|
Dolina Rivendell Twórczość Tolkiena
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:11, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A ja jestem zadowolona z ocen. I sądzę, ż w większości na nie zasługuję. Tylko był taki mały zonk, jak się okazało, że mam 5 z wfu. No i z matmy, chociaż uważam, że jestem dobra, to przy naszej nauczycielce chyba szczęście dopisało.
A ja jakoś zawsze szkołę i naukę lubiłam. Inna rzecz, że nie zawsze byłam akceptowana przez część klasy. Tyle że teraz nie jestem tak chorobliwie nieśmiała i potrafię się odgryźć, jak ktoś próbuje się mnie czepić <tak, bardzo to na temat>
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Czw 12:00, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Twierdziłam wczoraj, że nie dam się wrobić w tym roku w wypełnianie papierów za nauczycielkę, ale jednak się dałam. Wydało mi się ciut lepszym zajęciem niż mycie ławek jakąś paskudną, śmierdzącą pastą. Ale tylko odrobinkę lepszym. XD
Jedynym pożytkiem z tego, że nie było dziś lekcji jest to, że wróciłam wcześniej.
Ja się do swojej średniej nie przyznaję, bo mi wszyscy zgodnie mówią, że to chore jest, żeby mieć taką wysoką (sama nie wiem, czemu taką mam)...
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:27, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No przyznaj się Tino, przyznaj.
Ja dzisiaj nie miałam żadnej lekcji. Pierwszą zgodnie olaliśmy, na drugiej bawiliśmy się w niszczarkę do papieru, potem na polskim oglądaliśmy fragment Makbeta nakręcony przez część naszej klasy. Koło 12 stwierdziłyśmy, że się zwijamy i sobie poszłyśmy sobie na Błonia <park>. W porywie było nas dzisiaj 8 osób i ogólnie mam wrażenie, że dzisiaj w szkole było więcej nauczycieli niż uczniów <a to nieźle, biorąc pod uwagę fakt, ze w pierwszych i drugich klasach jest dobrze ponad 500 osób>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Czw 15:51, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Niech będzie. Moja średnia mnie przeraża - 5,8. XD
Mówią mi, że to chore. I chyba mają rację.
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:55, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
U nas było podobnie. Około dziesiątej brać uczniowska wspólnie orzekła, że bezproduktywne siedzenie w ławce przez następne cztery godziny i tak nam się nie przyda i wspólnie zdezerterowaliśmy. Widok był przedni: jakieś trzydzieści osób (w sumie z czterech klas) wychodzi sobie ze szkoły, radośnie żegnając panie sprzątaczki, a zbulwersowanej Żyrafie oznajmiając, że jak chce, to może się na wagary wybrać z nami, bo na jej lekcjach i tak nikogo nie będzie ;)
Potem się jeszcze zasiedziałam na strychu u P., na zmianę zajadając czereśnie i dostając głupawki.
Ariano, jak myślisz, czy my z Tiną możemy już oficjalnie również zaklepać tematy? Bo jako organizatorki chciałyśmy poczekać i wybrać na samym końcu, ale chyba już nikt się nie zgłosi...
Edit: 5,8?! Rhany, Tino, masz moje wyrazy uznania :) *kłania się w pas*
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 15:57, 18 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:00, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę, że możecie, kto miał się zgłosić to już się zgłosił. W końcu musicie mieć trochę czasu na napisanie, nie?
Tino, a w której jesteś klasie? Bo ja w zeszłym roku kończyłam gimnazjum ze średnią 5,7coś, w zaokrągleniu 5,8. Eh, piękne to czasy były. Ale śmiać mi się chciało, bo mama z kimś rozmawiała przez telefon i ten ktoś spytał, jak mi idzie w szkole. A mama "za dobrze". No ale w sumie nie jest źle, bałam się, że liceum jest takie straszne, a przez cały rok szkolny zarobiłam 5 trójek. Żadnej dwói, żadnej pały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Czw 16:04, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja w gimnazjum jeszcze jestem, ale u nas nauczyciele raczej rzadko stawiają szóstki, więc jestem razem z całą klasą zszokowana swoją średnią... (Ja tam w sumie w ogóle jakąś chorą zależność u siebie zaobserwowałam - w każdym roku, choć teoretycznie trudniejszy materiał, mam lepszą średnią. Boję się, co będzie za rok...).
(EDIT: A najlepsze jest to, że jest jeszcze jedna zależność. Im mniej czasu poświęcam na naukę, tym lepsze mam oceny. To naprawdę jest CHORE. Powiedzcie, że też tak macie, bo zaczynam się niepokoić, że jest ze mną coś nie tak.)
A u nas w szkole wszyscy uczniowie zerwali się legalnie. Bo teoretycznie mieliśmy do 12 chyba siedzieć, ale jak już posprzątaliśmy salę i powypisywaliśmy te papiery, przyszła wicedyrektorka i nas wygoniła. XD
T.L.
Ostatnio zmieniony przez Tina Latawiec dnia Czw 16:09, 18 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:11, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A może w drugiej gimnazjum? *pyta z nadzieją, że może odnalazła równieśniczkę*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Czw 16:13, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Odnalazłaś. ;)
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:14, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W sumie mogę ze spokojnym sumieniem napisać, że mam podobnie. W pierwszej klasie gimnazjum byłam taka nieco zestresowana nową szkołą to wiadomo, do każdego sprawdzianu siedziałam i się dłuugo uczyłam, miałam notatki pisane kolorowymi długopisami itp itd. PO jakimś czasie mi przeszło, ale oceny pozostały takie same. Ba, z każdą klasą też miałam wyższą średnią, bo zaczynałąm chyba od 5,3 a skończyłan na prawie 5,8. Nie wiem, czy moje zachowanie można nazwać normalnym, bo ja normalnym przeciętnym uczniem nie jestem, ale pociesz się, Tino, że nie jesteś sama.
Co śmieszniejsze, w liceum też na początku się strasznie do wszystkiego przykładałam, a teraz jużmniej. I na koniec mam wyższą średnią niż na pierwszy semestr. W przyszłym roku postaram się o 5,0, ciekawe czy mi się uda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:50, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A to miło mi niezmiernie, że odnalazłam ;)
Właśnie otrzymałam zrozpaczony telefon od Elrohira, że się zgubił na szlaku. Ja, spanikowana, krzyczę do słuchawki: Gdzie jesteś?! A ten mi odpowiada: Po lewej jest las, po prawo też las, a obok taka drewniana budka...
Tak, można się załamać. Zaczynam mu więc ciosać kołki na głowie, dlaczego się dureń odłączył od grupy. A ten mi odpowiada, że się pokłócił z Bąblem (jego chłopak, khem) i postanowił iść inną drogą niż tamten.
Boru, dlaczego takie jednostki chodzą po świecie, to ja nie wiem xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Czw 17:01, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Następny z górskimi przygodami... Właściwie nie ma co się dziwić, w końcu, jak napisała kiedyś Hikari, "góry są radością naszego życia"...
Znalazł w końcu właściwą drogę?
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:07, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, napisał mi sms-a, że go jacyś niemieccy turyści mapą poratowali ;)
Ach, góry są rzeczywiście radością życia ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Czw 17:11, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Hej, ja też druga gim! : )
Właśnie wróciłam do domu. Na dziewiątą do szkoły miałam. Ale gdzieś o 11 znudziło nam się gapienie na chłopaków grających w piłkę nożną i z dwiema koleżankami zrobiłyśmy sobie długaśny spacer, na oko z 7 kilometrów. W międzyczasie ganiałam gołębie, a dziewczyny robiły mi zdjęcia i potem się huśtałyśmy. A później z mamusią na zakupy poszłam, czego efektem są szpilki, biała bluzka i pasek.
Ha, jak ja uwielbiam takie dni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:18, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? Zaczynam czuć się staro wśród was xD. Pociecha w tym, że HIkari i Nakago są starsze.
Druga gimnazjum to był luzik w porównaniu z tym, co mam teraz. Ale i tak najlepsza była matma w trzeciej klasie, bo nie robiłam na niej nic, a szóstkę miałam wpisaną długopisem w dzienniku na początku maja xD. Ale było fajnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:25, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Kwik xD Ja tam młoda ciałem, ale duchem to się czasem czuję jak zużyty czterdziestolatek ;)
Ja z polskiego również miałam mieć szóstkę, ale z polonistką się dość ostro pokłóciłam (ja to raczej nazwałam zażartą dyskusję o gustach literackich) i mi ocena przefrunęła koło nosa. Dość niesprawiedliwie, bądź, co bądź, ale satysfakcja z pokonania przeciwniczki "na słowa" pozostała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:29, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wiem, co masz na myśli. Dojrzałe ponad wiek a jednocześnie zdolne do niekontrolowanych głupawek i z dziwnymi pomysłami. I dziwne dla otoczenia xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:35, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
O, o, dokładnie! Można dodać jeszcze obłęd w oczach ;)
A propos starości, to ze znajomą miałyśmy kiedyś taki dialog:
P.: (stojąc przed lustrem) O Boże!! *przerażenie*
Ja: Co się stało, co się stało? Ząb?
P.: Nie!
Ja: Zmarszczka??
P.: NIEE!
Ja: (niepewnie) Pierwszy siwy włos??
P.: Eee tam, to już dawno.
Zaznaczyć warto, że miałyśmy wtedy po czternaście lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:47, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
xD. Nie no, obłęd w oczach to może przesada. Ale lubienie szkoły i latanie w czasie przerw z książką lub zeszytem i piórem podpada pod nienormalność, nie? Właśnie nastawiłam makaron na obiad i co? Biorę lapka i idę na dół, będę fanfika pisać. A na dół, coby mi się kluchy nie przypaliły/wykipiały czy inna katastrofa żeby się nie przydarzyła.
<swoją drogą chodzi mi po głowie mały hurt/comfort z bliźniakami i Aragornem>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:15, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | <swoją drogą chodzi mi po głowie mały hurt/comfort z bliźniakami i Aragornem> |
Hurt-comfort? A cóż to za dziwo jest? Znaczy sens słów rozumiem, ale w kontekście nie za bardzo ;)
Do tej pory pamiętam, jak przez bity tydzień usiłowałam wymyślić, co znaczy, pojawiające się często na mirrielu, słowo "drarry" xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:01, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
To oznaczenie z ff.net. Oznacza tekst zwykle o tym, że ktoś ma jakiś problem <głównie emocjonalny> i jest ktoś, kto go pociesza. Uwielbiam tego typu teksty.
A czytał ktoś to co wrzuciłam do tematu o fanfikach? Zabił mnie ten tekst.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:29, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, widziałam, ale jeszcze się nie zabrałam ;) Zresztą, u mnie czytanie ff po angielsku idzie dość topornie - muszę sobie najpierw tekst wydrukować, przeczytać raz, popodkreślać niezrozumiałe słowa, przewertować słownik, przeczytać drugi raz z większym zrozumieniem, troszkę pogłówkować i przeczytać ostatecznie po raz trzeci, wreszcie czerpiąc z tego przyjemność :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:34, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie czytam cuś o chorym, koszmarnie zrzędliwym Aragornie-królu. Uśmiałam się serdecznie, bo to dość dziwna wizja. I ta panika - "nie, Joreth nie może zobaczyć mnie nagiego" xD
Pamiętam jak czytałam szósty tom POttera po angielsku - to byłą pierwsza książka po angielsku, którą czytałam i bałam się, że zajmie mi to wieki, a uwinęłam się w 9 dni. Dłużej potem czytałam Krzyżaków, i to mnie najbardziej bawiło. Ale faktem jst, że wtedy nie zaczaiłam paru rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:51, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Kwik xD A mi się przypomniał pewien bardzo zUy fik, który czytałam dawno temu. Przekomiczny romans Legolas/Aragorn, w którym ten drugi umiera, pierwszy ma depresję i po pięćdziesięciu latach użalania się nad sobą, postanawia zrezygnować z nieśmiertelności i przysłowiowo "siąść i zdechnąć". Na to (prawie) martwy Obieżyświat pozwolić nie może i wraca z zaświatów, jako anioł stróż. Tekst był tak beznadziejnie harlequinowy, że pół lektury spędziłam na waleniu czołem w klawiaturę.
Ja za Pottery po angielsku się zamierzam już od trzech lat. I za każdym razem sobie obiecuję, że "tak, w te wakacje już na pewno" ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 13:16, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A wracając do szkoły... To ja mam źle bardzo! Dzisiaj skończyłam szóstą klasę.. Idę do gimnazjum ze średnią 5,4, wpisem do złotej księgi i paskiem na świadectwie, ALE nikt ze mną nie idzie do tego gimnazjum, do którego idę.. Ech! Życie jest ciężkie.. Chyba jestem na tym forum najmłodsza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:06, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Marysiu, będzie dobrze. Też szłam sama do gimnazjum, w dodatku z duszą na ramieniu, bo to był czas, kiedy byłam naprawdę nieśmiała i bałam się, że nie zostanę zaakceptowana, bo podobnie było przy zmianie podstawówki. A potem było wszystko oki.
Myśmy dzisiaj mieli fajne zakończenie. Jako że aula jeszcze w naprawie i jako że padało, zakończenie było tylko w salach, bez apelu. Uwinęliśmy się w rekordowym czasie 10 minut. Jeszcze nigdy tak szybko ze skzoły nie wyszłam. Potem jeszcze drugie 10 minut zeszło na znalezieniu nauczycieli i daniu kwiatków, a potem poszłyśmy z dziewczynami na lody.
No i się pochwalę. Kupiłam w końcu kieckę! Jest długa, biała w niebieskie i zielone kwiaty. Mhruuu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pią 15:33, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
O, fajnie. A u mnie w szkole od 11 do gdzieś tak 13:30 męczyli nas. I okazało się, że kilku nauczycieli nie ma, a mieliśmy dla nich ogólnoklasowe kwiatki.
Kurczę, czuję się staro. Bo nazwano nas oficjalnie 3ga. I jeszcze tylko 10 miesięcy z najlepszą klasą, jaką do tej pory miałam. To straszneee.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:22, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ej, co jest? Zwykle tu gwarno przez cały dzień, a dzisiaj nikogo nie ma. Wakacje poczułyście, czy co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pią 20:05, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Aktualnie oglądam Powrót króla, a wakacje średnio czuję, może przez ten deszcz... Ale nareszcie sobie potańczyłam porządnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Pią 21:44, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja chyba owszem poczułam, bo się przez cały dzień szwendałam... Aktualnie usiłuję oglądać "Powrót króla", ale trochę mi przeszkadza mój tata, który nuci wciąż "Złoty Pierścionek". Ja tu się próbuję wczuć, a on śpiewa i śpiewa.
A, i lektor mnie irytuje. XD
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:15, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Lektor to największe zUo jakie może być. Po prostu organicznie nie trawię. Wielbię filmy z napisami. Ja tym razem nie oglądam Władcy, nie chce mi się. Przez ostatni tydzień tak się wynudziłam że co teraz robię? Otóż sprzątam swój pokój, słuchając muzyki. Potem pomyślę dalej nad fanfikiem. Dochodzę do wniosku, że muszę koniecznie kupić jakiś regał na książki bo zaraz mnie szlag trafi. Wszędzie mam książki, na półkach leżą na grzbietach, a na takiej ałej szafce mam dwa ogromne stosy. A żeby nie było, pokój mam duży i miejsca od groma. <próbuje ułożyć książki w sensowne stosy>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Sob 11:27, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mi też już kończy się miejsce na regałach. Wcisnę jeszcze z jedenaście książek, a potem będę miała problem...
Wczoraj o 23:32 moją rodzinę obudziło głośne ryknięcie śmiechem - to ja zaliczyłam zgon na widok diademu Legolasa. Jak ja mogłam dotąd nie zwrócić na to uwagi...? ;)
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 15:19, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Już jestem, już jestem, nic mnie nie wywiało, ani troll mnie nie ubił. Tylko małą awarię internetową miałam ;)
Ja wczoraj oglądałam "Powrót Króla", od momentu pojedynku Eowiny z Nazgulem. I znów się poryczałam, jakże by inaczej. Oczy miałam już mokre przy włażeniu Froda na Górę, gdy w tle leci taka spokojna muzyczka, jakby flet, czy fujarka. Ale kompletne wycie zaliczyłam dopiero przy Szarej Przystani. Nic na to nie poradzę, setki razy widziałam już ten film, a zawsze się tak okropnie wzruszam.
A diadem był rozwalający. Kwiiik ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Nie 9:49, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, Szara Przystań to najbardziej wzruszające miejsce. W ogóle, ja ostatnio strasznie dużo się wzruszam. W czwartek ryczałam prawie przez całego House'a. Nazwałam się przez to sentymentalną idiotką.
Ej, a dlaczego Legolas, Aragorn i Sam nie przytulali Froda jak się obudził? Iiiiii, ile razy w całej trylogii się całowali? *ciekawi ją od samego początku* Ja naliczyłam dwa razy(ślub Aragorna i Arweny i ślub Sama i Różyczki) plus jak Arwena budziła Aragorna z tego upadku, co się nie liczy, bo to fantazja.
Awww, a mój tata jest genialny. Rodzicom kończyła się umowa i poszliśmy do Ery, żeby przedłużyć ją. A że rodzice są stałymi klientami, dostali nowe telefony. No i mój rodziciel wybrał sobie Sony Ericssona. Po powrocie przekładam karty do nowych aparacików, i co? Tacie nie podoba się sposób wybierania numerów. Takim władczym tonem nakazuje mi przełożyć kartę do starej Nokii. Cóż, dzięki temu mam nowy telefon
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 13:28, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ej, a dlaczego Legolas, Aragorn i Sam nie przytulali Froda jak się obudził? |
*ma wizję ich wszystkich, wskakujących Frodowi do łóżka, śladem Merry'ego i Pippina*
KWIIIK! Lalaith, błagam, nie zadawaj takich pytań xD
Czy ktoś w ogóle wie, gdzie podziewa się Tina? Bo wysłałam jej bardzo ważną wiadomość, bodajże przedwczoraj, a jej nigdzie nie ma na forum...
*tęskni*
A czy to nie był przypadkiem, ten odcinek z Amber? Ja również na nim strasznie wyłam. Wilson był poruszający.
Ale chyba najbardziej mną wstrząsnął odcinek dwudziesty, piątego sezonu - "Simple Explanation". Widziałaś go?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 13:38, 21 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|