Dolina Rivendell

Isena

Prawie Fay, szósta od lewej, piąta od prawej (;

Fayerka

Właśnie chodziło mi o piątą od prawej, tylko źle napisałam i editnęłam po minucie xDD Ogólnie kierowałam się Która ma najszczuplejsze nogi? Razz

Ale po twarzy też można Cię poznać ^^

Solena Faé

Ale tak wszystkie na czarno na studniówce byłyście? Aż dziwnie, bo zawsze się jakiś "wyjątek" trafi Wink

Isena

Niestety w mojej szkole panują grobowe wymogi, tylko Pani Dyrektor wolno być w kolorze innym niż czarny...

Fayuś, nie przesadzaj z tymi nogami ^^

Ariana

U nas była pełna tęcza kolorów. Ja sama miałam czerwoną kieckę, kumpela czarno-różowo-białą, druga czerwoną, poza tym pełna gama.

Solena Faé

Moja koleżanka z klasy miała sukienkę ze złotych cekinów Wink

też było kolorowo, ale w sumie to raczej w ciemniejszych barwach. Przynajmniej w innych klasach

Faaayuuuuuuśśśśs... czy wiesz, że w Being human gra Lucyfer? Very Happy

Ariana

Sorki

Fayerka

Aragorn - ujeżdżałabym xDDD

Soliś, serio? Ale chyba w wersji amerykańskiej (czy tam kanadyskiej), nie? Bo ja chciałam w sumie obejrzeć brytyjską, ze względu na Aidana...

Solena Faé

Aeria

Arianko, ómarłaś mnie xD

Khhy, tak w ogóle dopiero teraz załapałam, do czego się odnosiło 'szlachetne grono żywych trupów', nie ma to jak ogarnąć własny post xD

Ja jak na razie mam granatowo-srebrną sukienkę na studniówkę, ale jeszcze jest czas, więc może znajdzie się coś innego...

EDIT:
[link widoczny dla zalogowanych].
[link widoczny dla zalogowanych].

A tak w ogóle to Castiel na tym arcie zarąbał Sherlockowi szalik. Albo raczej Dean to zrobił. Dla Castiela.

Solena Faé

Nie poznałabym że to Castiel gdyby nie jego płaszczyk. A Deana nie poznałabym, gdybyś nie napisała że to on ;p

Fayerka

Ale wersja brytyjska ma Russela Toveya :C A on był taki cudny w 'Doktorze Who!' No i mogłabym na jego widok wołać "Allons-y, Alonso!" Laughing

Ale z drugiej strony Mark Pelegrino... A dużą ma rolę? Razz

Castiel z sherlockowym szaliczkiem... Mrrrrrrrau ^^

Aeria

Fakt, najbardziej podobni do siebie to oni nie są... Ale czasem postać poznaje się tylko po ubraniach, bo z twarzy zwyczajnie nie pójdzie, Sol xD

[link widoczny dla zalogowanych] anyone?

[link widoczny dla zalogowanych] Pocieszający jest jedynie fakt, że zawsze mógł mi wyjść jak Bofur... xD No ale w sumie czego można oczekiwać po bazgrołach z lekcji języka polskiego? <usprawiedliwia się>

Arwena_Gwiazda Wieczorna · Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Rivendell

Aer, ale świetny Hobbit! Very Happy

Lalaith

A Sean Bean znowu umarł Very Happy

Solena Faé

Aer, jest uroczy <3

Sporą, Fay. Pojawia się nimal w każdym odcinku, jak na razie. I znów gra czarny charakter. Mówię Ci, jest świetny Smile

Aeria

Co mu się tym razem stało? xD

EDIT: Sol, Arwenko, dziękować ^^'

Solena Faé

Hahhahahaha, Sean Bean jest honorowym członkiem (

) naszego szlachetnego grona żywych trupów XD

Fayerka

Aawwwwww, on jest cudny *.* Super ci wyszły zwłaszcza łapki trzymające szelki i włosy Very Happy

Mark, czy Aidan... Nie mogę się zdecydować xD A, wiem! Obejrzę obie wersje xDDD

Lalaith

Był tym złym i najpierw spadł z wysoka i przeżył, ale zaraz potem dobiła go wybuchająca antena, która na niego spadła ^.^

Solena Faé

Eeee... ok, Laiuś. To zabrzmiało... dziwnie XD jak to mój tata zawsze mawia - zabili go i uciekł ^^

Lalaith

To było w Jamesie Bondzie, tam wszystko jest możliwe XD

Solena Faé

A no chyba że ^^ a który Bond? Ten najnowszy? Bo wiesz, ja to taki znawca... ale jak mnie cos najdzie, to może bym obejrzała Wink

Fayerka

Ja Bonda z Craigiem jeszcze w ogóle nie oglądałam, bo to po prostu nie moja tematyka (z dawnych Bondów też widziałam może ze dwa z Brosnanem i to wszystko), ale od kiedy M. poszła na "Skyfall" i stwierdziła, że był tam slash to uznałam, że w sumie warto kiedyś obejrzeć xDDD

Solena Faé

Hahaha, proponuję na zlocie. Bo my jesteśmy mistrzami w wynajdywaniu slashowych wątków i scenek XD i nawet potrafimy ułozyć do nich przepiękne ideologie ;p

ja w sumie starych Bondów nie widziałam w ogóle, może gdzies kiedyś urywkami. A z Craigiem widziałam 2 z 3. Zostało mi właśnie Skyfall Smile

i muszę przyznać, że lubię go jako Bonda. Moze nie mam porównania... ale jakoś tak pasuje mi Smile

Lalaith

Nie, to było 'Goldeneye', pierwszy z Brosnanem^^ Też jeszcze nie widziałam 'Skyfall', ale ja akurat Craiga nie lubię, za brutalnie dla mnie wygląda jak na agenta Jej Królewskiej Mości Very Happy

I możemy faktycznie obejrzeć... xD

Fayerka

Ja z Benem Wishawem w sumie łyknę wszystko xD A co do Craiga, to świetny był w "Dziewczynie z tatuażem", o.

Chlip, Soliś, utul mnie, bo oglądam "Swan Song" :CCCC

Solena Faé

Powiadasz, że ŁYKNIESZ...? XD

*tuli tuli tuli* be strong, Fayuś <3

Ariana

Heh, SOl, znowu się nie zgodzimy. Ja się na Bondach wychowałam, oglądałam po kolei wszystkie jak miałam jakieś 11-12 lat i dość skuttecznie mi się wryło w mózg, że Bond ma pi pierwsze, być przystojny, a po drugie, mieć klasę. Connery jak Connery, ale Timothy Dalton i Roger Moore byli faaaajni, a już Pierce Brosnan według mnie najlepszy, najfajniejsze Bondy z nim były. Jak zrobili Cassino Royale, to byłam cała najarana, że o rany, zobaczę Bonda w kinie. I wyszłam tak rozczarowana, jak tylko się dało, bo film został zupełnie odarty z klimatu, do którego przywykłam. Jako łupankowy film akcji ok, nie czepiam się, ale Bond to to nie jest i nigdy dla mnie nie będzie. Rozumiem, że chcieli odmłodzić Bonda, wystartowali z początkami jego kariery, ale Craig jest dla mnie po prostu za brzydki na Bonda. Nie ma za grosz uroku jaki cechował Brosnana czy Daltona, to już nie jest Bond uwodzący i pijący drinki.

Lalaith

O dokładnie, z opinią o Craigu i Brosnanie nie mogę się nie zgodzić. Daltona akurat nie lubię, zupełnie mi nie pasował, za to Connery... Miał w sobie to coś, chociaż nie tak dużo uroku jak Brosnan^^

Fayerka

Błagam, no niech mi ktoś teraz powie, że destiel nie jest kanonem:

Ariana

Dalton był przystojniejszy, a co do Connery'ego... Jako aktor to on jest klasą samą w sobie, jeśli chodzi o urodę... nie ocenię, nie potrafię. Podobno Connery najbardziej odpowiadał wyobrażeniom Fleminga <autora książek o Bondzie>

A Brosnan był jedyny i najfajnijszy. Swoją drogą to na tyle go kojarzyłam z rolą Bonda, że jak pierwszy raz widziałam Mamma mię, to zaryłam ze śmiechu, jak zobaczyłam Bonda. Na kolanach. Oświadczającego się. ŚPIEWAJĄC.

Solena Faé

Jak mówiłam, nigdy Bondów nie oglądałam, więc nie włączam się w dyskusję. A Brosnana kojarzę głównie z filmu "Góra Św. Heleny" ;p więc jako nie-fanka Bondów stwierdzam, że Craig mi odpowiada. Po pierwsze wizualnie, a po drugie aktorsko też jest niezły. No ale mówię, nie mam porównania. Z moją E. moze kiedyś obejrzę wszystkie części po kolei. Jest wielką fanką Wink

(więc opiernicza mnie za to, że nie przeszkadza mi Craig ;p)

No i duży plus - bodajże w "Casino Royale" (ale nie jestem pewna!) występuje Eva Green. Lubię ją Smile

Ja za to wychowałam sie na Gwiezdnych Wojnach <3 i Indiana Jonesie <3

Ariana

A, SW i Indi to swoją drogą! I jeszcze Harry Potter <kto z naszego pokolenia się na nim nie wychowywał?>, o Tolkienie wspominać nawet nie będę.

Ja do Craiga ogólnie mam uraz po zepsuciu mi Bondów i omijam inne filmy z nim. Tak jak nie mogę zdzierżyć gęby Schwarzenegera <bo nie, nie trafię> i jak irytuje mnie NIcolas Cage.

Solena Faé

Hahahaha, Cage irytuje wszystkich ;p widziałam dosłownie dwa filmy z nim, które mi sie podobały Wink

a Schwarzenegger jako Conan... no cóż, mam sentyment nic tego nie zmieni ;p

HP i Tolkien to późniejsza "bajka". SW i Indi to pierwsze, w co wsiąkłam. Han Solo... awwww, jak ja go uwielbiam. No i Leia... zawsze chciałam być taka jak ona Wink

nowe SW też czasem lubię obejrzeć, ale to już nie to samo co oryginalna trylogia Smile

w ogóle, lubię bardzo Harrisona Forda. I jego zawadiacki uśmieszek ^^