Dolina Rivendell

Ariana

Ouć, to teraz będziesz masę roboty miała w szkole. Dwa miesiące cię nie było, dobrze liczę?
Na mnie się właśnie patrzy HoME z półki, ale najpierw muszę Lalkę skończyć.
I właśnie, Fay, ty jescze jakieś tłumaczenie zaczęłaś. Masz je ty gdzie jeszcze? Przydałoby się świeże mięsko do poczytania Very Happy

A propos Gilmego i Legolasa, to oni mi się nie tak dawno temu śnili, zapomniałam wspomnieć. Był sobie moment, że siedzieliśmy gdzieś i jedliśmy kanapki <tak, Legolas i Gimli sobie siedzieli, ja gdzieś obok> I ja tak patrzę, a z chlepa cośmi wystaje. Pociągnęłam i wyciągnęłam długą dżdżownicę. Rzuciłam nią w Gimliego i on zaczął przraźliwie wrzeszczeć, a Legolas się śmiał. Ja chyba mam coś naprawdę nie po kolei we łbie.

Gość

Kwiik, na Mirriel to wiem, że parę razy Szemkel wchodziła z mojego konta, bo jej się własnego nie chciało zakładać xDD

O ranyyy... *pac* Ale ja jestem głupia. Przecież ją mogłam poprosić, żeby weszła też na dolinkę i napisała co i jak. O Borruuuu. Nie pomyślałam kompletnie xDD

Kwik, naprawdę ci się śniłam? xD Jejku jej, może to jakaś telepatia? xD

Heh, właśnie sobie czytam twoją i Ireth gorączkową dyskusję przy okazji pisania konkursowych tekstów xD To jest cudne xD Pozwolisz, że zacytuję:

Lalaith

Wiesz, jakie to było straszne? Ja cały grudzień gorączkę miałam i tak pisałam to kretyństwo. Ale będzie lepsze, obiecuję!

Ariana

Gość

*odpukuje w biurko, a potem jeszcze na wszelki wypadek we własny łepek*

No już, już, nie straszę xD

Uch, jestem aktualnie w niebie. W głośnikach sobie leci 4 Non Blondes na zmianę z Natalie Merchant, jestem na Dolince, pojadam orzeszki i po raz drugi oglądam sobie odcinek z szóstego sezonu House'a. A na tapecie piekny Brian Kinney. *rozmarza się*

Kocham cały świat aktualnie :)

Lalaith

Ja siedzę z dziewczynami, podjadamy chipsy i oglądam beznadziejne piosenki na zmianę z klasykami. Czeka na nas Vicky Christina Barcelona.
I naprawdę, Dziś nie mogło być piękniejsze.

Ariana

No, mam nadzieję.
Ja właśnie porzuciłam scenę stajenną i przeszłam do obozowiska. Muszę pogonić się do roboty, bo inaczej nigdy nie skończę.
A wracając na chwilę do naszego nieśmiertelnego tematu o pogodzie, to u mnie od wczoraj spadło dobre 10cm śniegu, a w połączeniu z tym środowym będzie min 15cm nowego śniegu, jak nie więcej. Zaspy w moim ogrodzie są już sporo wyższe od stopnia tarasu.

Gość

Ariana

Fay, na mnie nie patrz, żdzierżyłam trzy odcinki w czasie wakacji u koleżanki i więcej nie tykałam. Ale nawet dla mnie dziwnie brzmi użycie wobec House'a tekstu, że ktoś się mu oświadczył xDXD

Lalaith

ŁIIIIIII!
Wilson oświadczył House'owi? Awwww, to piękne <333 Z moją Ann znalazłabyś wspólny język od razu.

Ariana

Mogę zadać jedno zasadnicze pytanie? Wilson to TEN czy TA???

Gość

Kwik, ja też sobie nie wyobrażałam, by ktokolwiek chciał się House'owi oświadczać xD Ale Wilson to w końcu taka cicha woda...

W każdym razie - to była świetna scena XD

Edit: Ariano - TEN Wilson xDD

Ariana

KWIK. A ja myślałam, żeś literówkę zrobiła xD
A poza tym to nie mam pojęcia, co zacz, ten Wilson, więc się nie wypowiem.
No, obóz prawie rozłożony.

Lalaith

Och, to musiało być piękne. Nie mogę się doczekać VI sezonu w Polsce, bo w necie nie chce mi się oglądać.

A ja ostatnio oglądałam Księcia Kaspiana. Borze szumiący, jaka to piękna para jest, Peter/Caspian.

Ariana

Ęęęęęę, Lai, pozwolę sobie zaoponować. Nie-nie-nie i jeszcze raz nie, brrrr.
<wraca do bliźniaków>

Lalaith

A Merlin/Artur jeszcze piękniejsza. Chii zaraziła mnie i Ann fazą i siedzimy, i oglądamy.
Artur jest piękny.

Gość

He he, na Piotra/Kaspiana to już się kiedyś Lai napalałyśmy, pamiętasz? ;)

Mi się tam nie chciało czekać równo z emisją House'a w TVP2, więc zdałam się tylko na internet. I nie żałuję - napisy są świetne (Grupa Hatak zawsze na medal, kwik), jakoś też bardzo dobra... Teraz czekam niecierpliwie na wtorek, żeby ściągnąć nowy odcinek szóstego sezonu. W Ameryce emitowany będzie w poniedziałkowy wieczór, a u nas już dwadzieścia cztery godziny później jest z polskimi napisami, łiiii.

Lai, obejrzyj QAF-a. Tam dopiero będziesz mieć piękną, tęczową parę xD

Gość

(Wybaczcie, że tak post pod postem, ale chciałam, żeby wam się temat zaświecił ;))

Właśnie zobaczyłam, jaką fajną propozycję ktoś rzucił w dziale o ekranizacji Hobbita - mianowicie, żeby się wspólnie wybrać na seans ;) Łii, toż to cudny pomysł! Powiedzmy, że tego hobbita nakręcą gdzieś w okolicach 2012, 2013, a to oznacza, że ja, Lai i Tina będziemy już pełnoletnie, he he. Więc nic nie szkodzi, żeby razem zrobić szturm na kina xD W każdym razie - ja jestem za!

Co powiecie, może sobie jakieś specjalne koszulki na tą okazję zrobimy? Żeby się wyróżniać jako grupa? Np z adresem Dolinki?? Taka darmowa reklama xD

/Wybaczcie, odbija mi już trochę xD

Lai, ale Artur/Merlin z tego serialu BBC? W którym Merlin jest taki młodziutki i fokle?

Amarylis

No nareszcie wróciłaś... Cała i zdrowa. Cóż za radosny koniec miesiąca... Very Happy

Gość

Tak, nareszcie xD Sama jeszcze nie wierzę w swoje szczęście, ufff Wink

Lalaith

TAK. I to jest piękne. O matko, jak ja chcę już być pełnoletnia i się z Wami wszystkimi spotkać!

Gość

Ja też, bardzo-bardzo Wink

(znaczy spotkać się chcę, pełnoletność jeszcze mi się tak nie uśmiecha xD)

Ach, coś czuję, że nadchodzi Wen. Chyba będę pół nocy pisać, kwik xD

Gość

O, Fayerka! Wróciłaś! To fajnie Very Happy

! Ja nie zauważyłam...

Gość

Dzień dobry!

Ahhh, jakie to cudowne uczucie obudzić się w niedzielę o pierwszej po południu. Zwłaszcza, jak się pisało prawie do piątej, serio-serio xD

Witaj, Serin ;)

Tina Latawiec

FAY!!!!! *rzuca się Fayerce na szyję* ...!!!!!!!!!!!!!!!!

(*idzie nadrabiać zaległości - czytać posty od środy*)

T.L.

Gość

TIIIINAAAA!!! *ściska*

Tęskniłam przeokropnie, wiesz? *_*

Tina Latawiec

Ja też tęskniłam. Nie znikaj więcej na tak długo, dobrze?

Ale powrotem na Dolinkę mi zrobiłaś prezent imieninowy. ;)
Zresztą śniło mi się dzisiaj, że wracasz, ale to zbagatelizowałam. Bo był to sen między tym o zabijaniu komunistów, a tym o mojej przyjaciółce całującej się z Wołodyjowskim (tak, tym Wołodyjowskim XD). Wiem, pogarsza mi się.

A tak w ogóle to coście wy mi zrobiły?! Ja teraz przez te wasze wieczne dyskusje slash w "Ogniem i mieczem" widzę. XD

Idę dalej czytać posty. Tylko parę dni mnie nie było, a tyle mnie ominęło...

T.L.

Aeria

Trzynasta strona... Czy to oznacza, że pechowa? Jak myślicie? <nie ma już co robić i pisze głupoty>

Gość

Mój Boże, aż tak bardzo oddziałuję na waszą podświadomość? xD Lai też się śniłam, kwik ;)

Wszystkiego najlepszego z okazji imienin! Znaczy, obchodzisz dzisiaj, czy wczoraj? Bo w kalendarzu mi pisze, że wczoraj były imieniny Martyny, a dziś Ludwiki xD

Taak, Trylogia ogólnie jest slashowata. Ja to zawsze wiedziałam xD

Aerio, my się chyba jeszcze nie znamy - w każdym razie: witam serdecznie ;) Jakby co, to ja tu robię za forumowego wariata, co się ugania za Legolasem i łabędziami i jeszcze próbuje wszystkich zeslashyć... Razem z Lai, oczywiście xD

Iii tam, trzynaście to nie pechowa liczba. Mi w każdym razie do tej pory przynosiła szczęście ;)

Tina Latawiec

Aeria

A ja zazwyczaj na nią nie zwracałam uwagi... Liczba jak liczba. Teraz po prostu przeklikiwałam (czy to jest poprawne słowo? o.O) i zobaczyłam 13...

A trylogia Sienkiewicza to kolejny punkt na mojej liście rzeczy do przeczytania. Mam nadzieję, że w końcu do niej dotrę...

Gość

Ja też. Na razie męczę "Wojnę i pokój" i całkiem to fajne Very Happy

.

Trzynastka dla mnie nie jest jak na razie pechowa ^^.

Aeria

Zmykam na dział z fanfiction. <macha łapką oddalając się pijackim krokiem>

Gość

Slashowe to są dopiero książki indiańskie xD Ja, jak czytałam "Złoto Gór Czarnych", to myślałam, że nie wyrobię. Ah, te braterskie pocałunki między wojownikami... uściski dłoni... padanie sobie w objęcia... *ociera łezkę*

Dziś mam dzień totalnego odmóżdżania się. I w ramach tego oglądam sobie Spidermana, omójborzeszumiący. Ale najgorsze jest chyba to, że mi się to jeszcze podoba xD Ahh, ten Tobey Maquire, stojący na tle powiewającej amerykańskiej flagi i mający wytrzeszcz większy, niż Elijak Wood xD

A tak fokle, to coś tu się wam strasznie... grzecznie zrobiło, jak mnie nie było xD Ta nazwa knajpy taka niewinna... kwik xD

*stara się odpędzić od wizji nagiego Legolasa ze złotym, figowym listkiem przyczepionym w strategicznym miejscu*

Tina Latawiec