Forum Dolina Rivendell Strona Główna Dolina Rivendell
Twórczość Tolkiena
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Pod Rozbrykanym Kucykiem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34, 35, 36  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Dolina Rivendell Strona Główna -> Czas odpocząć
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 19:50, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Fay... nie wiem, nie wiem. Nie podoba mi się za bardzo ten tFur, raczej taki typowo szkolny (no prawie... ciekawa jestem, czy u kogoś jeszcze będzie tak tragicznie). Poza tym, pierwsza "część" jest zupełnie nie w moim stylu, i chyba źle uformowałam jej klimat, zważywszy na mhroczną część drugą. I w ogóle... pisanie na szybko to nie jest moja najlepsza strona. Wszystko zależy od tego, jaka będzie ostateczna wersja. xd
Zadanie na jutro... fajnie. Została mi ostatnia scena, a jeszcze trzeba to przepisać ręcznie. ;__;

Lai (mogę tak? xD), przeczytam na pewno. Wszystko przeczytam! I mam nadzieję wszystko skomentować. Muszę tylko skończyć to cholerstwo.


Ja w ogóle kocham wszystkie te trzy piosenki, May it be, Gollum's song i Into the west. Czasem słucham ich w kółko. A przy nich wpada się w autentyczny trans.
Powrót do góry
Lalaith
Slashynka Czarodziejka


Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dorlomin

PostWysłany: Nie 19:55, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Jasne, jak najbardziej. Nazywajcie mnie jak chcecie Smile
Ja nie przepadam za piosenkami śpiewanymi z soundtracku, chociaż Into the west, gdy oglądam film, powoduje strumienie łez. Moją ulubioną jest instrumentalne Three hunters.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 20:06, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Mi się łzy leją na wszystkich. ;d Chociaż faktycznie na Into the west najobficiej... w końcu to już koniec...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 20:23, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Ale akurat "Where is my mind?" nie jest piosenką soundtrackową ;) Śpiewa ją zespół The Pixies, a pochodzi z filmu Fight Club. O, [link widoczny dla zalogowanych]można posłuchać.

Golluma wspomniałam, bo na Cmentarzysku była to jego piosenka na liście przebojów ;)

A na Into the West też ryczę. Zawsze.
Powrót do góry
Lalaith
Slashynka Czarodziejka


Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dorlomin

PostWysłany: Nie 21:21, 13 Wrz 2009    Temat postu:

O geez. Czy tylko ja się tak emocjonuję meczem o mistrzostwo?
edit: KOCHAM POLAKÓW.


Ostatnio zmieniony przez Lalaith dnia Nie 21:26, 13 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 21:23, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Ja niestety nie mogę się emocjonować - zadanie. A to, że muszę je przepisać ręcznie mnie przeraża. Jak idzie naszym?
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 21:29, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Ha, wygraliśmy!

Ja tam się nigdy sportem nie emocjonowałam, szkoda mi było nerwów. I zwyczajnie nie potrafię się tym jakoś cieszyć. Ale miło wiedzieć, że chociaż w siatkę jesteśmy dobrzy ;) (a raczej najlepsi w Europie ^^)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 21:35, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Brat mi już przybiegł radośnie to oznajmić. xd

A ja się załamię. Jakoś mi nie bardzo do radości.




Taaaaaaaaaaak! Skończyłam!
Wolni ludzie Śródziemia radujcie się!

Teraz muszę "tylko" przekaligrafować to ręcznie. -.-


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 21:36, 13 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Ithilien

PostWysłany: Pon 17:28, 14 Wrz 2009    Temat postu:

I jak tam wypracowanie, Miko? Zdążyłaś przepisać na czas?

Fayerko, dzięki wielkie za komentarz! :)

T.L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 17:43, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Siedziałam nad tym do drugiej, ale zdążyłam. xd
Nigdy więcej pisania na ostatnią chwilę.
Powrót do góry
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Ithilien

PostWysłany: Pon 17:50, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Ja zawsze sobie to obiecuję i nigdy nie wytrwałam w tym postanowieniu zbyt długo. Choć w moim przypadku zazwyczaj nie chodzi o samo pisanie, co właśnie o przepisywanie wypracowań. Zawsze nie mogę się za to przez ładnych parę dni zabrać, a potem bazgrzę strasznie, ręka mi odpada... XD

T.L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 18:06, 14 Wrz 2009    Temat postu:

O właśnie, i dlatego nie lubię pisać ręcznie. Mam zbyt wiele pomysłów, a za wolno piszę. xD I wypracowanie jest gotowe na komputerze, a trzeba je jeszcze przepisać, i w rezultacie wychodzi to osiem kartek kancelaryjnych.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 18:11, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Ja mam tak samo. Wszystko robię na ostatni moment: uczę się do testów, robię lekcje, piszę... Paskudny nawyk.

Tin, nie ma za co. Kocham twoje teksty :))

Dzisiaj na historii było śmiesznie. Pani W. (ta co mówi, że jest ufoludkiem) kompletowała recytatorów na akademię na 17 września. Oczywiście nikt się zbytnio nie palił do tego zadania. W końcu biedna nauczycielka spojrzała się na mnie.

W: Kaśka, a ty...?
Ja: Dla pani wszystko!
W: *udaje, że wali się dziennikiem po głowie*
Ja: *podchodzę do biurka i biorę kartkę z tekstem*
W: I co? Przeczytasz?
Ja: Połowicznie.
W: Co to znaczy?
Ja: Bo tu w tym wierszu jest napisane: "Bagnet na broń! Chcemy krwi!", a ja jestem pacyfistką i mnie to odrzuca.
W: *udaje, że wali głową w biurko*

Wesoło było xD
Powrót do góry
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Ithilien

PostWysłany: Pon 18:31, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Kwiiik. Faktycznie wesoło.
U nas na historii bywa jedynie nudno. A nauczycielka plecie trzy po trzy, więc wszyscy śpią. ;)

T.L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 19:10, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Hej, hej, a mojego Wena kto podkarmi?Wink

Cytat:
Maryś, jesteś tam gdzieś? Bo Tinie już gratulowałam, ale tobie również chciałam pogratulować pojedynkowego tekstu Wink


Dziękuuujęęę bardzo. Smile A jeśli chodzi o śmieszne lekcje... Nauczyciele czasem potrafią być śmieszni, a przykład pani od matematyki prowokuje naszego kolegę do mówienia tego, czego nie powinien. Na przykład:

Pani: Jesteś bystry.
Damian: Jak woda w klozecie! xD
Pani: Damian, to miała być nasza tajemnica!

Przez pół lekcji się śmiałam i nie mogłam przestać!Wink

Albo pan od historii i moja koleżanka...:

Pan: Idź po dziennik.
Sara: *do kolegi* W ósemce jest?
Pan: W ósemce, idź.
Sara: W ósemce, ej, Paweł, w ósemce?
Pan: A idźżesz już! *ponaglający gest*

Też się śmiałam, ale tym razem przez dziesięć minut.

Kolejny przykład. Tym razem "kochany" Piotruś: "sieeeeeeemaaaaaanooooooooooooooooo!" [na cały głos i to kilka razy w czasie lekcji]

Albo lekcja religii. Mieliśmy napisać na pierwszej stronie zeszytu swój ulubiony cytat z Biblii. Scenka:

Siostra: No to, Bartek, przeczytaj twój cytat.
Bartek: "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz".
Siostra: Uuu... Jakie... eschatologiczne! xD

Albo Piotruś na muzyce, który na cały głos nuci "Enter Lord Vader", słynny motyw muzyczny z "Gwiezdnych Wojen". Oczywiście melodia leci na całą klasę.

Tak wyglądają lekcje u nas w szkole. Aż dziw, że to szkoła Zespołu Sióstr Nazaretanek, prawda? xD

A jeśli chodzi o nazwę dla gospody, skoro już leżymy w takich zdechłych rzeczach, to mogę podać przykład: "Pod zdechłym Brego" (oczywiście tym filmowym, czyli szkapą Aragorna xD).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lalaith
Slashynka Czarodziejka


Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dorlomin

PostWysłany: Pon 19:17, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Ja nawet cytować nie będę perełek ze szkoły, jest ich zbyt dużo. I u nas też szkoła katolicka, Biskupiak, szkoła pod różowym dachem. Autentycznie, kiedyś pokażę fotkę.

Fayuś, '17 IX' Broniewskiego jest straszny, nie dziwię się, że nie chciałaś czytać. Nam siostra kazała to przerabiać. Geez, nienawidzę poezji i prozy wojennej, a czekają na mnie Kamienie na szaniec.
Plus muszę na jutro napisać opowiadanie na angielski, o jakiejś Christinie. Muszę się zmieścić w 200 słowach, a nie mam pojęcia co napisać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 19:28, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Ja miałam dzisiaj robić drzewo genealogiczne na ANGIELSKI! Tragedy... Poza tym głos mi wysiadł i dzisiaj na WoSie ledwo co mogłam wychrypieć. Ale, uwaga! Dostałam piątkę z kartkówki z chronologii! To święto, zawsze dostawałam tróje i takie tam... Swoją szosą... Dzięki Filuś ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 19:35, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Ja też miałam iść do katolickiego, ale na szczęście w ostatniej chwili odkryłam w sobie wielkie złoża ateizmu i nie poszłam. Ale koleżanka tam się uczy i mi czasami opowiada co niektóre kwiatki, np. budowanie kaplicy w kościele, w zamian sali gimnastycznej.

Nie jestem broń Eru uprzedzona do szkół wyznaniowych, czy prowadzonych przez siostry, lub księży, ale chyba nie czułabym się tam dobrze.


Maryś, pierwsza klasa gimnazjum do najfajniejszy moment na zbieranie klasowych, czy belfrowskich perełek. Potem się już człowiek udparnia, że kolega z trzeciej ławki zawsze udaje na sztuce poród, pan od wf-u we wtorki przebiera się za ciecia i pilnuje parkingu, a pani od bilogii ma dziwne skojarzenia xD

Lai, Kamienie na szaniec akurat wspominam bardzo dobrze. Nie mogłam się od nich oderwać, czytałam chyba do czwartej nad ranem. Co prawda, bardzo ona idealizuje bohaterów i wydarzenia, a autor dość zgrabnie omija dylematy moralne, ale można sobie na niej popłakać.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 19:52, 14 Wrz 2009    Temat postu:

O właśnie, u mnie perełek też sporo, z tym, że do tego już przywykłam i ciężej mi je wyłapać. Następnym razem będę na to uważać na angielskim, ostatnio prowadziliśmy z nauczycielką wojnę na temat użyteczności komórek. Ale, pani B. faajna jest.
Przy okazji czasu jakiegośtam (wybaczcie, ale ja nigdy nie mogę zapamiętać nazw czasów), robiliśmy w ramach ćwiczeń (niby, żeby łatwiej nam było zrozumieć, ale to raczej głupie tłumaczenie, bo trzeba być wybitnie niekumatym, żeby tego nie załapać).
Polega na zasadzie dopowiadania zdań.
Wyszło mniej więcej tak;
"Jeśli wejdziesz na mój teren, to zje Cię mój pies. Jeśli zje Cię mój pies, to nie będziesz żył. Jeśli nie będziesz żył, to będziesz wąchał kwiatki od spodu. Jeśli będziesz wąchał kwiatki od spodu, to będzie FAjnieeee (typowo zaakcentować trzeba). Jeśli będzie FAjnieee, to ja jestem Ojciec Pio. Jeśli ja jestem Ojciec Pio, to wejdziesz na mój teren."


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 19:54, 14 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 20:18, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Kwiiik xD Mik, nie ma jak logiczne rozumowanie xD
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 20:47, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Moja klasa jest mistrzem w logicznym rozumowaniu. xD

No to rzuciłam pierwsze w moim życiu wyzwanie...


Od rana drga mi powieka. Irytujące >.<


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 22:16, 14 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Lalaith
Slashynka Czarodziejka


Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dorlomin

PostWysłany: Pon 21:47, 14 Wrz 2009    Temat postu:

Na angielskim jest fajnie, zwłaszcza jak Wydra prowadzi lekcje. Wtedy pani rozmawia z nami o botoksie i kwasie hialuronowym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Ithilien

PostWysłany: Wto 21:21, 15 Wrz 2009    Temat postu:

A ja godzinę temu dopiero wróciłam ze szkoły. Fajnieee. XD

T.L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 21:46, 15 Wrz 2009    Temat postu:

Jak to? Tak późno??
Powrót do góry
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Ithilien

PostWysłany: Śro 9:02, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Aha. Najpierw długie normalne lekcje, później kółka i angielski. I jeszcze w przerwie przed angielskim spotkanie do bierzmowania, więc nawet nie zdążyłam wpaść do domu na obiad. XD

T.L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 13:47, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Jej, współczuję. Ja w szkole najpóźniej byłam do 17 ;)

Obejrzałam właśnie "Beautiful thing" - cudny, uroczy film. Oglądał ktoś?
Powrót do góry
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Ithilien

PostWysłany: Śro 15:58, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Nienawidzę jej, nienawidzę jej, nienawidzę jej! Kogo? Naszej nowej nauczycielki od fizyki. Wrr.
Przepraszam musiałam się komuś wyżalić ze swojej nienawiści. Już mi lepiej. ;)

"Beautiful thing"? Nie widziałam, ale słyszałam parę razy, że to świetny film. Tylko nie mogę się jakoś zebrać, żeby go obejrzeć. XD

T.L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 16:01, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Tino, współczuję... My na szczęście nie mamy w tym roku paskudnej nauczycielki, tylko wkurzające.

Jej, Mik, kusi mnie ta rękawiczka, kusi... Chociaż "piosenka własnego autorstwa" brzmi strasznie xD Pisać, nie pisać...
Powrót do góry
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Ithilien

PostWysłany: Śro 16:09, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Wkurzające nauczycielki potrafią zepsuć humor straszliwie, ale ta jest, jak słusznie określiłaś, paskudna. Ona... Ona próbuje zrobić wszystko, żeby nas zniechęcić do przedmiotu! Ona próbuje zrobić wszystko, żeby nam udowodnić, że jesteśmy kretynami! Ona... Ona jest po prostu Zła.
Czemu nam zmienili nauczyciela?!
(Uff, jednak dopiero teraz mi lepiej).

Podnieś rękawiczkę, Ireth! Przecież nikt cię nie zje, nawet jeśli ci tekst nie do końca wyjdzie. A ja jestem strasznie ciekawa, jak piszesz. :)

T.L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 16:14, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Kiepsko, Tino, kiepsko Wink Od dłuższego czasu nic nie napisałam, więc może jednak coś wyjdzie...? Tylko z pomysłem kłopot, bo on się dopiero tworzy. Ale na wszelki wypadek mam już napisane kilka linijek początkowych Smile

*tuli jeszcze raz*
Powrót do góry
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Ithilien

PostWysłany: Śro 16:55, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Jeśli już kawałek napisałaś, to po prostu musisz podnieść rękawiczkę! Na pewno dobrze wyjdzie. :)

A może skomentowałabyś w wolnej chwili mój tekst pojedynkowy, Ireth? Bo nie oceniałaś pojedynku, więc nie znam twojej opinii... *słodkie oczka*

T.L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 17:09, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Ireth, podnieś rękawiczkę, mówię ci! Już cię namawiałam przy wyzwaniu Tiny, i teraz też ci nie przepuszczę xD

Tin, "Beautiful thing" jest naprawdę warte obejrzenia. Ja ten film obejrzałam przypadkiem, nawet nie wiedziałam o czym jest.

Najlepsze w tym filmie są chyba klimat i prostota, z jaką cała historia została opowiedziana. Ot, zwykłe robotnicze blokowisko, zwykły chłopak, który urywa się ze szkoły, jego matka, która zakochuje się w młodszym mężczyźnie, zwariowana dziewczyna z sąsiedztwa, która udaje, że jest drugim wcieleniem Mamy Cass... I niby zwykły romans między głównym bohaterem, a jego kolegą ze szkoły.

I jest w tym jakiś urok, humor. Ja przynajmniej po seansie miałam szeroki wyszczerz na twarzy ;)

I w ogóle ten film to dobra odtrutka na depresję po Brokeback Mountain xD
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 17:29, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Jesteście okropne! *idzie podnosić rękawiczkę*
Doobrze, postaram się skomentować... Kiedyś Wink
Powrót do góry
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa


Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Ithilien

PostWysłany: Śro 17:49, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Okropne? My...? *mina wyrażająca całkiem niewinne zdziwienie*

Dobrze, że się zdecydowałaś, Ireth. Powodzenia w pisaniu! :)

T.L.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 18:17, 16 Wrz 2009    Temat postu:

My niewinne! xD

Hurra, kolejny pojedynek nam się szykuje ;) *zaciera łapki*
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Dolina Rivendell Strona Główna -> Czas odpocząć Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34, 35, 36  Następny
Strona 33 z 36

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin