Dolina Rivendell

Kiran

Za "Draco Dormiens" miałam się zabrać, ale jakoś nie było ku temu okazji, za to pozwolę sobie polecić trylogię Enahmy komuś, kto nie czytał. Osobom wrażliwym nie polecam, bo kilka opisów tortur się znajdzie, przy czym to zupełna alternatywa. Oto link do części:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Kiruś koniecznie się bierz !! Polecam ;D
Arian bardzo ciekawy efekt ... Fajnie to wygląda ;D
trylogię Enahmy przeczytam w wolnym czasie .... czyli nie prędko ;/

Ariana

Oj, ja wiem, Cathy, że to żadne cudo nie jest, bo ja po prostu nie umiem rysować, ale cóż... co się narobię i nabawię przy tym, to moja frajda. I zawsze coś oryginalnego w domu, mimo że nie jakieś piękne. NIc na to nie poradzę, ładniej nie umiem.

Tina Latawiec

Nie przesadzaj, Ariano, bardzo ładnie ten kubek wygląda. :)

Ach, jak miło wreszcie mieć dzień wolny...

T.L.

Kiran

Tak, w końcu znajdzie się czas na naukę do konkursu, napisanie rozprawki na chemię i zrobienie laurki dla nauczycielki, którą zresztą i tak odda się jej jutro -.-

Tina Latawiec

Wena! Potrzebuję Wena! Kto go dokarmi? ;)

Dużo masz roboty jak na jeden dzień, Kiranku. I... rozprawka na chemię? My tylko na fizykę piszemy. XD

T.L.

Kiran

Nam, niestety, chemia przypadła. Ale argumenty mam, tylko pół godziny mi szkoda na napisanie jej. A jak mam Wena dokarmić, pod jakim tekstem komentarz zostawić? Wink

Tina Latawiec

Naprawdę mi to obojętne. Poniewiera się samotnie tu, zwłaszcza w dziale z fanfikami, sporo moich tekstów, więc gdybyś była tak dobra i zdecydowała się na dokarmianie Wena, to masz duuuuży wybór. Wink

T.L.

Kiran

Mówisz - masz, Tinuś Wink

Jesteś pierwszą osobą, która zmusiła mnie do komentarza w dziale Fanfiction tolkienowskiego -.-

Tina Latawiec

Dziękuję za miłe słowa. Strasznie się cieszę, że mój tekst ci się podoba.
*najedzony Wen mruczy potakująco*
Więc jeszcze raz - dziękuję bardzo! :)

Kiran

No bo jakoś nie mam chęci na ficki z tegoż fandomu, nie wiem czemu. Zdecydowanie bardziej preferuję twórczość własną lub ficki potterowskie.

Ariana

Czy to ja mam opóźniony zapłon, czy dopiero niedawno zniknęło konto Fayerki? Zauważyłyście?

NOm, miło mieć dzień wolny - tradycyjnie poszliśmy z przyjaciółką i z kolegą w odwiedziny do gimnazjum Very Happy

Zdecydowałam się napisać po drugiej stronie kubka "NIe każdy błądzi kto wędruje" Smile

Pozostaje mi wymyślić coś na trzecią boczną ściankę i maznąć coś przy uchu, ale to jak farba wyschnie.

Gość

Arianko, ja muszę Twój kubek pochwalić, bardzo ładny. I zgodnie z dawno-dawno daną obietnicą zostawiłam komentarz pod Drogą ^^
Uf, dobrze, że dziś wolne. Choć wolałabym jednak dziś iść do szkoły, a wolne mieć jutro, noale... Nie decyduję o tym.

Gość

A ja skaczę ze szczęścia bo przepadły mi dzisiaj dwie fizyki, nudne PO oraz WOK - nie cierpię czwartków ;D

Arian ale mi się kubeczek bardzo podoba Wink

nie wiem co ci nie pasuje w nim - jest fajny i przede wszystkim oryginalny ! Wink

)

Konto Fayerki już zostało usunięte jakoś około miesiąca temu ;(

Mnie tymi ff Potterowskimi w sumie zaraził Kiruś ale inne też uwielbiam Wink

Lalaith

Wiara, jeju, jak ja to kocham... Kiruś, chyba to ja Ci podrzucałam, prawda? Bo ja wielbię go prawie od początku, czytając regularnie. I piszczę, jak widzę nowy rozdział xD

Ano, kubeczek ładny ^__^

A ja byłam dzisiaj w szkole, wiecie? Za to jutro nie idę.

Ano, Tina pytała się gdzieś, dlaczego zniknęło już jakiś czas temu...

Zgadzam się z Arian i Tin - komentujcie, nawet trzy zdania na krzyż dla autora są strasznie ważne. A u mnie wzbudzają euforię, niezależnie od ich treści, bo dzięki temu wiem, że moje bazgrolenie ma jakiś sens, że ktoś to w ogóle czyta. I moje są niekanoniczne, wymyślam jak tylko mogę xD

Ariana

No to w takim razie ja mam opóźniony zapłon.

Serinko, Cathy, dziękuje bardzo za dokarmienie wena. Ostatnia część się pisze, się musi do 2.11 napisać, bo inaczej mi z Mirriel wywalą. Jestem na dobrej drodze, połowa za mną. Mam jeszcze trochę ponad dwa tygodnie, powinnam wyrobić.

A nic nie chcę od kubeczka - wypisałam byczymi tengwarowymi literkami ulubione zdanie z wiersza i czekam, aż wyschnie. Zaraz skończę się babrać z fizyką i siadam do Drogi, skoro tak zostałam dokarmiona Very Happy

Gość

To w takim razie cieszymy się że mogłyśmy posłużyć za wenodokarmiaczki ^^

Swoją drogą niezłe nam się tutaj słowo twory tworzą ;D Ostatnio jak koleżance powiedziałam że idę na ge(j)ografię to popatrzyła na mnie jak na idiotkę ;D i na dodatek raczej nie załapała .... Very Happy

Lai jak to ? dziś byłaś a jutro nie idziesz ? to macie jakoś inaczej porobione z tymi uroczystościami ... Wink

Ariana

Czy ja wiem... u nas "gejografia" jest słowem na porządku dziennym.

Cathy, bardzo dobrze, że wenodokarmiałyście - jak odmachnę lekcje, to się biorę do roboty.

Aeria

Nie było mnie raptem ile - dwa dni? A wy się tak rozpisałyście... I musiałam czytać. Nie, żeby mi to jakoś przeszkadzało, po prostu było tego więcej niż zwykle ;]

Ja miałam dzisiaj jedynie akademię na 10. Pojechałam sobie do tych Katowic, pomyślałam, że czemu by nie? Była jakaś połowa klasy. W sumie to i tak dużo...

Cathy, zmieniłaś avatar?

Arian, śliczny kubek. Muszę sobie zrobić coś w tym guście.

U mnie w szkole powoli wchodzi do słownika gejografia. I Wen. W rodzaju męskim podpasował dziewczynom bardziej niż Wena.

A jeszcze apropo ff z Pottera... Dla mnie jest to jedyna książka, do której nie czytałam masowo fanfiction. Jakoś nie mogłam. I chyba nadal nie mogę. Jest związana ze zbyt wczesnymi wspomnieniami, nie mogę się przemóc. I ich, że tak to ujmę, rozwalić. Są bardzo dobre ficki, nie powiem, ale nawet one zmieniają wyobrażenie o bohaterach. A ja nie chcę go zmieniać. Przynajmniej niech Potter pozostanie nietknięty w moim umyśle...

die Otter

Dla mnie cała przygoda z fanfiction (nie tylko Potterowskim, ale w ogóle) zaczęła się właśnie od ficków Toroj i trylogii Enahmy. Już sama nie pamiętam co było pierwsze. Aaa i jeszcze Więzy Krwi i inne z tej serii (Naja Snake chyba, ale nie jestem pewna).

Jak wam dobrze, mieliście dziś wolne! A ja musiałam siedzieć na zajęciach i jeszcze się produkować na składni - 15 minut rozkminiania jaka jest różnica między wiedzą a tezą, też ma facet problemy Wink

Na szczęście już prawie weekend, bo tydzień miałam strasznie nerwowy. I oczywiście nawet nie ruszyłam przepisywania mojego tekstu ;/

Lalaith

Cathy, bo ktoś tam nie chciał się zgodzić, żebyśmy jutro odrabiali w jakąś sobotę, to przenieśli nam wolne z dzisiaj na jutro xd Ale miałam skrócone lekcje i ogólnie luz był, także tego.

*Uśmiecha się ładnie, dopraszając się o komentarze*

Gość

Aer owszem Avatar zmieniony ^^
Ottiś jak czytelniczki kochają to poczekają .... spokojnie ;D

Ja cały weekend spędzę w Ustroniu i nie będę w stanie się uczyć - jestem zrozpaczona bo w poniedziałek znów wrócą problemy liceum .... I będę musiała nadrabiać 'Dolinkowe' tematy ;D

Swoją drogą bardzo, ale to bardzo podobała mi się dzisiejsza akademia ;D O skarpetkach

!! wszyscy byli posikani - zwłaszcza nauczyciele xD

Lai to fajnie .... taki dłuższy weekend macie xD

*szczerzy się bo nie musi pisać więcej komentarzy - raz została (szantażem emocjonalnym) zmuszona i żyje w świadomości, że więcej nie będzie musiała się trudzić .... Hihihi*

Ariana

Szantaż emocjonalny? Że to niby o mnie było?
I nie łudź się, że to był ostatni raz, jeszcze niejeden raz cię wymęczymy.

NO, lecę na tańce, wieczorem zajrzą.

Aeria

Jeśli ktoś chce, to ja mogę pokomentować jakieś dziełka przez ten weekend. Tylko napiszcie jakie ;] Mam ostatnio jakąś jazdę na czytanie wszystkiego, co mi wpadnie w ręce. Nawet zabrałam się za 'Króla Leara' Szekspira. A powinnam czytać 'Makbeta', to w końcu lektura... Ale jeszcze jej nie wypożyczyłam, a 'Król Lear' już jakiś miesiąc leży u mnie na biurku... ^^'

Miałam dzisiaj występ z zespołem. I się wszystkie zastanawiałyśmy, dla kogo, bo nikt nam nie powiedział ;D Może dowiemy się na kolejnej próbie... Może...

Gość

Aer, co to za występ, jeśli można spytać ^^? I czytaj "Makbeta", jest świetny. Jedna z moich ulubionych książek, że tak to ujmę.

Lalaith

A ja nie lubię Szekspira, nie trafia on do mnie.

Lalala, właśnie powinnam uczyć się do olimpiady historycznej... A temat na pracę mam genialny *____* 'Rola kobiety w świecie hellenistycznym'. Mrrrau.

Tin albo któraś z Was, bierzecie udział?

Tina Latawiec

Uhm, "Makbet" jest świetny. Popieram Serinę.

Dziękuję bardzo za komentarz, Aer. :)
A jeśli taka jesteś chętna do komentowania, to wiesz - moich tekstów jeszcze trochę jest...^^
Chociażby:
Gwiazdy dusz, Zdobycz, Bunt wśród orków - czyli drabble, które "napisały się przypadkiem"
Opowieść wiatrem niesiona - czyli opowiadanie pojedynkowe jedynie luźno powiązane z "Władcą Pierścieni"
Dla każdego gwiazdka z nieba, Śpij dobrze, braciszku, Wrześniowy poeta, Czerwcowe lilie - Faramir, Boromir, Denethor, Finduilas... Jednym słowem - Gondor, czyli to, o czym piszę najchętniej. ;)
Urodzinowa niespodzianka - komedia, której drugi i trzeci akt od roku z hakiem leży w szufladzie i nie może się doczekać na przepisanie. Może komentarz by pomógł...?
A śnieg sypał się z nieba... - mój pierwszy tekst pojedynkowy. Co prawda bożonarodzeniowy, ale co z tego? Ja na przykład właśnie oglądam "Opowieść wigilijną". XD

Khh, sporo tego. Mam nadzieję, że za bezczelną gigantyczną autoreklamę nie ma przewidzianych żadnych kar?

EDIT: Olimpiada historyczna? Ja? To nie ten adres.^^
Historię lubię, ale znowu trafiłam na nauczycielkę, która nic nie wie. Więc mam już takie zaległości, że sama tego nie nadrobię.

EDIT2: Wrześniowy poeta właśnie wylądował na mirriel. Kto go przygarnie...?

T.L.

Aeria

Seriś, występ miałam z zespołem wokalno-instrumentalnym (nie mamy innej nazwy jak na razie...), dla kogo - nie mam pojęcia, mogę jedynie podać tytuły piosenek, które śpiewałyśmy. 'Okularnicy' i 'Szafirowa romanca'. Zna ktoś może?

Makbet, Makbet... Najpierw muszę przeprawić się przez Króla Leara. Objęłam sobie za punkt honoru przeczytanie kilku dzieł Szekspira. Nie ma to jak inspiracja... I potem czytaj człowieku, czytaj, kształć się! Nie, żebym miała coś przeciwko temu, po prostu czasem lubię ponarzekać (a kto nie lubi?) ;]

Tinuś, wybrałam sobie trzy twoje teksty do skomentowania. Zapewne zauważysz które, jak je skomentuję ;] Mam nadzieję, że nie zabraknie mi słownictwa i nie będę się powtarzać, co niestety ostatnio dosyć często mi się zdarza...

Mmm, czytam sobie 'Czterdzieści herbat, czterdzieści dni'. Naturalnie z kubkiem ulubionej herbaty w łapkach. Mandarynkowo-pomarańczowy Lipton. Cuuudnie pachnie... *.*

Ariana

Króla Leara akurat nie znam, ale też kiedyś miałam fazę na Szekspira i parę sztuk przeczytałam. Akurat Makbet mnie drażnił, ale Juliusz Cezar bardzo mi się podobał. No a zwłaszcza cytat:

Lalaith

Aerko, jak chcesz komentować to jest jeszcze mój Śmiech. Grafomaństwo zupełne, ale mam do tego wielgachny sentyment.

Tyle jabłek? O Eru.

Aeria

Lai, wybaczysz, jeśli nie skomentuję Twojego tekstu? Bo praktycznie to nie kojarzę postaci. Ani ani. Musiałabym do tego przeczytać Dzieci Hurina, o ile się nie mylę, a nie mam jak, niestety. Stos zaległych książek już jest niepokojący, jakbym dodała kolejną... Ale obiecuję, że kiedyś coś skrobnę pod Śmiechem. Ale wtedy, kiedy będę gotowa. Bo w tej chwili sądzę, że byłoby to zupełnie pozbawione sensu. Mam nadzieję, że mi wybaczysz.

Arianko, mój wujek miał jedno drzewo, papierówkę o ile się nie mylę, i całej rodzinie rozdawał jabłka. W wakacje zawsze tak z parę kilo się zabierało co tydzień jak byliśmy u cioci żeby sobie pojeść zamiast słodyczy, a jak wracaliśmy do domu to jeszcze parę reklamówek do auta i na Śląsk je ;]

Ariana

Ano, obrodziła nam jabłonka w tym roku. A jeszcze mamy w garażu jeden koszyk <taki plastikkowy, składany jak w Castoramie czy innych marketach można kupić> jabłek od dziadka z działki. A jeszcze na dodatek nasz przyjaciel zadbał o nasą jabłonkę tak, żeby poodginać gałęzie żeby jak najwięcej słońca dochodziło.

No, mam jak dotąd prawie 4 strony Drogi. A po ostatnim czytaniu o Upadku Gondolinu w Księdze Zaginionych Opowieści mam cholerną ochotę na refleksyjkę o Glorfindelu. Tylko czy to aby nei za wysokie progi dla mnie... jeszcze zobaczę, czy napiszę.

Lalaith

Aer, właśnie, że nie musisz : D Bo ja pisałam tylko na podstawie jednego zdania z 'Silmarillionu' , bo nie lubię 'Dzieci Hurina'. I to jest tak własny tekst, że patrzenie na niego z perspektywy znajomości książki pokazuje, jak słaby jest.
Ale oczywiście, kiedy tylko zechcesz.

Arianka, pisz <3

Aeria

Patrzcie, co znalazłam.
[link widoczny dla zalogowanych]
Dopisałabym pod tym jeszcze:
Żeby napisał więcej książek.

<wybaczcie za ten suchy link, skleroza nie boli, zapomniałam, jak się robi, żeby to był napis -.-'>

Gość

Rany normalnie się zaraz popłaczę .... nie mam czasu żeby coś poczytać - to jakaś istna rzeź jest .....;/

Makbet ..... Nie przepadam Wink

Arian w to że mnie jeszcze wymęczycie nie wątpię ;D A szantaż emocjonalny to tak ogółem ;D