Dolina Rivendell

Fayerka

Tinuś...

Chlip. Wzruszyłam się, wiesz? Tak naprawdę, że aż mi łzy stanęły w oczach. Dziś cały dzień jestem taka emocjonalnie rozedrgana i niewiele potrzeba, żeby mnie doprowadzić do takiego stanu Laughing

DZIĘKUJĘ

(Kocham was wszystkie, wiecie?)

die Otter

Tin, Fay, oglądałyście? Jakie to było piękne! Nareszcie porządny odcinek, już myślałam, że ten zezon Mateusza będzie o wiele gorszy od poprzednich.W ogóle odcinki tego sezonu są jak na razie takie zupełnie inne od dawnych. Ale oby jak najwięcej takich odcinków. Jedyne, co mi tu przeszkadzało to ci policjanci, jak ja mogłam wcześniej nie widzieć, że oni są tacy głupi i wkurzający? Za to cała reszta świetna. I tak się wzruszyłam na koniec! <chlip chlip> Wcale mi nawet nie brakowało Sandomierza i tamtejszych bohaterów.

P.S. Czy oni tego nie kręcili w Supraślu, przynajmniej kawałka? Wydawało mi się, że mignął mi gdzieś tam pałac Bucholtzów.

Fayerka

(Przepraszam za post pod postem!)

Raaanyyyy, ale ten odcinek był nudny! I smętny. I kuriozalny, no bo może ja się na wschodniej Polsce niezbyt znam, ale serio - grożenie widłami? I kosą?

A przez nudę wiejącą z ekranu mój mózg zaczął wyczyniać dziwne rzeczy. Np. parsknęłam rechotem, gdy zakonnica zaproponowała Mateuszowi udział w czuwaniu ("Przyłączysz się?", khhhy...), a ten w odpowiedzi zrobił taką zabawną (dwuznaczną...) minę i odparł "Z przyjemnością", lub coś w tym stylu. No przepraszam bardzo, ale dla mnie ten dialog ewidentnie brzmiał jak "Hej, razem z siostrami urządzamy dziką orgię w refektarzu, wpadniesz?". XD Nie wspominając już o tym, że rozwalił mnie komentarz z początku odcinka, ten o młodym wieku Mateusza. Litości, ja wiem, że Żmijewski wygląda nieźle jak na swój wiek, ale nie przesadzajmy ;)

W ogóle, to wyszłam na nieczułego drania, bo moja mama się popłakała w momencie, gdy Witalij zaczął śpiewać tę piosenkę swojemu bratu, a mnie to zupełnie nie ruszyło. I tylko zaczęłam się pieklić, że z jakiej racji odbierają młodego tej kobiecie, skoro ona go już wychowuje i tak dalej. Ale podsumowując: ten serial bez Możejki, Natalii i tak dalej jest zupełnie bez sensu. Czy twórcy naprawdę tego nie widzą??

Edit: KWIIIIIIIIIIK!!! Hahah, jaka różnica zdań, no nie mogę XDDD

die Otter

Oho, widzę Fay, że po raz pierwszy się kompletnie nie zgadzamy Razz

Ja zawsze myślałam, że też jestem bez serca, a się prawie popłakałam Wink

Tina Latawiec

Mam wręcz odwrotne odczucia niż ty, Ottiś. Jak dla mnie to był gwóźdź do trumny tego sezonu. Błagam was - co to miało być?! Fabuła się kompletnie nie kleiła, policjanci z Drohiczyna nawet w Siemiatyczach (bo to chyba niby tam się działo, tak?) byli debilowaci i wkurzający, wszyscy z wyjątkiem Mateusza znani nam bohaterowie nawet nie mignęli (pierwszy chyba odcinek bez Natalii, co?)... I widły. Dno i wodorosty.
Aczkolwiek muszę przyznać, że ta scena z piosenką rzeczywiście bardzo chwytała za serce.
Co do Supraśla - nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że tak. Zwłaszcza, że TVP ma skłonność do kręcenia wszystkiego, co dzieje się na Podlasiu, właśnie w Supraślu.

EDIT: Fayuś, wspólny mózg jak zawsze? A przynajmniej prawie wspólny. ;)

T.L.

die Otter

Ech, a myślałam, że jednak nie będę jedyna Razz

Ok, fabuła miała swoje niedociągnięcia, policjanci są blee, ale główny wątek i tak mi się podobał. Jestem miękka XD

Edit: Chlip chlip, nie mam z wami jednak wspólnego mózgu. Eee, chwila, przecież ja wogóle nie mam mózgu XD

Tina Latawiec

Ja też jestem miękka. I owszem, końcówka mnie wzruszyła. Ale to było zbyt niespójne i po prostu głupie, żebym się zachwycała całością. Nieśmiertelny Ukrainiec (kosa, drut kolczasty, podtopienie - i co jeszcze? Błagam, litości. XD) ucieka i go łapią, ucieka i go łapią, ucieka i go łapią... Ech, naprawdę mnie ten serial zaczyna wkurzać.

T.L.

Fayerka

Mnie wkurza chyba najbardziej to, że serial wciąż oficjalnie jest serialem kryminalnym, a mam wrażenie, że nowy sezon nawet nie leżał w pobliżu kryminału. Pffff. Na pocieszenie sobie ściągam brytyjskiego "Luthera", podobno jest bardzo fajny.

Tin, a są już w sieci opisy następnych odcinków Mateusza? XD

Tina Latawiec

Kryminalny? Pff. Kryminalny to on sukcesywnie przestawał być już w poprzednim sezonie. XD

Są, są, Fayuś. Podesłać?

T.L.

Fayerka

Właśnie znalazłam, przypomniałam sobie o filmpolski.pl ;) Ale na razie jest tylko opis "Trującej orchidei", nie? I powiem, że ten odcinek akurat zapowiada się ciekawie, chociaż chyba znowu nie będzie trupa, pffff. XD

die Otter

To akurat prawda, ten sezon już naprawdę mało ma wspólnego z kryminałem.

P.S. Nadal mam fazę na "Komisarza Rexa"! Ten pies jest przecudowny!!! Policjanci tez. No i to jest kryminał pełną gębą. Nikt się nie przyłączy?

P.S.2 W końcu skończyłam czytać drugi tom GoT. Wciąż genialne, choć moim zdaniem trochę za długie. Mam wrażenie, że w wątku Tyriona czy Aryi ciągle coś się działo, a np. w przypadku Danearys przez ponad 900 stron nie posunęło się nic. Ale mi to nie przeszkadza, bo tamtą dwójkę uwielbiam. I nawet Sansę już zaczęłam tolerować. Poza tym może jestem dziwna, ale bardzo lubię Ogara, ciągle mi go za mało. No i Jaquen - ten facet jest mrrau! Szkoda, że nie mam za bardzo czasu na 3 tom, bo jest przed nim całkiem sporo książek, które mam przeczytać. Chyba czas najwyższy zabrać się za serial.

Tina Latawiec

Jak to - nie będzie trupa? Ja zrozumiałam, że będzie. Ta cała Eliza, czy jak jej tam.

Jest jeszcze odcinek 100 (trup!):

die Otter

Przynajmniej będzie Pluskwa. I Natalia. I Mietek XD I ani słowa o Justynie Razz

Tina Latawiec

Ale na zdjęciach niestety jest i ona... XD

T.L.

Fayerka

A czy tylko mnie zaintrygowało, po co Natalii kredyt mieszkaniowy? Razz

Ale fakt, odcinki prezentują się już zwyczajnie, czyli na plus. I tak, mnie też wkurza ten moralizatorski sosik, którym podlane były ostatnie odcinki. Jakoś mam wrażenie, że na początku ten serial był o wiele mniej poprawny, a w pewnych kwestiach nawet dość figlarny (pamiętacie tę kobitkę zakochaną w Mateuszu? ^^). A może to tylko mój sentyment do starych sezonów? Wink

Tina Latawiec

Taaaak, zdecydowanie. Na początku było dużo takich mrugnięć okiem do widzów i generalnie chyba twórcy mniej bali się kontrowersyjnych tematów. Zresztą nawet chyba sam Mateusz był mniej zasadniczy, nie sądzicie? Nawiązując do wczorajszego odcinka - częściej przełaził przez płoty, a rzadziej czuwał nocami na modlitwie. ;)

I tak, mnie też intryguje ten kredyt. ^^

T.L.

die Otter

Dla zainteresowanych - pojawiła się nowa "ciekawostka" z planu ekranizacji "Les Miserables" ( http://www.youtube.com/watch?v=wwgQjfg0hZw ). Podoba mi się już nieco bardziej od trailera, choć nadal mówię "nie" takiej wersji "I dreamed a dream". Marius i Cosette są za to świetni. Tylko jaka szkoda, że nadal nie mozna usłyszeć ani trochę Russela. Javert to moja ukochana postać i naprawdę chciałabym wiedzieć już, że on tego nie zmasakruje.

Tina Latawiec

Uhm, widziałam już to. I szczerze mówiąc, nie jestem przekonana. Ze zbyt dużym rozmachem to jest realizowane jak dla mnie, jeśli rozumiecie, co mam na myśli. I bardzo niepokoi mnie Eponine, obawiam się, że to będzie jakieś patetyczne nieporozumienie. Ale faktycznie - Marius i Cosette zapowiadają się dobrze. Czyżbym miała w końcu polubić tę bohaterkę? ;)

T.L.

die Otter

Coś w tym jest, Christine z Upiora polubiłam dzięki Sierze Boggess. A ta Eponine grała w koncercie z 25 rocznicy Les Mis. Widziałaś? Ja tam nic do niej nie mam.

Tina Latawiec

Bez bicia przyznam się, że akurat tę wersję Les Mis widziałam tylko raz i to już jakiś czas temu, więc nie skojarzyłam. Ale jeśli to ta sama aktorka, to może faktycznie nie będzie źle. Chociaż w tym filmiku mnie nie zachwyciła. ;)

T.L.

Lalaith

Nie podoba mi się Samantha Barks wizualnie za nic. No ale jakoś ją przeżyję, skoro Eponine to moja ulubiona postać. W gruncie rzeczy, większość obsady z 25 rocznicy mnie dobija (Nick Jonas? SERIOUSLY?).
Ale o film się nie boję, i tak będę pewnie go wielbić <3

die Otter

Ja lubię 25 rocznicę: bo Norm Lewis, bo Alfie Boe, bo Ramin Karimloo, bo Hadley Fraser - to chyba wystarczająco powodów żeby się ślinić przed ekranem? XD

Lalaith

Norm racja, Alfie też, Ramin wyłącznie głosowo, bo wizualnie wcale, a do ślinienia z Hadleyem mi tylko ta slashowa scenka w Drink with me dostarcza powodów Very Happy

die Otter

Ramin mi i wizualnie pasuje, choc zazwyczaj nie gustuję w brunetach. Ale te jego sexy dołeczki - mrrrau! Hadley mnie przyciągnął tą slashową scenką (koooocham! XD), a potem była 25 rocznica Upiora i doszłam do wniosku, że Hadley to pierwszy Raoul, który mnie pociąga (tak jak Ramin to pierwszy Upiór, który jest nie słodki i seksowny, ale szalony i niepokojący, tak jak powinno być. Co nie znaczy, ze go nie kocham, ale to już osobny temat XD).

Aeria

Tina Latawiec

Zazdroszczę, Aer. Teatru nigdy dość. ^^

Aeria

Tin, przez ciebie ja też teraz to widzę, khhy! <chowa się w trumnie by oglądać Doctora Who i wywiesza kartkę z napisem 'Nie ruszać w sprawie innej niż zabawa'>

die Otter

Hehe, ponieważ ja na początku nie kojarzyłam kim jest Martin Freeman, za każdym razem czytając obsadę Hobbita widziałam Morgana F. jako Bilba , choć dobrze wiedziałam, że to nie on Wink

A teatrów też zazdroszczę.

Fayerka

Kwiiiiiiiiiiiiiik. XDD Wybaczcie, ale mi te imiona zawsze się mylą. XD Za to moja koleżanka, która jest totalnym filmowym abnegatem, rozwaliła mnie ostatnio komentarzem, gdy w kinie na plakacie zobaczyła nazwisko Morgana Freemana i stwierdziła: "Ooo, on jest taki popularny teraz, nie? Sherlock, Hobbit i w ogóle...". XD

Ariana

Hej, niniejszym melduję się, że jeszcze żyję. Albo raczej nie żyję, jeśli o ścisłość chodzi. Nie chce mi się brnąć przez setki postów, ale widzę, że w ostatnich o Sherlocku i Hobbicie dyskutujecie. To jak tak, to się pochwalę dzisiejszym wytworem Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Przyjaciółka znalazła na necie wzorek, wydrukowałyśmy, wycięłyśmy, farba do tkanin i czysta radość. Mam jeszcze piżamę i torbę na zakupy [link widoczny dla zalogowanych]

Ale smoka jak dla mnie nic nie pobije. W ogóle mam dysk zawalony grafikami do Sherlocka.

Fayerka

Łiiiiiiiiiiiii, Arian, jakie to śliczne! Zwłaszcza ten pierwszy wzorek - kwiiik! A można wiedzieć, jakiej dokładnie farby do tkanin użyłyście i gdzie ewentualnie można się w taką zaopatrzyć? Ja kiedyś robiłam koleżance wzorek na koszulkę za pomocą szablonu i farby akrylowej w sprayu, ale cholerstwo prawie całe zeszło po kilku praniach.

Ariana

Smoczek jest zabójczy. Narysuj smokowi szalik i już mam banana na twarzy...
Kupiłam w sklepie papierniczym, takim dość dobrze zaopatrzonym w różne takie rzeczy, farbkę do tkanin [link widoczny dla zalogowanych] Tu widzę na necie troszkę tańsze, ja płaciłam 6zł za słoik. Nie mam pojęcia, jak się toto po praniu zachowuje, piżamę zrobiłam wczoraj, to co pokazałam - dzisiaj, ale przyjaciółka robiła sobie i już prała - póki co się trzyma. Na tym słoiku jest napisane, żeby po dobie utrwalić, prasując od drugiej strony.
Mam nadzieję, że się będzie trzymać, aktualnie jestem napalona na robienie tych koszulek, zaraz przekopię mamie szafę w posziukiwaniu czystych koszulek xD. No i koniecznie muszę sobie jeszcze czarną farbkę kupić, dzisiaj się z przyjaciółką wymieniałyśmy.

Aeria

Arianko. To jest piękne. Ja też chcę! Jak konkretnie się za takie coś zabrać? Pomijam naturalnie kupno odpowiednich farb w pierwszym rzędzie. Rozumiem, że trzeba stworzyć sobie szablon, ale jaki i co dalej?

Arwena_Gwiazda Wieczorna · Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Rivendell

Ariano, taj jest przecudowne! Też takie chcę. A smok jest najlepszy. Wink

die Otter

Arian, to jest genialne! Też bym chciała, ale niestety ja mam zero umiejętności w tym kierunku.