Dolina Rivendell

Marysia

Cześć, dziewczyny. Tak patrzę na ten konkurs i patrzę... I się zastanawiam, i zastanawiam... Ale nie wiem, czy coś wybiorę, bo czasu ani weny nie mam. Bez sensu. Dzisiaj pisałam dwa sprawdziany (w tym poprawę) i dwie kartkówki! Poprawa z fizyki wyszła okropnie, a przynajmniej tak mi się zdaje. No i weny nie mam od miesięcy! Czasem pojawia się pomysł na jakiś tekst, ale potem przez kilka dni nic nie piszę i pomysł staje się niefajny. Teraz też - miałam fajny pomysł, ale już mi się chyba nie chce pisać... Ech...
No nic, zobaczymy, co z tym konkursem. Jak na razie zastanawiam się, czy nie pójść dzisiaj na sanki. Razz

Śnieg sypnął raz jeszcze. ^^

Lalaith

<przytula komputer> Jak ja za Wami tęskniłam!

Halcatra

Dziewczyny, nie chce któraś może poszerzyć swojej kolekcji tolkienowskiej? Mam parę książek na zbyciu.

Aeria

Arian, ja po szkole muzycznej jestem, ale na pianinie gram jak gram ;] A co do 'nietypowych' wierszy... Zobacz [link widoczny dla zalogowanych] Pomyślałabyś, że to Brzechwy?

Maryś, ja też tak mam. I to już od dłuższego czasu... Leniwy ten mój Wen strasznie.

Lai, my za Tobą też :]

Śnieg: tak. Mróz: może być. Odwilże po śniegu i mrozie: NIEEE!

Tina Latawiec

Brak Wena nie jest wystarczającą wymówką, żeby nie brać udziału w konkursie. Przynajmniej ja jej nie uznaję. I w dalszym ciągu zachęcam do wybierania tematu (póki wybór jest, a jest coraz mniejszy). I nie przestanę zachęcać. Bo ja bywam baaardzo namolna. Cool

T.L.

Ariana

Tinuś, brak wena to jedno, brak czasu to drugie. Ja swój tekst dopiero zaczęłam i mam świadomość, że muszę go skońćzyć. A ostatnio coraz bardziej skłaniam się ku jednemu tekstowi, który wg mnie stanowiłby dopełnienie moich dotychczasowych historii. I chyba będzie ostatnim dłuższym tekstem przed maturami <Eru, jak to masakrycznie brzmi>

EDIT:
Jest akcja z dokarmianiem psiakó w schroniskach. Na zasadzie jak Pajacyk, można kliknąć raz dziennie na psiaka i po iluśtam kliknięciach do schroniska pójdzie wielka paka z jedzeniem. Dołączmy się, co? Jak kazda z nas kliknie raz dziennie to pomożemy
[link widoczny dla zalogowanych]
W zeszłym roku też brałam w tym udział. I przekażcie dalej znajomym Very Happy

Amarylis

Czy Wy wiecie, że od maja leży odłogiem Zabawa z cytatami, a od sierpnia rękawiczka w Klubie tolkienowskich pojedynków?

Lalaith

Zabawa już nie leży Very Happy

Aeria

Ja pamiętam, że chciałam wziąć kiedyś udział w Zabawie, ale nie kojarzyłam totalnie cytatu i miałam nadzieję, że ktoś inny go zna... A potem o tym zapomniałam. Jak dobrze, że Elbereth czuwa nad naszym forum! <głęboki ukłon>

Tina Latawiec

Sto lat, sto lat!
*fałszuje, chociaż bardzo się stara*
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Lai! :)

Ariano, dzięki za podesłanie linka. Świetna akcja. Przynajmniej dla osoby tak świrniętej na punkcie psów jak ja.

Jeśli chodzi o Zabawę z cytatami, to zupełnie zapomniałam o jej istnieniu. Tak samo, jak o istnieniu rękawiczki. Przeze mnie zresztą rzuconej. Uuuups. Skleroza postępuje. XD

T.L.

Kiran

Dobrze wiedzieć. Elbereth, czuwaj!

Lalaith

Dzięki, Tinuś <3

Jeja, teraz muszę cytat wymyśleć, auaa.

Ariana

Lai, wszystkiego najnajnaj! Pogody ducha, uśmiechu na każdą chwilę, mnóstwa pomysłów i dokarmionego Wena!
Śpiewać nie będę, pozostawię to naszej muzycznej części Dolinki Very Happy

A ja dzisiaj zacieszam. Nasz fizyk oddał nam próbne matury z fizyki. Ogólnie poszło nam beznadziejnie jako klasie, ale ja osobiście strasznie się cieszę. Mam 75%, z czego jedno zadanie z pięciu było z działu, który przerobiliśmy już po tej maturze i z któego mam 2pkt na 10. Jak na zerowe przygotowanie to uważam, że nieźle poszło.

Aeria

Wszystkiego najlepszego, Lai! Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam! <muzyczna część Dolinki uważa swój występ za skończony>
Żebyś żyła tak, by niczego nie żałować i pamiętała tylko to, co dobre.
<tuli>

A ja miałam z marszu kartkówkę z matmy dzisiaj... Jedno zadanie wydało mi się za łatwe. Gdy oddałam pracę i babka je wytłumaczyła na tablicy okazało się, że faktycznie coś z nim było nie tak. Ale mam nadzieję, że inne rzeczy mam dobrze zrobione. <cicha nadzieja>

Halcatra

Ojej, jeszcze ja spóźniona.

Sto lat, Lai!

Kiran

Podpisuję się. Wybacz, Lai, wcześniej być nie mogłam, ale wszystkiego najlepszego ;*

die Otter

Jak tam wasze teksty konkursowe? Mam nadzieję, że nie jestem jedyną, która jeszcze nie skończyła Razz

Moje maleństwo jest dopiero w połowie, ale przynajmniej teraz mam już czas na pisanie. I za tydzień święta Very Happy

Lalaith

Dzięki Wam wszystkim <3

Mój nie jest jeszcze zaczęty... ^^

die Otter

Uff, pocieszyłaś mnie Smile

Ale życzę nam wszystkim, żebyśmy skończyły przed terminem Wink

Kiran

Jedziemy na jednym wózku, właśnie zaczynam go pisać Wink

Aeria

Życzę powodzenia, dziewczyny! ;]

Słyszałyście może tę piosenkę? Mi się strasznie podoba. Niestety jest na tyle nowa, że nigdzie nie ma do niej tekstu, a przynajmniej ja nie mogę takowego znaleźć :<

Ariana

Ja mam jak dotąd dwie strony A4 zapsiane kratka w kratkę i to jest może połowa, może troszkę mniej. Chyba zaraz siądę i będę pisać. Jutro mnie czeka robienie pierniczkó na klasową wigilię, więc nie wiem, kiedy to skończę, bo potem jeszcze wszystko na naszą domową Wigilię trzeba będzie zrobić...

Piosenka może być, ale patrzyć na tych delikwentów nie mogę.

Aeria

To fakt, wyglądają dosyć... Nieprzeciętnie, że to tak ujmę.;] Ja tam patrzeć mogę, to chyba kwestia przyzwyczajenia. Z różnymi ludźmi się pracowało...

Pierniczki! <piec nie potrafi, ale do jedzenia pierwsza> Ja, jak zwykle zresztą, na klasową Wigilię nic nie robię. Jak przydzielali prace akurat chorowałam. Byłam na lekcji, ale zupełny brak kontaktu z otoczeniem. ^^''

Kiran

Ja chyba jednak muszę się wycofać, choć bardzo żałuję. Zamieszanie z poprawianiem ocen odbiera mi chęć do życia, o pisaniu nie wspominając. Świąt nie czuję, dobrego humoru kompletny brak, zresztą wali mi się życie prywatne, więc przepraszam serdecznie, ale z siebie nic nie wyduszę.

Ariana

W porządku Kiran, rozumiem, Ale nadal mam nadzieję, że mimo wsyzstko wen się przyplącze, jak szkoła sobie pójdzie.

Ja mam za sobą już ostatnią poprawę. To śmieszne, żeby poprawiać 3+ ze sprawdzianu po to, żeby mieć 6 na semestr, nie? A jednak - u naszego fizyka średnia z ocen cząstkowych powyżej 5.0 to 6 xD

Halcatra

Byłam lepsza Very Happy

W pierwszej klasie poprawiałam czwórkę ze sprawdzianu, żeby mieć 6 Very Happy

Fajnie macie. U nas trzeba wycisnąć powyżej 5,25 Wink

Ariana

Heh, dobre. Btw - poprawiłam i mam to 6 z fizyki na koniec semestru <zaciesza>. Ale matura z polskiego mnie z lekka dobiła. Pociesza mnie to, że w rekrutacji liczy się razy 0,1 i czy to jest 66% <tyle miałam> czy 80 <tyle zakłądałam, że powinnam wyciągnąć> to kwestia 1,4pkt różnicy.

Właśnie maluję na kubku 28 imion osób z naszej klasy na prezent dla naszego wychowawcy.

A wy, pierwszaki - jakie wrażenia po pierwszym semestrze w liceum?

die Otter

Matura to bzdura Razz

Ja próbne matury z polskiego obie zaliczyłam na ok 90%, a potem włąściwą na 64%, bo choć wydawała mi się łatwa, to oczywiście kompletnie nie trafiłam w klucz.

Aeria

Czuję się, jakbym chodziła do mojej szkoły do zawsze a nie od niecałego pół roku... Mam świetną klasę i tyle ;] Trochę mi oceny spadły, ale mniejsza o to. Jest fajnie ^^

Jeszcze tylko jutro do szkoły. I święta!!! Czy wy też się cieszycie tak bardzo jak ja? ;]

Ariana

Ja mam w wypracowaniu od groma podkreśleń pt "błąd stylistyczny". Cóż ja na to poradzę, że jak piszę opowiadania to mam już pewien styl, pewne sformułowania np. i potem mimowolnie tak samo w wypracowaniu piszę, bo nie lubię pisać zdaniami-kołkami, tylko tak trochę z życiem. I potem mam popodkreślane zdania, które dla mnie brzmią normalnie.

A średnie zwykle spadają w liceum. Ja idąc powiedziałam sobie tylko, że chcę utrzymać średnią paskową. Udało się poza pierwszym półroczem pierwszej klasy, jednej oceny mi zbrakło wtedy.

Halcatra

Mnie szczerze mówiąc oceny w ogóle nie spadły Very Happy

Matura z polskiego naprawdę ma zerowe znaczenie. Pewnie, miło jest mieć przyzwoity wynik, ale 66% na prawdziwej maturze wzięłabym w ciemno. Nawet teraz, kiedy niby próbną napisałam na 84%. Grunt, że zdana Very Happy

Isena

Ale fajnie, u mojego fizyka, żeby mieć np 3 trzeba mieć średnią ocen co najmniej 3,0. Poznaję żywot przeciętnego ucznia, oceny mi strasznie spadły z 5,5 na 4,0, ale mam nadzieję, że na II semestr wyciągnę wyżej. I podobno mamy chodzić na wykłady na Uniwersytet Medyczny! *zaciesz*

jeszcze jedno ...
Merry?
O.o

Kto cię tak zdeprawował?!

Aeria

Iss, ja to już dawno temu widziałam ;D I tylko dla Dominica Monaghana polubiłam tą piosenkę. Jak się na okrągło ją puszczało przez tydzień dla zobaczenia teledysku to trzeba było ją polubić... ;]

Ja nawet nie chcę wiedzieć, jak mi oceny spadły... xD Miałam średnią 5.2 na koniec gimnazjum, jedna z najwyższych średnich <nie dało się więcej wyciągnąć, tacy nauczyciele... Lekką ręką piątek nie dawali>, teraz pewnie będzie to coś koło 4... 2 z historii, 3 z fizyki... Nie no, jest fajnie ;]

Isena

Ja też tylko dlatego ją lubię! Znaczy polubiłam dzisiaj, chwilę po moim odkryciu ^^
Jestem w stanie polubić wszystko, co choćby pośrednio jest związane z Władcą/Potterem/Pratchettem (niepotrzebne skreślić)

U mnie też nie chcieli dawać, na 5.5 trzeba się było nieźle namęczyć, ale teraz, toto po prostu nieosiągalne.

Aeria

Ja spokojnie mogłabym mieć wyższą średnią, gdybym polatała za nauczycielami i wybłagiwała dodatkowe prace na wyższy stopień. Ale stwierdziłam, że takie zagranie jest zwyczajnie nie fair, poniżej pasa i w ogóle uwłacza mojej godności. Miałam oceny takie, na jakie zasłużyłam, kropka. A u mnie w klasie była taka jedna, co wybłagała 5.5. Ale zupełnie straciła wartość w moich oczach. Ona z niektórych przedmiotów średnio na czwórkę umiała, ja nie mogę...

Ja też tak mam, że gdy znajdę coś związanego, choćby częściowo, z moimi zainteresowaniami to od razu automatycznie zaczynam to lubić. Choćby taki film z Rupertem Grintem... 'Nauka jazdy'. Niespecjalny, ale oglądałam dla Grinta <3