Dolina Rivendell

Fayerka

Haha, no bo ja mam na to już ukutą pewną teorię ;) Tak, właśnie wrodzona niewinność każe mi widzieć wszystko w zboczonym zwierciadle. Gdybym nie była taka niewinna, to by mi się nic nie kojarzyło i mogłabym jeszcze wierzyć np. w męską przyjaźń bez podtekstów xD

Tina Latawiec

Nie ogarniam tej teorii, ale skoro tak twierdzisz, to wierzę na słowo. ;)

T.L.

Fayerka

No dobra - zmyśliłam ją przed chwilą xDD

Ale tak na serio, to w życiu realnym jestem całkiem stateczną, spokojną osobą ;) Tylko tutaj mi tak odbija xD

Tina Latawiec

Wychodzi na to, że mamy na ciebie zły wpływ. XD

T.L.

Fayerka

Nigdy na to nie patrzyłam od tej strony... Właściwie to zawsze miałam wrażenie, że to ja was wprawiam w zakłopotanie swoją pokrętną wyobraźnią, a wy znosicie to ze stoickim spokojem xD

Tina Latawiec

Ja też miałam takie wrażenie, ale skoro mówisz, że tylko tu ci odbija... XD

Moje lenistwo jest nieuleczalne, wiecie? Cały dzień szukam tylko pretekstu, żeby nie pisać ani się nie uczyć...

T.L.

die Otter

Właśnie mi przyszła do głowy nazwa dla nowego tematu: co powiecie na "Pod laską Gandalfa" ? (całkowicie niewinna nazwa Wink

)

Fayerka

Ottiś, tutaj NIC nie jest niewinne xD Naprawdę, chyba nie wymyślimy nazwy, która nie budziłaby u kogoś skojarzeń ;)

Tin, na serio, ja tak na codzień to się raczej mało odzywam i raczej nikomy nie mówię, co mi się tam roi w móżdżku ;) Więc gdzieś się muszę wyszaleć xD

Tina Latawiec

Nie wiem, czy pamiętacie, ale ta całkowicie niewinna nazwa już kiedyś była proponowana. Niektóre pomysły wracają najwyraźniej jak bumerang. ;)

T.L.

Fayerka

W ogóle mam wrażenie, że my jesteśmy lekko monotematyczne ;) Albo robimy jakieś wirtualne wstawki z jedzeniem i tolkienowskimi postaciami, albo dzielimy się meteorologicznymi refleksjami, względnie smęcimy o obecności/braku Wena ;)

Haha, a wiecie, że znalazłam swój stary tekst na akcję świętojańską? xD

Tina Latawiec

To wklejaj! :)

T.L.

Fayerka

Nie ma mowy, on jest absolutnie straszny ;D I chyba niedokończony, jak tak go sobie czytam. Ale postaram się go przerobić i wtedy wkleję, bo na ten moment naprawdę się nie nadaje do wystawienia na widok publiczny xD

Tina Latawiec

Szkoda. Strasznie jestem go ciekawa.

Ariana chyba naprawdę się nas boi czy coś. Bo już któryś raz dzisiaj widzę, że jest na Dolince, ale ciągle się nie odzywa. XD

T.L.

Fayerka

Hahah, no właśnie zauważyłam, że się zalogowała, ale znów uciekła. Eru, co myśmy jej zrobiły.... xD

Tin, ja obiecuję, że to wkleję, ale naprawdę muszę to poprawić, bo jest... cienkie. Głupio bym się czuła wklejając taki sucharek ;)

Tina Latawiec

W takim razie czekam. :)

T.L.

Fayerka

Ale nie spodziewaj się za dużo, w końcu to ja. Pewnie będę się z tym guzdrać do czerwca xD

Hmm, mam wielce ambitny plan skomentować dzisiaj dwa twoje teksty. A potem się wezmę za te ariankowe, to może się odbrazi i odezwie ;)

Tina Latawiec

Twój ambitny plan bardzo mi się podoba. :)

A tak z innej beczki... Mimo mojego absolutnego uwielbienia dla Marka Grechuty, Niepewność w wersji Eneja wyprzedziła na mojej liście przebojów jego wykonanie tej piosenki. To jest po prostu rewelacyjne.

T.L.

Fayerka

Bardzo pozytywny cover :) Może nie do końca jest to mój styl, ale jakoś miło mi się skojarzył z wakacjami.

Moim ostatnim odkryciem jest Jacek Kleyff. Zwłaszcza jego"Bosch" i "Huśtawki" są świetne. Facet ma trochę denerwującą manierę śpiewania, ale muzyka i teksty są absolutnie urocze ;)

Ariana

Hej, nie chciałaby któraś zrobić mi telegraficznego skrótu z ostatniego tygodnia? Bardzo radośnie od wtorku nie miałam Internetu, więc jestem nieco w tyle
Tinuś, pamiętam o twoim tekście, jeno siła wyższa nie dała mi w spokoju skomencić.

Tina Latawiec

Ariana! Ty żyjesz! A już myślałyśmy, że nasze dyskusje doprowadziły cię do zawału serca. XD

Telegraficznego skrótu się nie podejmuję. Za bardzo nam odbijało. ;)

T.L.

Fayerka

Ariana!!! Naprawdę już myślałyśmy, że coś ci się stało xD

Ja mogę skrót zrobić. Ale to trochę zajmie xD Jaki okres czasu cię interesuje? xD

Ariana

Żyję, żyję. W weekend byłam w domu, wyciągnęłam Tici do siebie do Szczecina, to nawet nie wypakowałam lapka z plecaka. Po czym we wtorek net wcięło. No i, jakby nie było, nowy semestr się zaczął, to uczyć się wypada, nie? Przyznam szczerze, że poza niewygodnym ściąganiem list zadań u koleżanki jakoś mi brak neta bardzo nie przeszkadzał. Dobre wyciszenie. Ale jednak net przydatny jest Very Happy

Jak się nie działo nic bardzo ważnego, to skrót niepotrzebny.

die Otter

Arian, ty żyjesz! <ściska>

Tego nie da się streścić, really! Musisz to przeczytać! Zwłaszcza, że o Tobie też była mowa od czasu do czasu.

I szykuj trumienkę. My ómarłyśmy kilkakrotnie Wink

Ariana

<cofa się o 20!!! stron> O Eru, dziewczyny, wieczność mi to zajmie... Widziałam po drodze jakieś coś wielką czcionką do mnie pt "już skończyłyśmy" i nie wiem, czy chcę wiedzieć, CO skończyłyście.

Mikayo

Arianko, Arianko! *powtarza się* żyjesz!
A czy tu kiedykolwiek dzieje się coś ważnego? xD Myślimy nad nową nazwą dla 'gospody', bo nam liczba postów rośnie w zastraszającym tempie.
Propozycje są dwie i obie całkiem niewinne - "Pod siodłem Eomera" i "Pod laską Gandalfa". :D

Zaczyna mi być coraz gorzej w związku z tym, że nikt nie zna "Filarów...", bo mam głowie masę pomysłów na teksty, a i tak nikt tego nie będzie czytał ;d (poza Fay)

die Otter

Jeśli chcesz zachować niewinność, to może lepiej nie wnikaj. Ale jesteś pełnoletnia, więc jak chcesz się z nas pośmiać, to zapraszamy Wink

Mikayo

*dygresja*
Jeeeej, jak miło zerknąć w 'kto jest na forum' i zobaczyć aż sześć osób! <3

Ariana

Jestem letnia, a niedługo i "nasto" być przestanę, więc ufam, że przeżyję...
<po przeczytaniu dwóch stron i fanfika z Sol i Faramirem w roli głównej>
O Eru... <wdech, wydech, wdech> Nie, po zastanowieniu, mogło być gorzej.
A, Tinuś, ja też jestem blond w tym towarzystwie.

EDIT po kolejnych dwóch stronach - cofam to. nie mogło być gorzej

Fayerka

die Otter

Ja mam zamiar obejrzeć Filary ... kiedyś w przyszłości, nie wiem kiedy, ale na pewno Wink

Tina Latawiec

Ariana

Mikayo

Fayerka

Aeria

Ariano, witaj z powrotem! I współczuję tego czytania, mnie raptem dzień nie było a już dwie strony te szalone bestie zdążyły zapisać ;]