|
Dolina Rivendell Twórczość Tolkiena
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Sob 20:22, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
A możemy, możemy. O ile brat w domu i w bibliotece przesiadywał nie będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marysia
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 16:52, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Uwaga, zatkajcie uszy, bo teraz czas na moje "porykiwania", po obejrzeniu pewnego cuuuudownego filmu, który tak mi się spodobał, że będę piać na jego temat przez najbliższe dziesięć postów, o ile nie więcej, więc wszystkich zniechęconych proszę o włożenie waty do uszu.
*uśmiecha się*
Tak, więc jak mówiłam, już dawno postanowiłam obejrzeć sobie pewien film, do którego zachęcała mnie moja siostra i Tina..
*uśmiecha się coraz szerzej*
Tym pewnym filmem są oczywiście "300", których wczoraj obejrzałam na dvd z większością rodzinki i przez cały film się zachwycałam. To jest: rewelacyjne, cudowne, wspaniałe, świetne i.. (wszystkie inne określenia wychwalające)! Rany, co mi się najbardziej spodobało? Ano to:
- Sepiowate kolory, które nadawały filmowi nastrój i sprawiały wrażenie ascetyczności
- Czerwone płaszcze, które odcinały się krwawo od otoczenia
- Oczywiście, a jakże, powinnam to napisać jako pierwsze; rola Davida Wenhama (ale ja jestem głupia, wciąż nie mogę sobie przypomnieć imienia tego gościa, którego grał..)
- Cytaty istnie wyjęte z książek historycznych. Przytoczę tu parę:
"- Nasze strzały przysłonią wam słońce!..
- To będziemy walczyć w cieniu."
"- Jakim prawem ta kobieta się do mnie odzywa?!
- Tylko spartańskie kobiety mają do tego prawo, bo rodzą prawdziwych mężczyzn!"
"Przechodniu, powiedz Sparcie, że spoczywamy tu, wierni jej prawom."
- Sceny walki, które wyglądały jak pozy z waz greckich
- Niektóre teksty, jak na przykład:
"- Klęknij przede mną!
- Wiesz, od wyżynania tylu twoich żołnierzy złapał mnie skurcz w kolanie i nie mogę.."
Ogólnie mówiąc podobało mi się wszystko (a jakże, a jakże ). Naprawdę, świetny film! Tym, którzy nie oglądali, polecam i zachęcam!
No Tino, teraz możemy sobie plotkować o "300"..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 0:44, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz się kłaniają skutki nie zaglądania długo na forum. Mnóstwo tekstów do nadrobienia.
Marysiu, jako historyczka z zamiłowania i upośledzenia genetycznego (historycy w rodzinie) "300" mówię stanowczo NIE. Niestety, w dużej mierze filmy historyczne są a) kiczowate b) zbyt pompatyczne c)nie oddają prawdy historycznej. Nie oglądałam całego filmu, przyznaję się. Jedynie fragmenty. Jednak wystarczyło, bym się zniechęciła. Być może po odcięciu się od historii i uznaniu tego za fikcję film byłby całkiem niezły.
Nie wiem, czy ktoś z Was widział "Quo vadis", to najnowszą wersję sprzed dobrych kilku lat. Błąd na błędzie, błędem poganiany. Na większość można było przymknąć oko, ale legioniści w addidasach mnie zabili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pon 9:47, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Aaaaaaaaa! Kupcie mi, kupcie mi proooooszę kupcie mi te [link widoczny dla zalogowanych]. Proooooszę.
Czyż one nie są cudne?
*idzie kupić sobie sama*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 14:16, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Hikari, mów sobie co chcesz, ale ja swojego zdania nie zmienię! "300" za bardzo mnie urzekli, z resztą całą moją rodzinkę, a szczególnie mamę również. A moja mama jest wieeeelką historyczką z zamiłowania (ja powoli zaczynam iść w te strony). Oj, ten film zacznie mi się niedługo po nocach śnić.. Baaaaaardzo fajny!
Lalaith, ja kolczyków nie noszę, a te wydają mi się trochę... dziwne. Ale są gusta i guściki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pon 14:44, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kolczyki w stylu Tiffany'ego. A ostatnio dziecinnieję i uwielbiam Dzwoneczka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 14:48, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rozumiem. Czasem trzeba zdziecinnieć (i kto to mówi? ). Napisałam drabble.. Ale chyba go tutaj nie zamieszczę, bo nie jestem najlepsza w takim pisaniu ii.. troszkę nie wyszło. A jakże, o Faramirze! xD Chyba mnie nie przekonacie, żebym to wkleiła na forum, bo nie jestem nim usatysfakcjonowana..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:28, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Hej dziewczyny, wróciłam Fajnie było u koleżanki, wyrobiłam normę oglądanych filmów na najbliższy miesiąc - jednego dnia obejrzałyśmy 4,drugiego dwa i fragmenty Dwóch Wież <o drugiej nad ranem>. W niedzielę o piątej nad ranem zastanawiałyśmy się, czy idziemy spać, czy nie, ale w końcu poszłyśmy - spałyśmy cztery godziny i było dobrze xD
Lalaith, sympatyczne. Aczkolwiek ja kolczyków nie noszę, nie mam dziurek i nie chcę mieć. Jak mam ochotę, to wkładam klipsy - fakt, ciężko dostać, ale mam kilka ślicznych par i to mi wystarcza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 16:38, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Arian, fajnie, że było fajnie! xD Ech, mówiłam, że będę mówić o "300"... Teraz to już chyba do końca życia będzie mi ten film po głowie chodził!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pon 18:37, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
No, nareszcie będę miała z kim na gg pogadać. Ja miałam trzy dziurki w jednym uchu, ale dwie zarosły :[
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 20:05, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
"Mówi się 'trudno' i płynie się dalej..."
Ech, jestem troszkę zmęczona.. Malowałam rury w łazience, bo taki mini remoncik robimy. W sobotę jadę... Aaa i dzisiaj drugi tom zwiadowców w swe ręce dostałam.
*wzdycha zapatrzona w okładkę*
Dobra, teraz jej nie czytam, wchłonę ją na wsi..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:39, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Łiiiiiii!
Kochani moi, internet jest cudny. Zwłaszcza ten bezprzewodowy ;)
Dzięki niemu mogę sobie siedzieć w największej dziczy i jednocześnie być w Dolince. Tato przywiózł laptopa na wieś i właśnie siedzę sobie w namiocie (tak, tak, śpię w nim już od kilku dni, taka wakacyjna fanaberia). Czasem rodzice się przydają, nieprawdaż? ;)
Przeczytałam właśnie wasze cudne teksty sobótkowe, jutro każdy skomentuję, bo dziś jestem już zbyt pijana ze szczęścia, by coś mądrego sklecić xD Swój podeślę zaraz po powrocie do Łodzi (16, 17 lipca), bo mam go na swoim stacjonarnym komputerze, na lapku są tylko jakieś dziwaczne programy pomocne w pracy agenta ubezpieczeniowego, ech.
Co tam u was? Stęskniłam się za wami strasznie, wiecie? ;)
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 23:41, 14 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Śro 11:53, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak jak pisałam w temacie wakacyjnym, nudzę się. I ciągle zmieniam kolor paznokci. Aktualnie są krwistoczerwone, a u stóp żółte. Wcześniej były niebieskie, później będą zielone.
I my też jesteśmy stęsknione twojej obecności <nabieram chyba nawyku mówienia w liczbie mnogiej ^^>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 12:01, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
My (czyt. ja i moje pięć wcieleń) nigdy paznokci nie malowaliśmy. Bo o "incydencie z różowym kciukiem" wolę nie wspominać, to są zamierzchłe lata podstawówki xD
Ogólnie jestem w sprawach kosmetyczno-biżuteryjnych kompletna ignorantka. A tu zbliża się wesele (o zgrozo) i trzeba będzie coś z włosami zrobić, albo jakieś klipsy przypiąć...
*przerażenie*
Dorwałam się wreszcie do "Brisingra" Paoliniego. Całkiem miłe czytadełko, a Eragon i jego moralne niepokoje są nader ucieszne. Kwik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 14:27, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Fayerka! Wieki powrót.. Cieszymy się, że do nas wróciłaś (mnie też udziela się mówienie w liczbie mnogiej ). Jak widać w Dolince siedzę długo tylko ja i Lalaith, czasem Arian wpada, a Tinę gdzieś wywiało i jak wróci pewnie znowu zacznie się zachwycać cywilizacją i będzie cmokać klawiaturę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Śro 15:17, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Brisingr! Awww, niezła książka. Cokolwiek mało ambitna, ale czytadło w porządku.
Ja w zasadzie się nie maluję wcale, bo puder się nie liczy, prawdaaa?
No a paznokcie tylko w wakacje.
Z biżuterii uwielbiam kolczyki, swego czasu robiłam sama, a przed weselem będę musiała powrócić do ich tworzenia. Przyzwyczaiłam się do pierścionków, na lewej dłoni mam dwa i ich wcale nie zdejmuję. Często noszę wisiorki, ale raczej drobne.
...
Jeżu, to zabrzmiało, jakbym była lachonem jakimś.
Od razu zaprzeczę.
A włosami swoimi lubię się bawić. Chociaż najczęściej mam je rozpuszczone albo związane w kucyka. Zacznijmy od tego, że uwielbiam koki. W każdej postaci. Moje włosięta na szczęście się nadają, bo są beznadziejnie proste.
Aaaaa, no i doszły moje cudne kolczyki dziś. Jak chcecie je zobaczyć, to zapraszam na mojego fotobloga.
tramontane.fbl.pl
Ostatnio zmieniony przez Lalaith dnia Śro 15:36, 15 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 15:41, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o paznokcie, to ja wcale nie maluję.. Będę to robić, jak będę starsza, a i wtedy tylko bezbarwnym.. A biżuteria.. Czy ja wiem? Mam jeden pierścionek od siostry i noszę go czasami na prawej ręce (na lewej nie mogę, sama nie wiem czemu..), wisiorek też jeden ulubiony i noszę go trochę częściej.. No, poza tym, to nic. Ja tem bardziej lachonem nie jestem! A jeśli o włosy chodzi.. Mam je za krótkie na jakiekolwiek matamorfozy, więc teraz nie dopuszczam do siebie mamy z nożyczkami i zapuszczam na bardzo dłuugie. Za lokami nie przepadam, jak już to tylko lekko pofalowane włosy (ale to będę robić, jak zapuszczę). Kolor jasny, ale taki nie za bardzo, blond. Można powiedzieć ciemny. Farbować nigdy nie będę, to dla mnie nie do przyjęcia..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:28, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja tam moje włosy sama obcinam, kwik ;) Nie żebym miała jakieś ciągoty fryzjerskie, ale po prostu boję się zlecić to komuś innemu. Jeszcze mi ciachnie za krótko, albo coś.
Hi hi, nie ma co, jak nie o pogodzie, to znów jakieś babskie tematy nam wyłażą xD
Uff, upał dzisiaj straszny. Cały dzień przesiedziałam pod lipą, w zbawczym cieniu. Tylko co i rusz mi mrówki włażą na klawiaturę i nie da się pisać ;)
Marysiu, tak nęcisz tymi Zwiadowcami. To jakaś nowość? I jakiego autora?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:55, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ha, przybyłam do gospody!
Siedzę na ławie, pod głowę położyłam podniszczonego jaśka, by odpocząć po jakże męczącym pobycie na działce. Po chwili wyciągam duży kubek i czekam na herbatę. Już za chwilę będę mogła delektować się jej smakiem.
Jeśli chodzi o biżuterię to noszę kolczyki i wisiorki, pierścionków nie lubię. W wakacje zakładam tylko jakieś drobne kolczyki, a na nadgarstku zawieszam plecionkę.
Paznokcie owszem, maluję, ale tylko od czasu do czasu i to bezbarwnym lakierem - w kolorze nie wyglądają najlepiej.
Natomiast moje włosy nie dają zbyt wiele z soba zrobić, oprócz zmniejszenia stopnia napuszenia loków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:07, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Merie, witamy serdecznie! Cieszę się, że zajrzałaś wreszcie pod Rozbrykanego Kucyka ;)
*wnosi pierniczki i wino z winnic Dorviniona*
Chyba też sobie zrobię herbatę. Jaśminową, o.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Śro 17:12, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Herbatę w taki upał? Odważna jesteś :]
Coś wspominałaś o komentowaniu tekstów sobótkowych... *nie, wcale nie doprasza się o komentarz pod jej tekstem*
Nuuudzi mi się. Co robicie?
*częstuje się pierniczkiem*
Ostatnio zmieniony przez Lalaith dnia Śro 17:12, 15 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:19, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jak ja bym chciała jeszcze kilka dni posiedzieć w Dolince, lecz niestety jeszcze dziś wyjeżdżam na działkę, z której o 4 rano jedziemy nad morze, do Białogóry. Właściwie to skaczę z radości, bo kocham morze, ale stęskniłam się też za komputerem. Najpierw kilkanaście dni na działce (bez internetu), a teraz 10 dni nad morzem (bez internetu). Jak wrócę to przez kilka następnych dni chyba nie odejdę od monitora.
EDIT: Co robię? Próbuję znaleźć chociaż jedną naładowaną baterię w domu, by zgrać zdjęcia z aparatu.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 17:20, 15 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:10, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Już, już idę komentować :)
*zaciera łapki*
Merie, a mozna spytać, czego tekst masz w podpisie? Bo coś kojarzy mi się z pewną piosenką, ale nie jestem pewna. Czyżby nie śpiewał tego Pippin w Powrocie Króla?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 18:13, 15 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:24, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak Fayerko. Słowa te pochodzą z piosenki Pippin's song (tajemnicza nazwa )
Pippin śpiewa to Denethorowi, zaraz po wysłaniu Faramira na pewną śmierć. Na filmie zawsze wtedy płaczę.
(A Pippin ma anielski głos, nieprawdaż?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:13, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, mnie również ten moment ogromnie wzrusza.
Dziewczyny, nie wiem czy zdołam jeszcze dzisiaj skomentować tekstów. Tata mi stanowczo odbiera laptopa, bo cytuję: "Wziąłem go na wieś w celach służbowych, a nie twojej rozrywki". Taaa. Zdążyłam naskrobać tylko pół komentarza do "Wianka z nieba" Tiny i zapisać go w Wordzie. Choć jest szansa, że w okolicach północy zdołam jeszcze komputerek wykraść do namiotu xD
Tak więc - oby do zobaczenia ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:18, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Łoo, ale u ruch dzisiaj <jak miło>
Skoro wy uważacie, że noszenie biżuterii równa się byciu lachonem, to mi się oberwie xD. Bo ja noszę zwykle jakiś wisiorek, a ostatnio rozkochałam się w jednej bransoletce która mi zalatuje elfami, bo składa się z listków i kwiatków na przemian. Z klipsami to różnie u mnie bywa, czasem mam fazę i noszę codziennie, a np. ostatnio nie noszę w ogóle, bo mi się nie chce.
Się maluję delikanie - tuszem do rzęs, bo jako blondynka mam beznadziejnie jasne rzęsy, których nie widać. A z tuszem wygląda ładnie i naturalnie. Puder używam. Co do paznokci, to czasem mam ochotę pomalować. W lecie mam pomalowane paznokcie od nóg takim jasnym i neutralnym różem, u rąk jeśli już to zwykle podobnie. Parę razy próbowałam zrobić frencha, ale bez lepszych efektów. Kupiłam niedawno ciemnobordowy lakier i ku zgrozie taty pomalowałam nim pznokcie <do szkoły>. Ale jużdał sobie spokój z komentowaniem xD.
No i wyszłam na laskę, co to się maluje xD. Na usprawiedliwienie dodam, że dwa lata temu się nie malowałam prawie w ogóle, zresztą w szkole, w której byłam, zostałabym pogoniona do łazienki ze zmywaczem/płynem do demakijażu <moja wychowawczyni autentycznie miała na zapleczu>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Śro 21:59, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ach, wreszcie wróciłam! I jutro nie ruszam się na krok od komputera!
*wita się ze wszystkimi*
Marysiu, cywilizację zachwalać będę, ale z komputerem jestem skłócona. Bo jak ostatnio przez godzinkę byłam w domu i napisałam taki dłuuuuuugi komentarz do twojego tekstu, to coś się zawiesiło i zżarło całość. Spróbuję odtworzyć komentarz jutro, obiecuję! ;)
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 0:05, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tino, jak miło cię znów ujrzec po drugiej stronie monitora :)
*rzuca się na szyję*
Taak, komputery potrafią być wredne. Laptop mojego taty ma starego Windowsa 98 i co chwilę się zawiesza. Wrrr.
O, znów burza. A ja znów w namiocie xD
Godzinę temu miałam traumatyczne przeżycie - odkryłam, że mam kleszcza. Cała rodzinka spanikowała, mama latała jak oszalała krzycząc "Trzeba to zdesynfekować!", babcia jęknęła coś o boleriozie, a P. wyszła na dwór, mówiąc, że to nie na jej nerwy. I w końcu kleszcza sobie musiałam wydłubać sama, pinsetą. Brrr, okropność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:32, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Heej, ja prawie cały dzień poza domem byłam, a poem walczyłam z mamą z porzeczkami. Miałam pisać o wakacjach, wiem, ale mnie wen naszedł i skończyłam pisać fanfika. Zawisł był.
Fayerko, kleszcza? Brr, ja nigdy nie miałam. Jedynie kiedyś wyciągałam drzazgę spod paznokcia, też fajnie nie było <a najlepsze jest to, że robiłam to na środku Ikei>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Czw 10:30, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry! Jak miło rozpocząć dzień przy komputerze... ;)
Ja dwa razy miałam kleszcza i też była w rodzinie panika. A niby jestem zaszczepiona... XD
Fanfika na pewno skomentuję, Ariano.
EDIT: Skomentowany.
T.L.
Ostatnio zmieniony przez Tina Latawiec dnia Czw 12:52, 16 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 12:53, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Marysiu, tak nęcisz tymi Zwiadowcami. To jakaś nowość? I jakiego autora? |
Można powiedzieć, że to nowość. Autorstwa Johna Flanagana. Baardzo ciekawe i - jak to pisze na okładce - przywodzi na myśl "Władcę Pierścieni".. Strzeżcie się.
Cytat: | Pippin śpiewa to Denethorowi, zaraz po wysłaniu Faramira na pewną śmierć. Na filmie zawsze wtedy płaczę. |
Chyba wszystkie wtedy płaczemy! Ja już mówiłam co nieco o tej scenie w temacie "Nasze ulubione sceny". Ech, wzruszające.
Cytat: | Marysiu, cywilizację zachwalać będę, ale z komputerem jestem skłócona. Bo jak ostatnio przez godzinkę byłam w domu i napisałam taki dłuuuuuugi komentarz do twojego tekstu, to coś się zawiesiło i zżarło całość. Spróbuję odtworzyć komentarz jutro, obiecuję! |
Współczuję i czekam (o ile juz go nie napisałaś).
A tak z innej bajki... Tino, możemy już teraz gadać do woli o "300".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:08, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Marysiu za słowa otuchy w "Przedstaw się". Postaram nacieszyć się wakacjami, póki jeszcze trwają.
No, to ja się ładnie żegnam, idę zdobywać morze (przy temperaturze wody 17 stopni i deszczach zapowiedzianych na najbliższe 2 tygodnie.)
Papa wszystkim :*
(Aaaaa! Usłyszałam właśnie dobrą nowinę, że być może będzie tam gdzieś internet. Jupi! Możę uda mi się więc wpaść do Dolinki.)
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Czw 21:33, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Łups! rządzi. Uwielbiam Pratchetta. I Śmierć. I Salacię Deloresistę Amanitę Trigestatrę Zeldanę Malifee... *kilka stron dalej* von Humpeding. I 'Gdzie jest moja krówka?' też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Pią 9:28, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wywalili mnie wczoraj sprzed komputera na większość dnia. Toć to skandal! Ale już jestem. ;)
Lalaith, dołączam się do uwielbiania. Co prawda "Łups!" jeszcze niestety nie czytałam, ale inne książki Pratchetta po prostu kocham.
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pią 10:54, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
A ja właśnie wczoraj ją chwyciłam w swe łapki. No i jakże by inaczej, skończyłam czytać. Na szczęście brat musiał się uczyć, bo byłaby regularna wojna. Ach, uwielbiam humor Pratchetta.
A wiecie, że jutro są pierwsze urodziny Dolinki? Trzeba by to jakoś uczcić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|