Dolina Rivendell

Gość

Ej, serio?! Łaał Wink

.

Moja koleżanka ostatnio ma dziwną hałsomanię. Wytrzymać z nią nie można, no naprawdę... Na rękach wypisuje sobie "House MD", a nie wie, co to znaczy... Lata wszędzie z książką Hugh... Ale ja mam z tego jedną korzyść: za darmo streszcza mi wszystkie odcinki xD!

Ariana

Hej! Wybaczcie, że się nie odzywałam, ale ten weekend to było jedno wielkie urwanie głowy. Masakra po prostu, ile miałam do zrobienia. Dzisiaj jakoś luźniej, mogłam zajrzeć na spokojnie na Dolinkę i w końcu skończę Pana Tadeusza, od 100 strony dzisiaj doszłam do 210 i jeszcze 40 mi zostało, zaraz dokończę dwie ostatnie księgi.

Hmm, co do House'a - ja nie oglądam. Zostałam w wakacje przymuszona przez przyjaciółkę do obejrzenia trzech odcinków, więc miałam okazję przekonać się, że to nie jest cośdla mnie do oglądania.

Gość

I co, fajny "Pan Tadeusz"? Ja słyszałam, że podobno bardzo dobra książka i mam zamiar w najbliższym czasie się za nią zabrać... Ale wiadomo, jak to ze mną: czasu nie będzie, chęci - również.

Za to dziś zaczęłam czytać "Mistrza i Małgorzatę". Przystanek - piąty rozdział. Muszę przyznać, że początek jest naprawdę dobry, zachęciło mnie to do czytania następnych rozdziałów.

Lalaith

A mnie czekają święta z 'Panem Tadeuszem'. A do 'Mistrza i Małgorzaty' ciągnie mnie od Falkonu, ale nie mogę się jakoś zebrać, żeby wypożyczyć. Ale jak będę oddawała 'Maskaradę' to wezmę sobie Bułhakowa.

Ariana

Tadek nie jest zły, drugi raz g czytam - co to za bezsens żeby dwa razy omaiwać tę samą lekturę? Raz w gimnazjum, raz w liceum... Ale nic to, fajnie mi się czyta.

Lalaith

A mi wybitnie się nie podoba - raz zaczęłam czytać i nie skończyłam, bo mnie nudził i wkurzał.
Kya, jednak wybieram się na sylwestra i teraz myślę co założyć.

Gość

Niee, tak się nie da! *jęczy* Nie umiem, nie da się, nie napisze tekstu na konkurs...! Ani pomysłu nie mam, ani chęci, ani czasu... Nie, stop, czas mam, tylko mi się chce. Eeej... :/

Lalaith

Ireth, ja mam tylko jedno zdanie. Nie martw się, mi też się nie chce. A szczątkowy pomysł jest. Chyba.

Ariana

Ja wczoraj skończyłam część będącą jakby wstępem i zarysem sytuacji oraz przedstawieniem postaci i mam równiutkie 900 słów na podstawie czterech stron zeszytu. A stron mam 12, więc nie jest źle.

Lalaith

...
Zazdroszczę Ci Arianko, wiesz? Też chciałabym mieć regularną Wenę. A moja pojawia się zazwyczaj na dzień czy dwa przed terminem wysyłania prac.

Ariana

Lai, u mnie to zależy. Na ten tekst się cieszyłam odkąd się zgłosiłam i jak dostałąm swoją postać to zasiadłam do pisania. Bo nie lubię pisać pod konkretny termin,dlatego źle mi się pojedynkowy tekst pisało. A tak jak zaczęłam to miałam sześć tygodni, czyli praktycznie żadne pisanie pod termin. Teraz trochę gorzej z psychiką, bo niecałe trzy tygodnie zostały, ale jestem spokojna bo jak mam czas zasiąść to pisanie idzie.

Tina Latawiec

Gość

Lalaith

Jak Wy chorowałyście, ja byłam zdrowa. Teraz mnie coś zaczęło brać. Siedzę w domu z gorączką i oczy mnie pieką.
Masakra.

Tina Latawiec

Współczuję, Lai. I zdrowia życzę!

T.L.

Gość

I ja się dołączam do życzeń!

Ariana

Jejku, weekend wreszcie. Myślałam, że nie dożyję. A z Tadkiem dziko wyszło, bo skończyłam go czytać wtedy a się okazało, że coś nam wypadło i będziemy go omawiać dopiero w styczniu. Ups, co za pech, już mam przeczytane Very Happy

Co tam słychać? Ja mam zamiar dzisiaj jeszcze chwilę poukładać puzzle, a potem idziemy z mamana koncert Irish Christmas do katedry. Szczerze powiedziawszy, to nawet za bardzo nie wiem, co to, bo dostałyśmy biletyu od taty. Dam znać jak wróćę.

Isena

Serino, też czytam Mistrza, ale z powodu szkoły mam niemały zastój, od tygodnia nie przeczytałam ani jednego zdania...
Widać, że semestr zmeirza ku końcowi, wszyscy zajęci nikogo tu nie ma Smile

, od tygodnia ta sama strona. Ale pewnie w Święta nadrobimy ^^
Wierzycie , ze zostało już 2,5 tygodnia?!
Tak długo czekałam, że wydaje mi się to niemożliwe.
Nie mam kompletnie czasu... udało mi się dostać do rejonu z angielskiego i teraz ciągle mnie dokształcają. Mam juz dosyć tych wszytskich listów do koleżanek z Bóg-wie-kąd , prezydentów, wzgórz, flag i innych. Umieram! Ponadto uświadomiłam sobie, ze juz w styczniu są testygimnazjalne... wtedy dopiero umrę... Miłego weekendu dla wszystkich!

Ariana

Tak, niewątpliwie, koniec semestru nas wywiał. Ja się zastanawiam, jakim cudem jeszcze nie śpię, ba, wena wykorzystyję o tej porze, zamiast kimać.
Iseno, testami się nie martw, są w porządku. Aczkolwiek ja np ten próbny napisałam średnio, a końcowe na 95/100pkt <ja nie pisałam z języka>. Tak więc nawet jak teraz nie pójdzie najlepiej to nie ma sięczym martwić. Matura brzmi znacznie gorzej.

Isena

Domyślam się Ariano, gartuluję 95/100 to naprawdę bardzo dużo.
Miłych Mikołajek dla wszystkich! (:

Gość

Witam ponownie. Dłuugo mnie nie było, internetu w domu nie mam. Sad

Mówię hej wszystkim nowym użytkownikom. Ja Housa uwielbiam, mogłabym oglądać go godzinami. Życzę cudownych mikołajek, niestety nie wiem kiedy odezwę się ponownię. Smile

Ciągle oglądam Władcę na komputerze, uwielbiam ten film!

Tina Latawiec

Ariana

Zajęci, zajęci. Szlag by to trafił, mam ułożyć sprawdzian z trzech temató z historii, minumum 20 zadań. W zamian nie będziemy pisali sprawdzianu z tych tematów. Ale ja, zamiast grzecznie odpękać to badziewie, siedzę na ff.net i czytam głupawe fanfiki. Opcja "Elladan&Elrohir" "complete" i "humor" - bezcenne
[link widoczny dla zalogowanych] bracia i Legolas plus mały Estel - czasem naprawdę tak głupie że aż śmieszne.
[link widoczny dla zalogowanych] khhm, tu zaliczyłam zgon. Proponuję na krótką odprężającą lekturkę.

Gość

Hej!
Strasznie dawno mnie tu nie było. I, niestety, raczej nadal nie będzie.
Z powodów niezależnych ode mnie (ładne, oficjalne wyrażenie), czyli postępującej choroby oczu i profesorów, którzy najwyraźniej uznali, że sesja trwa cały rok (a by ich stado orków...) po prostu nie mam czasu wchodzić do dolinki. Mimo to proszę: nie likwidujcie mi profilu! Postaram się chociaż czytać i komentować ff oraz oglądać rysunki. Zawsze to jakaś radość w niezbyt wesołej rzeczywistości.
Życzę wam weny (duuużo), i wolnego czasu (jeszcze więcej). Bawcie się dobrze!
Całuski i uściski
Hikari (machająca łapkami)

die Otter

O tak, wiem coś o tym, u mnie też szanowne ciało profesorskie (jeszcze ładniejsze wyrażenie Laughing

) uznało, że na początku semestru mielismy za mało kolokwiów, więc teraz najwyraźniej muszą to nadrobić. Brr, już mi ten angielski wychodzi nie powiem czym. A żeby było milej, od tego roku coś tam sie pozmieniało i w efekcie nikt jeszcze nie wie, co będziemy zdawać w sesji zimowej. Super, nie? Smile

Ariana

Słodko, powiedziałabym. Ależ wy zachęcacie do studiów, dziewczyny. Po prostu na samą myśl mi się odechciewa myśleć o tym, że za dwa lata o tej porze będę dygała na jakieś wykłądy nie wiadomo z czego.

Jak tam Mikołaj? Zajrzał do was pod poduszki?

Lalaith

Można tak powiedzieć Smile

Tegoroczny bilans: Twix, Kinder Pingui, Duplo, koszyczek i bombka, sweterek. Jutro zapewne dojdą kolczyki i coś słodkiego.

Wczoraj skończyłam Mistrza i Małgorzatę. Świetna książka.

A teraz zmykam piec babeczki dla dziewczyn.

Tina Latawiec

A co tak ostatnio wszystkich nachodzi na "Mistrza i Małgorzatę"? ;)

Mikołaj zajrzał, owszem. Nie wiem nawet, kiedy, bo przez większość nocy nie mogłam spać... XD
Dostałam kolczyki i książkę + słodycze.

T.L.

Ariana

U mnie Mikołaj zostawił puzzle 1500 kawałków i słodycze. I coś, co prawdopodobnie pójd zealizować w najbliższym sklepie z tkaninami i zrobię sobie spódnicę Very Happy

die Otter

Ej, ja wcale nie miałam zamiaru nikogo straszyć. Może i mam troche nauki, ale za to dotyczącej jednego działu, który mnie intresuje. A z takimi przedmiotami jak fizyka czy matma precz raz na całe życie Smile

A wogóle to i tak jest luźniej niż w liceum. Studia są fajne. A matura przereklamowana! Very Happy

Gość

Gość

Tekst dalej w martwym punkcie... :/ Wen pewnie przyjdzie na dzień przed terminem. Jeśli w ogóle...

Mikołajowe prezenty dostałam genialne: trzy książki (

) i dwa przepiękne zeszyty, pióro + długopis i masę słodyczy! Uwielbiam dostawać prezenty! Very Happy

Ariana

Hej wam! Ja wczoraj moje mikołajkowe pieniądze zrealizowałam nie gdzie indiej, jak w sklepie z materiałami. Chciałam metr materiału na spónicę, dostałam ze tę cenę 135cm. I co? Jak wróciłam do domu, to ze spódnicy zrobił się płaszcz. Śliczny jest, ciemnozielony z grubej miękkiej bawełny. Kaptur już zrobiłam, zaczynam zeszywać ręcznie na stałe.

Tekst na brudno powinnam jutro skończyć, przepisaną mam dopiero 1/3 całości, ale akurat zdążę.

Dostałąm dzisiaj Antologię - wydany przez forumowiczów zbiór fanfików tolkienowskich z opracowaniem, m.in. Tici brałą w tym udział. Miałąm farta i dostałam ostatni egzemplarz! Ale poczta polska mnie zabiła - wróciłam do domu i znalazłam książkę w kopercie na doniczce pod drzwiami, bo nikogo nie było w ciągu dnia i nie miał kto odebrać... Całę szczęśćie, że się nic nie stąło.

Gość

Nie pytajcie, jak idzie mi tekst.

Jutro mam sprawdzian z niemieckiego! Ale myślę, że sobie poradzę. Na chemię mamy na jutro zadanie długoterminowe... Taak, zaczęłam dzisiaj robić xD Ale już skończyłam i dobrze się czuję z tym. Wreszcie skończyłam innego fanfika. Zorientowałam się, że jak ma być te 3000 słów, to moją czcionką to będzie z osiem stron... :/ A piszę całkiem normalną Verdaną. Źlej.

Gość

Ja miałam dzisiaj sprawdzian z geografii. Masakra, jak to mówi moja przyjaciółka xD. Trudny jak nie wiem, a głupi jak nauczyciel tego oto przedmiotu. Uch :/...