem ;)

Lalaith · Wysłany: Nie 20:03, 11 Mar 2012 Temat postu:

A nie, mi nie chodziło o zamulanie w sensie osiemnastek, tylko tak ogólnie, że dzisiaj na forum XD

Szczerze mówiąc, na jednej imprezie osiemnastkowej byłam raczej obserwatorem, to miałam niezłą zabawę, jak patrzyłam na tych wszystkich pijanych ludzi ^^ Druga była bardziej kameralna, bo w domu, ale tak samo, to było zabawne przeżycie.

Fayerka · Wysłany: Nie 20:24, 11 Mar 2012 Temat postu:

No właśnie, coś ten w ten weekend nam Dolinka zamarła ;) Może jakieś zmęczenie materiału, czy co? Luty upłynął nam tak wesoło i aktywnie, to teraz odpoczywamy xD

Tin, jak tam Kryzys Czwartego Akapitu? Przełamałaś? ;)

Tina Latawiec · Wysłany: Nie 20:45, 11 Mar 2012 Temat postu:

Nie przełamałam, bo poszłam tłumaczyć koleżance fizykę. I to, żeby było ciekawiej, dział, którego sama nie rozumiem. XD

A jak u ciebie pisanie idzie? :)

Ano, zamarła Dolinka, zamarła... Bo marzec to taki głupi miesiąc jest, że w szkole wszystkim nagle odbija i muszą na raz zrobić sprawdziany/projekty/zaliczenia/cokolwiek ze wszystkiego... Przynajmniej u mnie zawsze tak jest.

T.L.

Fayerka · Wysłany: Nie 21:13, 11 Mar 2012 Temat postu:

Marzec to ogólnie paskudny miesiąc. Na szczęście widmo rekolekcji już krąży, więc niedługo będziemy miały trzy dni wolności ;)

Tin, nie idzie mi. Ale wyrobię się. Obiecuję. Najwyżej zarwę kilka nocek, ale z moją bezsennością to raczej nie problem xD

Wczoraj (a raczej już dzisiaj) odkryłam, że jestem jednak niereformowalna. O drugiej nad ranem siedziałam przy komputerze, oglądając ostatni odcinek "Sherlocka" i chlipiąc w rękaw od piżamy. A następnie do trzeciej czytałam sherlockowe fiki Toroj i podjadałam placki ziemniaczane z kolacji. O wpół do czwartej wcale, a wcale nie chciało mi się spać, za to potwornie rozbolał mnie brzuch. Zasnęłam po czwartej i po kubku mięty. Jestem psychiczna xD

Solena Faé · Wysłany: Nie 21:15, 11 Mar 2012 Temat postu:

Cześć, nołlajfy! Smile

patrzę nieźle zamulacie ;p

Ja tam na osiemnastkach byłam chyba... 4? tak mi się zdaje. Nie jestem raczej mocno społeczną osobą, ludzie nie zapraszają mnie zbyt chętnie na imprezy. Ale jak już na jakąś się wybiorę to za cel obieram sobie: a) dobrze się bawić, b) wytańczyć za wszystkie czasy, c) wypić piwo w znajomym gronie. W tej kolejności. Może jestem największą degeneratką na tym forum, ale po prostu lubię sobie wypić. Ale przynajmniej wszystko to potem wyskaczę/wytańczę/wyszaleję Wink

raz wybrała się z koleżankami z klasy do klubu. Najpierw byłyśmy na karaoke, potem na dyskotece. No i tańczyłam bite 3, podczas kiedy one siedziały z jakimiś kolesiami przy barze, którzy stawiali im na okrągło drinki. Jak myślicie, kto się lepiej bawił? Smile

Aeria · Wysłany: Nie 21:41, 11 Mar 2012 Temat postu:

Ja byłam na dwóch osiemnastkach, obie moich dwóch starszych przyjaciółek. Także doświadczenia nie mam... 16 jakieś dwie kumpele z klasy urządzają w jakimś klubie, ale mam wtedy trening, a jednej z dziewcząt nie lubię, więc wygrywa capoeira ^^ Pomijając to, że nie potrafię się odnaleźć na takich większych imprezach... No, może poza konwentami *szczerzy się* Około 16 do domu dzisiaj wróciłam po Gatheringu. To moje alibi na ten weekend ;]

Ja. Chcę. Jeszcze. Śpiewać. Na. Ultrastarze. :c

Fayerka · Wysłany: Nie 22:12, 11 Mar 2012 Temat postu:

Capoiera, Gathering, Ultrastar? Kwiiik, muszę sobie wygooglać xD

Łiiii, uwielbiam mądrości życiowe z "Rancza":

Ksiądz: Michałowa to wielki skarb. Ale skarby nie zawsze cieszą...

Czerepach: Wysokość mojej pensji ma zlikwidować naturalną, ludzką skłonność do korupcji.

Pietrek: W sztuce nie ma za nic przyzwoitości. A jak już jest coś przyzwoitego, to przez przypadek.

Tinuś, ty też kochasz Jolę, tak jak ja? ;) Jej dzisiejszy występ u nauczyciela śpiewu był zabójczy ;) Te wymachy nogami! xD

Tina Latawiec · Wysłany: Nie 22:15, 11 Mar 2012 Temat postu:

Taaaaak, Jola jest genialna! :)

A ten cytat z Czerepacha to absolutnie najcudowniejszy fragment dzisiejszego odcinka.

I jeszcze:
Solejuk: Człowiek ma taką przeponę i nawet o tym nie wie.

T.L.

Fayerka · Wysłany: Nie 22:24, 11 Mar 2012 Temat postu:

Tin, a ciebie też denerwuje ta cała wychowanica Kusego, jak jej tam - Kinga? Poprzedni sezon oglądałam wyrywkowo i jakoś przegapiłam moment, w którym się pojawiła. Ale jest barrrrdzo irytująca. Klaudia ze swoim licealnym buntem i zmianami subkultur była świetna, a to jest jakaś nędzna podróbka.

Chociaż scena z dyrektorką szkoły była zabawna ;) Moja mama miała nietęgą minę, bo sama też odeszła na wcześniejszą, nauczycielską emeryturę, chociaż może nie z tych samych powodów xD

No i "elita Wilkowyj" biegająca po ulicy była bezbłędna ;)

Aeria · Wysłany: Nie 22:27, 11 Mar 2012 Temat postu:

Fayerka · Wysłany: Nie 22:29, 11 Mar 2012 Temat postu:

Okej, to opowiedz mi o Gatheringu i Ultrastarze, bo o capoierze już sobie oglądam filmiki na youtube xD

Tina Latawiec · Wysłany: Nie 22:30, 11 Mar 2012 Temat postu:

Tak, rzeczywiście "elita Wilkowyj" była bezbłędna.

A Kinga... Cóż, sama nie wiem. Są sceny, w których jak najbardziej zyskuje moją sympatię, ale momentami wprost nie mogę na nią patrzeć. Przy czym oba odcinki najnowszej serii zaliczają się do tej drugiej grupy.

Szkoda, że zmienili wikarego. Ksiądz Robert był uroczy, naprawdę. A ten (jak on w ogóle się nazywa?) jak na razie jest trochę mdły, nie uważasz?

T.L.

Aeria · Wysłany: Nie 22:34, 11 Mar 2012 Temat postu:

Gathering, konwent mangowy z elementami fantastyki, utrzymany w konwencji magicznej, więc były też i wątki Potterowskie (widziałam szwendających się po korytarzu Draco i Harry'ego. Ale oddzielnie, żeby nie było xD). Odbył się w ten weekend. No i na nim byłam, bo conplace był w Bytomiu :3

Ultrastar: gra komputerowa karaoke, podobna do serii gier SingStar na konsolę PlayStation 2. Autorem gry jest Polak – Patryk "Corvus5" Cebula. <tak mówi Wikipedia, chyba wyczerpująco>

Solena Faé · Wysłany: Nie 22:34, 11 Mar 2012 Temat postu:

Aer, ja też domagam się tłumaczenia co do Gatheringa i tego drugiego. Już się pytałam co to za konwent i mi nie napisałaś ;p f o c h Wink

Ja tak co jakis czas zaglądam, robiąc ćwiczenia z biologii, i czuję że mam -100 do znajomości tematu ;p chociaż nie. Jakimś dziwnym, niepojętym trafem wiem który to Kusy o.O

Fayerka · Wysłany: Nie 22:37, 11 Mar 2012 Temat postu:

No właśnie, na jego mydłkowatość przemawia nawet fakt, że też nie pamiętam, jak ma na imię xD Jak dla mnie to trochę nieprzemyślana postać. Sam pomysł wysłania księdza-inteligenta na prowincję, by się "nauczył życia" byłby nawet fajny, ale trzeba by dać mu jeszcze jakieś cechy charakteru. Mógłby być przemądrzały (ale tak bardziej chamsko, nie tylko w stylu "Bardzo mi przykro, że nie rozumiecie, co do was mówię, ale to nie moja wina"), mieć jakieś irytujące nawyki, czy coś. A może to wina aktora? Zupełnie nie ma charyzmy, na ekranie robi się prawie niewidoczny.

Wątek ratuje jedynie Michałowa, ale jest to jak na razie jednostronne. Chociaż jej dzisiejszy foch pt. "Nie byłam szkolona do pracy w Bibliotece Narodowej!" był uroczy ;)

Edit: Sol, Aer, współczuję, że nie ogarniacie xD Może i przeniosłybyśmy się z Tiną na prywatne wiadomości, ale tak jak i w przypadku "Ojca Mateusza" - liczymy, że przez osmozę sobie przyswoicie trochę informacji xD I będziecie mogły oceniać przyszłe pojedynki... *mroczny chichocik*

Tina Latawiec · Wysłany: Nie 22:42, 11 Mar 2012 Temat postu:

I jeszcze jak Michałowa stwierdziła, że "dużo można się nauczyć od mądrego księdza". To spojrzenie mówiło wszystko. XD

Swoją drogą - twórcy seriali na TVP mają dobrą rękę do postaci gospodyń na plebaniach - Michałowa, Natalia, Ratajowa (z "U pana Boga w ogródku" - oglądał ktoś?)...

A do mrocznego chichociku się dołączam. ;)

T.L.

Aeria · Wysłany: Nie 22:51, 11 Mar 2012 Temat postu:

Fay, Tin, jesteście okropne! A osmoza nie działa w ten sposób. Tak jak nie działa, gdy się położysz na książkach i zeszytach. Szkoda... :<

Sol, napisałam już! ;3