Dolina Rivendell

Gość

Maryś, Ty w Krakowie mieszkasz? Zazdroszczę, zawsze chciałam mieszkać albo w Warszawie, albo właśnie w Krakowie, ale teraz to się cieszę moim miastem, nie za duże, nie za małe, jest fajnie.

Kiran

Serinko, nie denerwuj Kiranka jeszcze bardziej, albowiem Kiranek przewidział idiotyczną reakcję i idiotyczne zagrania ojca Rydzyka, który ją do sząłu doprowadza, choćby z tego powodu, że moja babcia wiernie go słucha Mad

Marysia

Taak, mieszkam w Krakowie, urodziłam się w Krakowie, a jak wyjeżdżam poza Kraków to tęsknię za moim miastem. :> Szczerze mówiąc, mania krakusów, czyli uwielbienie Krakowa. Masło maślane. Razz

Ariana

pana Rydzyka <przepraszam, ale ja go ojcem nazywać nie będę, bo dla mnie to nie jest ksiądz> zdarza mi się czasem "dla sportu" posłuchać jak jedziemy z mamą w trasę. I tam mnie już chyba nic nie zdziwi.

Marysiu, spodziewam się, że będziesz miała tłumy pod oknami... Od nas ze szkoły katecheci organizują wyjazd do Krakowa na uroczystości... aż sie dziwiłam, że ktokolwiek z nimi jedzie. I organizują to do spółki z księdzem, który jest w Szczecinie odpowiedzialny za marsz dla życia... I akurat dzisiaj mieliśmy mszę i on ją odprawiał, to zapowiedział, że będą 2,5-metrową flagą machali na tym pogrzebie... szopki ciąg dalszy jak dla mnie, ale cóż...

Serinko, a ty skąd jesteś? bo mi wyleciało z głowy

Marysia

Uhm, wszyscy będą chcieli być na pogrzebie. -.- Zaczynam żałować, że zostaną pochowani na Wawelu...

Gość

Stalowa Wola, Arianko.

Aeria

Pogrzeb, katastrofa, tragedia... A mnie to jakoś wcale nie obeszło o.O Nie zrozumcie mnie źle, ale mojego życia to nie zmienia. I się tym nie przejmuję. Po co dodawać sobie stresu? W ogóle ostatnio małą liczbą rzeczy się przejmuję... Może się odcinam, czy coś? Qrcze, zaczynam sama być dla siebie psycholożką czy czymś w tym guście o.O

Gość

Taka tragedia cię nie obchodzi ?? ... Wow ...
A mówiąc, że to twojego życia nie zmienia to się 'grubo mylisz' xD

Dzisiaj mam bierzmowanie ... o 16 00 normalnie tak mi się nie chce iść do tego kościoła ... A później nastanie to czego najbardziej nienawidzę ... IMPREZA !! Sad

Ariana

Jaka impreza, Cathy? Rodzinne spotkanko pobierzmowaniowe?

Aerio, a ja rozumiem, co masz na myśli, przynajmniej tak mi się zdaje. Mnie to przejęło, owszem, pisałam zresztą tydzień temu o swoich odczuciach. A teraz... nie wiem, może przez tę całą szopkę z Wawelem i te wszystkie dyskusje jakoś się "wyłączyłam".

Piątkowe wieczory są naprawdę wenodajne xD. Mam już 12 stron tekstu... coraz dłuższe mi się te "miniaturki" robią Very Happy

Aeria

<karmi Wena Ariany żelkami> Niech miniaturki robią się dłuższe, może skończysz w ten sposób z książką? xD

I właśnie, Cathy, jaka impreza?

A wracając jeszcze do katastrofy... Nie przejęłam się, bo jestem stoiczką. Taką już mam naturę.
[link widoczny dla zalogowanych]
To mnie rozwaliło. Nieźle bym się uśmiała, gdyby to była prawda xD Ale znając demotywatory... ;]

Marysia

A ja nieeeeeeee chcę, żeby ci wszyscy ludzie zwalali mi się w niedzielę do Krakowa!! Sad

Rany, nie będzie można nigdzie się ruszyć, bo wszystko będzie zakorkowane, drogi, na Rynek nie będzie można pójść, a co dopiero na Wawel...! Ale za to pocieszam się faktem, że prezydent zostanie pochowany pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Yaay, jak to ładnie brzmi. ^^

Tina Latawiec

A ja bym chciała się tak "wyłączyć", ale jakoś nie potrafię... Więc próbuję po prostu o tym nie myśleć, nie dyskutować, etc. Więc wybaczcie moją niewielką aktywność w rozmowie na ten temat.

Ariano, faktycznie spora miniaturka. I niech będzie jak najdłuższa, bo na pewno będzie świetna. Wena życzę. :)

T.L.

Ariana

Dziękować, Tinuś Very Happy

nie wiem, ile mi tego wyjdzie, ale chyba się zamknę w mniej niż 20 stronach xD. A rok temu miniaturki miały po 2 strony... aż dziwne, ale nie powiem, nie narzekam. Mam tylko nadzieję, że mi Fay <jak się zjawi> jeden drobiazg wybaczy. A mój wen zdecydowanie lubi pizzę i północy i pół kieliszka czerwonego wina Very Happy

Odkryłam jeden plus tego, że jutro będą markety nieczynne. Będę miała znowu gdzie pójść z mamą na parking i poćwiczyć jeżdżenie. Trzeba mi się już na kurs na prawko zapisać, a chciałabym trochę ogarnąć jazdę zanim mi instrultor każe na miasto wyjechać. W zeszłym tygodniu też sobie pośmigałam pod Castoramą, jutro liczę na to samo. A może jeszcze dzisiaj wieczorem wyciągnę któregoś z rodziców... się zobaczy. Muszę parkowanie poćwiczyć, bo ostatnio, jak mama stwierdziła, skosiłabym auta po obu stronach, gdyby ram stały xD

Tina Latawiec

Aeria

Wiecie że na stronie mieści się 25 postów? To w ramach mojej spostrzegawczości ^^''

Ja na prawo jazdy mam zamiar zdawać. I to nie tylko na te zwykłe, ale i na takie, dzięki któremu będę mogła prowadzić autobus. Zawsze jakaś dorywcza praca może z tego wyjść. Bo jak na razie to nie wiem, gdzie bym mogła pracować. Nawet jeszcze się nie zastanawiałam nad kierunkiem studiów, a moje koleżanki z klasy mają wszystko dokładnie powybierane, gdzie pójdą na studia, niektóre nawet wiedzą, w jakiej firmie chcę pracować o.O Ja wymiękam.

Edit: 'A imię jego czterdzieści i cztery'... Czterdziesta czwarta strona, ludzie ^^

Tina Latawiec

A tam, nie wymiękaj, Aerio. XD
Masz jeszcze czas.
Ja też nie jestem jeszcze przekonana, co chcę w życiu robić, ale nie podchodzę do tego tak pesymistycznie.

A spostrzegawczość rzeczywiście niezwykła. ;)

EDIT: Już nie czterdziesta czwarta.

T.L.

Ariana

Ej, o to co robić w życiu i co studiować to ja mam prawo się martwić - toż za rok, tfu, matura!
Tino, jazda nie jest rzeczą nie do ogarnięcia. Ja dotąd byłam na parkingu 4 razy, 3 z mamą i raz z tatą. jestem w stanie jechać, zmieniać bieg w trakcie jazdy i manewrować, oczywiście na pustym placu. Muszę tylko to parkowanie opanować - i zapisuję się na kurs, to może przed wakacjami zdam, jak dobrze pójdzie xD.

Nom, chyba w 20 się zamknę xD. Wiesz, Burza miała być tylko refleksyjką o Estelu bojącym się burzy, a wyszło 10 stron xD.
A co by mi miała wybaczyć... zobaczysz. Coś z pożegnania bliźniaków z Arwen, co miała mi za złe.

EDIT: Tinuś, a nie pokochasz Drogi? <proooooooooooosi>

Isena

Bry

No właśnie Aer, nie mięknij, ja też nie mam pojęcia kim mogłabym zostać. Co chwilę mi się zmienia. Tym bardziej, że mnie interesuje wszystko i nic. Czyli masakrycznie wiele rzeczy, tyle, że w niczym nie jestem naprawdę dobra.
Rodzice sobie pojechali, zostawili mi dom do sprzątania, a ja zamiast latać z odkurzaczem i ścierką to zniosłam kupę różnych rzeczy, poukładałam na tysiąc sposobów i ofotografowałam z każdej strony.
Wyniki tu: [link widoczny dla zalogowanych]
A teraz mam porządne zaległości w pracach domowych i muszę się sprężać.
Do wieczora!

Tina Latawiec

Ariana

Śliczne zdjęcia, Isenko!
Zobaczysz, Tino, mam nadzieję już niedługo, jestem dalej niż w połowie. A przynajmniej na dzień dzisiejszy tak mi się zdaje Very Happy

Chyba że wen świra dostanie, ale chyba nie.

EDIT: a propos jazdy... [link widoczny dla zalogowanych] xD

Tina Latawiec

Kiepski komentarz - raz!
Jeszcze z czymś zalegam?

T.L.

Ariana

Mi? Nie mam fioletowego pojęcia. nie będę ci rachunku sumienia robiła. I nie marudź, tygryski lubią każde komentarze Very Happy

Muszę pomarudzić rodzicom, żeby mnie ktoś dzisiaj wziął na parking xD

Aeria

Ah, Arianko, no właśnie! Twoja Droga! Nadal nie przebrnęłam przez drugą część ^^'' Jakoś nie mam czasu, wybaczysz? <robi słodkie oczka>

A tak w ogóle to ja nie jestem przybita tym, że jeszcze nie wiem, co będę w życiu robić. Raczej dziwię się moim koleżankom o.O Bo to chyba dziwne w gimnazjum planować sobie już całe życie, no nie?

Lalaith

A ja wiem, że na 100% będzie to coś związanego z historią. Nie wiem jeszcze, czy na pewno wymarzona archeologia. Jednakże coś w tym klimacie. I ja to wiem od czwartej klasy podstawówki.

Tinuś, Kwiatuszku. Ja Ci się nie dam zdenethorzyć. Wystarczy, że jestem gimlistką i gimlasistką, i że mnie sfaramirzyłyście.

Arianko, też skomentuję. Ale, uhm, jak będę miała czas i Wenę.

Ariana

Wybaczę

zwłaszcza że na Mirriel też mnie dzisiaj ktoś przykochał i skomencił Drogę.
Lai, jeszcze chyba zbliźniaczona zostałaś Razz

. I nie mów, że nie xD

Lalaith

A tak, nieuleczalnie cierpię na zespół UAB. I dobrze mi z tym^^

Edit: Zapomniałabym na śmierć.

Tin, czytałaś najnowszą książkę Pratchetta? Pijany Vetinari to idealny powód, żeby ją mieć.

Ariana

I dobrze, że ci dobrze. Szkoda tylko, że nikt o bliźniakach nie pisze w sposób nadający się do czytania... Jak natrafiłam ostatnio na Ostatni Dom Rozpusty zwany także Rivendell i młodocianego Elrohira proszącego Glorfindela, by nauczył go czerpać z "TEGO" <xD> przyjemność, to brrrr. A na ff.nwt trudno trafić na coś, w czym autor trzymałby się realiów Śródziemia, niestety.

Lalaith

<ómiera>
O matko, że jeszcze się zdarzają tacy... Tego nawet moja chora wyobraźnia nie wymyśla.

Ariana

Zdarzają... dowód [link widoczny dla zalogowanych]
Mnie to momentami bawiło... ale w pewnym momencie było już po prostu obrzydliwe

EDIT - teraz zauważyłam, że to ma KOMENTARZE <zeszła na zakwik> Aż mnie ręce świerzbią żeby się tam zarejestrować i napisać aŁtorce conieco

Lalaith

Chyba nie mam siły tego czytać. Zresztą, zbieram się.
Dobranoc=*

Isena

Pijany Vertinari?
Muszę to przeczytać!
A teraz zykam uczyć się fizyki.
Aer, Lai jeszcze ra bardzo dziękuję za komentarze.
I tobie także, Ariano Smile

Gość

Weekend mnie nie było i nie umiem nadrobić materiału xD Więc po kolei:
- Impreza po bierzmowaniu w gronie rodzinnym u mnie w domu ( nienawidzę być w centrum zainteresowania)
- co do studiów to nie mam zielonego pojęcia (było już fioletowe to teraz jest zielone xD) jeszcze nie wybrałam liceum i mam z tym ogroooooooooomny problem, a tak daleko w przyszłośc jeszcze nie wybiegam ( wątpie że zdam mature więc nie mam problemu)
- a tak w gole to chyba fajnie, że się forum rozrasta, co nie ??
- prawo jazdy - okropna rzecz przynajmniej u nas w mieście minimum to cztery razy, no może za piątym cię dopuszczą xD

Gość

Prawa jazdy współczuję.... Mój WORD ma najniższą zdawalność chyba w kraju... przynajmniej miał jak ja zdawałam. na szczęście mam ten dokumencik więc jeden stres mniej....
ale zaległosci ... a sesja za pasem...

Tina Latawiec

Nie, Lai, nie czytałam jeszcze, chociaż mam straszną ochotę. Może w tym tygodniu znajdę czas, żeby przejść się do księgarni i kupić.

A jak ci idzie pisanie tekstu na pojedynek, moja droga? Bo ja zabrałam się za to na dobre dopiero wczoraj, ale mam już dwie strony. Ha! XD

T.L.

Gość

Tin, Lai - weny! Żebym miała co komentować Very Happy

.
Właśnie wędruję do działu "Fanfiction", na kogo dzisiaj padnie? *szuka* Arian, bój się, bom włączyła już "Drogę do Rivendell" xD!