Dolina Rivendell

die Otter

Aer, to skąd Ty właściwie jesteś? Myślałam, że z Lublina Razz

Aeria

Nie, mam tu tylko rodzinę xD Normalnie pod Katowicami stacjonuję, Ottiś ;]

Tina Latawiec

die Otter

Ja podołam, ale mam w grupie mamę i kuzynke, które panikują na widok każdej większej stromizny czy przepaści Wink

Kojarzę tę trasę z map/opisów/zdjęć, nawet widziałam zdjęcie tego kawałka z łańcuchem i wiem, że nie ma co ich tam zabierać.

P.S. Jeszcze tylko kilka dni i Tatry! XD

P.S.2 Tinuś, dostałaś Ty wogóle ten mój 3 rozdział?

Tina Latawiec

Dostałam, Ottiś. Strasznie cię przepraszam, że to tyle trwa! Przeczytałam od razu, ale teraz mam taką sytuację, że prawie cały czas jestem na działce, bez komputera, a jak już jestem w domu (tak jak teraz), to mam mnóstwo roboty i po prostu nie mogę się z tym wyrobić. Ale obiecuję, że do soboty zbetuję. Przepraszam, moja droga! Embarassed

T.L.

die Otter

Spoko, nie spiesz się, bo ja od poniedziałku i tak będę odcięta od internetu. Tylko chciałam wiedzeć, czy doszło Wink

Solena Faé

Łaaa, Fay ta wieża jest BOSKA!!! Powiedz chrzestnemu, że jest moim idolem XD

Porywam się z motyką na słońce, coś tak czuję. Mam zamiar zrobić dziś lody karmelowe. Boże, mam nadzieję, że nie otruję mojej rodziny.... jacy by nie byli, lepsze i gorsze momenty mają, ale przecież ich kocham. NIe chce ich mieć na sumieniu ;p

Arwena_Gwiazda Wieczorna · Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Rivendell

Nie no Sol, aż tak źle nie będzie, najwyżej zachorują na parę dni.XD

Fayerka

Soliś, wyrazy uznania chętnie przekażę ;) A jak tam ten twój znajomy z pociągu, z którym miałaś się spotkać? Uch, nie chcę być wścibska, ale po prostu lubię się interesować cudzym życiem osobisto-romantycznym, bo wtedy mogę zapomnieć o braku własnego XDD (Taaa, Issuś wie o czym mówię XD)

Tina Latawiec

Solena Faé

Wybaczam wam, moje kochane. Dzielę się moim szczęściem Wink

znajomy z pociągu... ideał *.* serio, spotkaliśmy się w poniedziałek i znów przegadaliśmy co najmniej 5 godzin. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tyle czasu minęło, obserwowałam tylko kątem oka jak to światło za oknem się zmienia i ludzie w pubie wchodzą i wychodzą XD mówię wam, to wspaniałe znaleźć człowieka z którym w rozmowie nie ma ani minuty.... ba, nawet sekundy! niezręcznej ciszy. I który słuchając mojej wypowiedzi stwierdza, że to tak jakby słuchał samego siebie. I który gra na basie. I nie może oderwać ode mnie oczu ( chyba, że to po prostu moje urojenia... Wink

) I odprowadził mnie w zimnie i deszczu o 22 pod same drzwi domu. Piechotą. Z centrum ( koło ratusza, byłyśmy tam Smile

) a

w.....

jedyny minus - nie mieszka w Białymstoku Sad

Fayerka

No dobrze, to teraz poprosimy o dokładny opis wyglądu tego pana ^^

Soliś, farciaro :) Zazdroszczę ci, no! ;)

Tina Latawiec

Tak, dokładny opis jest nam do szczęścia niezbędny. ^^

Swoją drogą - coraz więcej, że się tak wyrażę, wątków romantycznych się nam na Dolince pojawia. Niedługo pewnie tylko ja zostanę samotna. Chlip. XD

EDIT: Czy ktoś dziś albo wczoraj wysyłał do mnie jakąś PM-kę? Bo mi się przez cały czas wyświetla, że mam nową wiadomość, ale w katalogu jej nie ma...

T.L.

die Otter

Nie martw się, mi też to nie grozi. Mogę sobie co najwyżej poczytać o cudzych sukcesach i do tego mam kolejny powód, żeby oficjalnie zazdrościć Sol! Wink

P.S. Ale co ja poradzę, że w większości przypadków podobają mi się faceci po 30stce? XD

Tina Latawiec

Zawsze pozostaje ci mniejszość przypadków. Wink

Poza tym, Ottiś, ty na pewno masz większe szanse niż ja. Bo ja jestem totalnie aspołeczna i w dodatku, mówiąc delikatnie, niezbyt urodziwa. XD

T.L.

die Otter

To zupełnie tak jak ja XD Zobaczysz, za 30 lat będziemy razem hodować koty i robic na drutach jak na stare panny przystało!

Tina Latawiec

Ale ja mam alergię na koty... XD

T.L.

Arwena_Gwiazda Wieczorna · Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Rivendell

Właśnie Sol, opis jest nam potrzebny i to szczegółowo.

Fayerka

Tin, ja dziś rano odpisywałam na twoje wiadomości, ale w momencie wysyłania coś się kopsnęło i strona wygasła. Może to ta moja pmka?

Przyłączam się do klubu pięknych inaczej starych panien! Ja już jestem prawie w stu procentach przekonana, że właśnie taki czeka mnie los. Bo jestem dziwna, mam fikcyjne związki z literacko-filmowo-serialowymi postaciami, a realni mężczyźni są dla mnie wciąż jak przybysze z kosmosu XD

Tina Latawiec

Oj tam, oj tam. Ty przynajmniej zwracasz na siebie uwagę tymi wszystkimi, khh, niefortunnymi przygodami, które tu często opisujesz. Na pewno znajdzie się w końcu jakiś mądry chłopak, który to doceni. I nie będziesz miała wyjścia. ^^
(Wybacz, moja droga, nie mogłam się powstrzymać. XD)

A tą PM-kę wyślij jeszcze raz, jeśli możesz, bo na razie mam tylko wiadomość-widmo. ;)

T.L.

Fayerka

Wiesz, ale te wszystkie moje przypadki może zabawnie brzmią, gdy je opisuję, a na hollywoodzkim filmie pewnie byłyby punktem wyjścia do jakiegoś romansu, ale w rzeczywistości to są po prostu żenujące XD Poza tym, to ja totalnie nie mam podejścia do chłopaków. Naprawdę. Od razu się przy nich spinam, nie umiem z nimi normalnie rozmawiać, ani nic. I jeszcze panicznie się boję, że mogę im się z czymś narzucić, albo oni będą mnie podejrzewać o podrywanie ich, więc profilaktycznie robię się wyniosła. Uch, koszmarrrrr....

Tin, jutro ci wyślę to pmkę, okej? Bo nie zapisała mi się w wysłanych, więc muszę ją napisać na nowo, a była dość długa.

Tina Latawiec

Jasne, nie ma pośpiechu. ;)

Ja wiem, że żenujące. Sama się przejmuję dużo mniejszymi wpadkami, więc wyobrażam sobie, jak bardzo musi to przeszkadzać. Tak sobie tylko niewinnie żartowałam. ^^

A co do braku podejścia - oni podobno lubią wyniosłe kobiety. XD
Dobra, dobra. Już będę poważna! To rzeczywiście jest pewien problem. I ja go poniekąd rozumiem, bo ja w ogóle z ludźmi nie umiem rozmawiać, nie tylko z chłopakami. I jeśli nie rozmawiam z kilkoma najbliższymi mi osobami, to albo zapominam języka w gębie, albo robię się strasznie chamska.

T.L.

Fayerka

Ja mam też ten problem, że mam chyba za wysokie wymagania. I to jest okropne, bo przecież sama nie jestem ładna, a pierwsze co oceniam w facecie to właśnie wygląd. Rany, co za hipokryzja...

Tina Latawiec

Hmm, chyba wszyscy najpierw oceniają wygląd, to dość naturalne. Nie sądzę, żeby to była kwestia zbyt wysokich wymagań.

Zresztą nie wmawiaj mi takich rzeczy, że nie jesteś ładna. Widziałam sporo twoich zdjęć i za każdym razem patrzyłam na nie z zazdrością. I mówię to serio, nie z pustej uprzejmości. :)

T.L.

Fayerka

Zdjęcia jak zdjęcia. Na większości nawet nie jestem do siebie podobna XD Nie uważam się za jakąś wybitnie brzydką, czy coś, raczej plasuję się w średniej krajowej, ale fakt faktem, że nie lubię swojego wyglądu. I nie umiem go nawet poprawiać, bo makijaż to wciąż dla mnie czarna magia XD

Khh, jeszcze co do tej męskiej urody: kłopot w tym, że nie podobają mi się klasycznie przystojni chłopcy. Tylko nie mogę znieść, jakby to powiedzieć, przeciętności? Czyli np. nawet całkiem atrakcyjny brunet ubrany w zwyczajne ciuchy może obok mnie przejść, a ja go nawet nie zauważę, bo będę się ślinić do jakiegoś frapująco brzydkiego osobnika, który ma jednak to "coś". Bo mój zasadniczy problem polega chyba na tym, że nigdy nie będę mieć zwyczajnego, miłego, zabawnego partnera, bo tacy mnie nie kręcą! I jakoś instynktownie wiem, że tylko z kimś mającym emocjonalne problemy podobne do moich może mi coś wyjść. Idiotyczne, nie?

Ehhh, chyba jednak zostanę przy tej opcji z kotami i szydełkowaniem...

Tina Latawiec

(Ej, co wam z tymi kotami? Nawet nie będę mogła was odwiedzać i będę musiała cierpieć całkiem w samotności. Pff. XD)

Klasycznie przystojni chłopcy? To moim zdaniem pojęcie abstrakcyjne. Tak jak w ogóle dzielenie facetów na jakieś typy urody. Już dawno stwierdziłam, że to bez sensu. Bo cóż - powiedzmy, że podobają mi się chłopcy tacy a tacy. W końcu spotykam taki wymarzony ideał urody i niby wszystko się zgadza, a jednak to nie to. A potem spotykam innego chłopaka i niby nic się nie zgadza, a jednak mi się podoba, bo, jak słusznie to określiłaś, ma to coś. (Zresztą podoba się tylko hipotetycznie ale to już inna para kaloszy. XD) Bełkoczę, ale mam nadzieję, że da się coś z tego zrozumieć.

Co do szukania faceta z problemami emocjonalnymi... Idiotyczne? Nie powiedziałabym. Niekoniecznie. W końcu każdy człowiek czego innego szuka w związku i z kim innym byłby szczęśliwy, prawda? Więc może faktycznie tobie jest ktoś taki potrzebny? Zastrzegam jednak, że ja guzik się znam, więc nie należy mojej opinii traktować zbyt poważnie.

T.L.

die Otter

Mogą być psy, nawet wolę Wink

Podpisuję się pod wszystkim, co beze mnie napisałyście. I tym o nieumiejętności normalnego rozmawiania z większością ludzi spoza mojego wąskiego grona, facetami w szczególności, i tym, że klasycznie przystojni faceci mnie nie ruszają, a znajduję "to coś" w tych zdecydowanie brzydkich. Jedyne co mnie naprawdę zniechęca do facetów, to dresy, ogolona pała i gówniana muzyka puszczana z głośnika na cały autobus. Bo jedyne 100% wymaganie wobec mojego przyszłego, który nigdy się pewnie nie pojawi, to takie, że nie ma prawa słuchać disco polo/hip-hopu/techna i wszelkich technopochodnych (nie jestem przeciwna muzyce elektronicznej, ale niech to będzie muzyka, a nie to dyskotekowe gówno!). Bo jakby to włączył przy mnie, to bym go chyba ukatrupiła! Dość mam tego syfu od moich sąsiadów z dołu. No, długie włosy i gitara byłyby też mile widziane Wink

Ale nie jest to warunek konieczny, wystarczy, żeby kochał Smile

Aeria

Arwena_Gwiazda Wieczorna · Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Rivendell

Ottiś podpisuję się dwiema łapkami pod tym co napisałaś. Zgadzam się we wszystkim te dresy i disco polo to zwykłe śmierdzące gówno, ja tego po prostu nienawidzę. I jak ja to sobie mówię:
"Disco polo mą niedolą".

Lalaith

Tak, posiadanie ideałów w postaciach z seriali/książek/filmów/tu wstaw inne, nierealne źródło jest bolesne XD Jak coś, zamieszkam z Wami w tym domu z psami czy kotami. Moje szczęście do płci przeciwnej jest raczej ujemne ^^ W sumie jedyny chłopak, na którym mi zależy/zależało mieszka w Holandii, znamy się dwa lata, potrafimy przegadać ponad godzinę przez telefon, a potem przez cały dzień na gg/fb/skype i ani razu się nie widzieliśmy. TO dopiero bolesne, jak się orientujesz, że nie macie na nic szans, bo zazdrość, przytłaczająca potrzeba obecności, niemożliwa do wypełnienia, bo między wami jest 1500 kilometrów.

Taaak, zdecydowanie zacznę już sobie projektować pokój w naszym przyszłym domu XD

Solena Faé

Ale słoneczka moje, to nie tak, że ja mam jakieś dzikie powodzenie. Wręcz przeciwnie - mężczyźni zdecydowanie mnie nie lubią Wink

a jak już jakimiś pokrętnymi kanałami dowiem się, że temu a temu się podobam... to co z tego. Boi się podejść. Na prawdę jestem taka straszna? Smile

mój Grzesio trafił się zupełnie przez przypadek w pociągu, śmieje się że tak go zagadałam że omało z pociągu nie zapomniał wysiąść. A właściwie "mój" w dużym cudzysłowie - bo wcale mój nie jest. I nie wiadomo czy będzie. Kilometry robią swoje Sad

zwłaszcza, że sam mówił że kiedyś był w związku na odległość - i to jest kompletnie do dupy. No ale cóż... ja bym z chęcią zaryzykowała XD
Co do wyglądu - wysoki, wyższy ode mnie. Żaden tam klasyczny przykłąd urody - troszkę przy sobie, ciemne włosy, rudawa broda. Za to ma piękne,, niebieskie oczy Smile

no i w jakiś dziwnie pokrętny sposób przypomina mi Jima Morrisona, ale zpełnie nie wiem dlaczego. Może to przez to hipnotyzujące spojrzenie? Nie wiem... Smile

a najciekawsze jest to, że czuję sie przy nim niczym żywe srebro. A to dlatego, że Grzesio mówi raczej powoli i generalnie jest taki... no nie wiem, na pewno nie opóźniony ;p aj bełkoczę, ale nawet nie wiem jak to opisać Smile

może posłużę się metaforą - on jest jak łagodny zefirek. A ja jak tornado. Takie zupełnie nieprzewidywalne i zmienne. I o dużej prędkości. Jeśli wiecie o co mi chodzi Smile

Aer, nie ma mowy! JA będę molestować jego bas. JA! ;p

miałam napisać coś jeszcze ale nie pamiętam co XD nieogar ze mnie bo piszę Smile

aaaa właśnie, mój ideał obecnie - Alan Rickman. On jest cudowny <3 oglądałam dziś fajny film z nim - Dark Harbor. Oglądała może któraś?

Wczoraj też oglądałam świetny film. Total Eclipse. Fay powinna wiedzieć o który mi chodzi Wink

o Verlainie i Rimbaudzie ( czy jak to się pisze... ;p) nie wiem czemu, ale nastawił mnie strasznie melancholijnie do życia...

Arwena_Gwiazda Wieczorna · Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Rivendell

Soluś od teraz kiedy będziesz pisać o hmmm...tym "nieznajomym" (a przynajmniej nieznajomym dla mnie) będę widzieć Jima Morrisa.

Solena Faé

heh, Jim always and forever Wink

ja na prawdę na wiem czemu mi go przypomina, to chyba jakieś wypaczenie mojego... hmmm, mUSKU? Very Happy

EDIT: oglądam właśnie Rozważną i romantyczną. Ach, Alan *______* on jest BOSKI <3 zrobię mu ołtarzyk w szafie... ;P

EDIT2: o jaaa, to jest chore. Co chwilę przerywam bo nie mogę się skupić XD normalnie... eyegasm, eargasm i wszelkie inne możliwe gasmy się łączą ^^

Aeria

Tina Latawiec