Dolina Rivendell

Ariana

Sol, miłego oglądania Very Happy

Ale nie, mi się jakoś d'Arty z Kilim nie kojarzył, w ogóle mi się muszkietereowie nie kojarzą z nikim/niczym, są swoi właśni, że tak powiem. Za to jestem aktualnie kontenta z minifandomu. Namówiłam Tici do oglądania, oglądałam na bieżąco z jedną przyjaciółką, drugą zaraziłam przy okazji wycieczki na Pyrkon <do tego stopnia, że ona, rzadko coś pisząca, smaruje fika>, jedna koleżanka na roku oglądała na bieżąco, drugą wspólnie zaraziłyśmy w zeszły piątek, i jak w piątek zaczęła, tak w sobotę skończyła oglądać całość... żyć nie umierać.

I czy tylko ja choruję na ten błękit muszkieterowych wyjściowych peleryn? Absolutnie się zakochałam, chcę, pragnę, pożądam, jak nei peleryny, to przynajmniej czegoś w tym kolorze. Jak dotąd jeszcze na żaden ciuch nie trafiłam.

Solena Faé

Glee jest cudowne, i osobiście uwielbiam Kurta. Jest taki uroczy *^* ale może jestem w tej mojej miłości nieco tendencyjna Wink

oni wszyscy są świetni, i podoba mi się to, że to nie jest jakiś tam kolejny serial dla durnych nastolatków. Coś pokazuje, czegoś uczy, ma jakiś morał. Poza tym - jest naprawdę fajnie zrobiony, bohaterowie są zróżnicowani, fajna muzyka... nic tylko oglądać Very Happy

No ale z wyglądu d'Arty serio jest jak Kili, tylko nieco mniej zarośnięty. Serio XD jest taki ładniutki i uroczy, aż przyjemnie się na niego patrzy ^^ na nich wszystkich w sumie przyjemnie się patrzy. Poza tym Konstancja jest moją nową miłością. Jest ge-nial-na. Nie da się tego inaczej określić. Podoba mi się, że twórcy odeszli w ten sposób od konwencji książkowej i stworzyli tak silną i w sumie nieprzewidywalną kobiecą postać. Poza tym jest piękna i słodka. I wszyscy tak absolutnie pięknie mówią - ten akcent <3 jedyne, do czego mogę sie tak naprawdę przyczepić, to brak łączącej odcinki fabuły. Każdy odcinek jest jakby oddzielna historią i jednak czuję niedosyt, że nie bardzo jest coś poza tym. No ale cóż - nie można mieć wszystkiego Wink

i masz rację Arianko, ten błękit jest absolutnie obłędny <3 mogłabym mieć taką sukienkę <3

Ottiś, z historii Wink

póki co jestem jeszcze w lesie aaaaaaaale. Jakoś dam radę Wink

die Otter

Historia jest fajna, ja zdałam rozszerzoną, to i ty zdasz Razz

A ja tymczasem napisałam w tym tygodniu 8 stron magisterki, w efekcie mam już prawie połowę, a cieszę się jakbym miała całość Razz

Ariana

A mi właśnie pasowało, że to nie jest taki bardzo serialowy tasiemiec z tasiemcowatymi wątkami <nie licząc przepaltającego się wątku Atos/Milady, czy też Aramis/królowa>. Ale ja chyba własnie dlatego kocham produkcje BBC, że można je sobie prawie że na random oglądać i jest dobrze. Swoją drogą, to właśnie usiłuję wydumać suwnicę do projektu z żelbetu, a na drugim ekranie mruczy sobie pierwszy odcinek.

Sukienka, tak, sukienka to dobry pomysł, zaczynam szturmować sklepy z tkaninami...

Lalaith

Soliś, tym razem to nie moja wina, to Ariana XD

Glee, ech. Ech ech ech. To kiedyś był dobry serial :C Tylko stoczył się niestety. Ale ostatnio był 100 odcinek, obejrzałam go z sentymentu - i spłakałam się jak głupia. Kurt <333 CZY WIDZIAŁAŚ JUŻ JESSE'GO ST.JAMESA, SOLIŚ? *_____________*

Ariana

Co ja, co ja?
Ja tylko szerzę dobro. I szykuję się na zmolestowanie mamy o wspólne oglądanie, jak na święta do domu pojadę. Bo jeśli stwierdzi, że oglądamy Sherlocka, to padnę, tak bardzo mnie znudził aktualnie xD

Ghh, co za dzikie jednostki. Ciśnienie zamiast w MPa było w ksi, aż sprawdziłam co to za jednostka - kilofunt na cal kwadrat. Nie chciałabym tego przeliczać Very Happy

Aeria

Ottiś, a mi się właśnie podoba kierunek, w którym twórcy podążają z postacią Sama. Może on właśnie nie ma budzić sympatii odbiorcy w tym momencie, tylko tak go trochę ocucić? Że nie zawsze bracia Winchester są i będą w komitywie, no i na pewno nie są i nigdy nie będą jedną i tą samą osobą. Z mojej strony preferowanie tego Sama może być kwestią tego, że sama bym była na Deana nieźle wkurzona na jego miejscu. I bym nie odpuściła. Za nic. Bo się miarka przebrała i tyle, kiedyś trzeba to wszystko ogarnąć i postawić sprawę jasno, ile razy już przechodzili kwestie umierania i nie przywracania do życia, no ja przepraszam bardzo. I jakkolwiek męczy mnie mentalnie ten konflikt ze względu na bliski mój stosunek do obu braci tak nadal pozostanę przy zdaniu, że lubię tego Sama. Oj bardzo.

Trzej Muszkieterowie, jakoś tak mi przez myśl przeszło kiedyś, żeby może obejrzeć, ale na tym się skończyło xD Za Pushing Daisies planuję się zabrać w najbliższym czasie i ogarnąć w końcu ostatni odcinek Ripper Street drugiego sezonu. Tak, egzaminy powoli się zbliżają, a ja o serialach myślę ^^'' Ale mam jeszcze ponad miesiąc na powtarzanie, więc się jakoś ogarnie to wszystko.

NAZWA DLA NOWEJ GOSPODY? HMMMMMMM??? Bo już dawno nam setka tutaj stuknęła, dziewczyny!

Ariana

Pod skrzydłem Smauga?

die Otter

Gra o tron - spoilery, czyli jaram się jeszcze bardziej niż ostatnio!!!

.
.
.
.
.
.
.

Już mogę? No to jadymy!

Po pierwsze, Bronn i Jaime są jeszcze cudowniejsi razem niż Bronn i Tyrion! Oby było ich jak najwięcej!

Reakcja Joffrey'a na ksiażkę od Tyriona - ten chłopak naprawdę nie lubi czytać XD

Wkurzała mnie połowa tego odcinka, bo wątku Theona wprost nie trawie, za Stannisem i spółką też nie przepadam, więc czasem z trudem powstrzymywałam się, zeby nie przewinąć dalej. Na szczęście ze Stannisem przynajmniej jest Davos, którego lubię i mam nadzieję, że nie skończy jako kolejna ofiara Melissandre, tak samo lubię tę małą, Shireen?? i też się zaczynam o nią bać po tym odcinku.

Bronn: Gdy nie chcę, żeby ktoś za mną szedł, ta osoba traci zdolność chodzenia. Kwiiik! Wspominałam już, że go kocham? I ostrzę sobie zęby na trzeci sezon Ripper Street, tam go kocham jeszcze bardziej!

O ile Theona i Stannisa miałam dość, Bran i reszta też za wiele nie wnieśli na razie, to druga połowa odcinka wynagrodziła mi wszystko. Wesele Joffrey'a i Mageary było idealne pod każdym względem, smaczek za smaczkiem (mój ulubiony moment to chyba jednak rozmowa Jaimego z Lorasem) i tylko biedny, biedny Tyrion. Nawet nie biedny temu, że został tak potraktowany, bo w sumie po Joffrey'u nikt niczego lepszego nie oczekuje, ale biedny, bo został oskarżony za śmierć tego idioty mimo że naprawdę dzielnie nad sobą panował i zasłużył na wielkie brawa. Za to przez chwilę lubiłam Sansę. Swoją drogą, naprawdę ciekawi mnie, kto zabił. Oberyn (nie przekręciłam imienia?) jest pierwszym podejrzanym, ale czy to nie byłoby za proste? Przecież nikt nie mógł przewidzieć, że Joff postanowi poznęcać się nad wujem, a gdyby nie Tyrion, to książę byłby wysoko na liście podejrzanych. A jeśli nie on, to kto? Dontos? Za tchórzliwy chyba jednak. Olenna? Za uczciwa chyba jednak. Tywin, który uznał, że wnuka nie da się tak łatwo kontrolować? Ta wersja mi się podoba, ale pewnie i tak nie mam racji.

PS. Lai, wiem, że czytałaś, nie śmiej się z moich teorii spiskowych Razz

Lalaith

Okej, ja się nie będę przejmować chowaniem XD

Ten Bronn pomagający Jaime'mu mnie zaskoczył, muszę przyznać XD W książce kto inny go uczył. Ale, ale - kocham Tyriona i Jaimego. Serio, cudownie to pokazali, że oni właściwie teraz są braćmi dla siebie naprawdę *-* Joffrey był ugh, ale to takie yay, jak się Tywina musiał słuchać xd
Theona mi szkoda, serio. Ramsey to taki kolejny Joff w skali hejtu jak dla mnie, równie obrzydliwy i generalnie słabo mi się robi od tego, co on wyprawia. Shireen jest słodka, Melissandre taka piękna i cudowna, mimo że okrutna, ale och, no nie mogę jej nienawidzić. Za to Selyse - czy ktoś mógłby ukręcić jej kark? Bronn jest śmieszniutki <3 Zacieszałam na wizje Branna, bo cudne. OBERYN I LORAS, A POTEM LORAS I JAIME - NO JA KOCHAM KOCHAM KOCHAM ICH CAŁĄ TRÓJKĘ *-* Tak mi szkoda Brienne, weźcie. Kocham ją i och. Naprawdę szkoda było mi Margaery, przechodzenie przez to, co wyprawiał Joff, na własnym ślubie? Koszmar. Serio, to było dla mnie równie obrzydliwe co Magnussen. Odwracałam głowę, bo nie mogłam znieść patrzenia się na tych karłów. (Loras tutaj złamał mi serce, serio). Ale widać, kto jest człowiekiem chociaż z odrobiną... czegoś dobrego w sobie?, po reakcjach ludzi na to. Naprawdę. Moja cudowna Sansa - chciałabym ją przytulić, moje biedactwo. Tak mi jej szkoda :c KOCHAM OBERYNA ZA ROZMOWĘ Z CERSEI I TYWINEM, KOOOOOCHAM. No i przechodzimy do smaczku - czyli śmierci. Tyrion niestety największy przegrany tego wydarzenia :< Serio mi go szkoda. Ale Joffrey, ten sukinsyn, ma nareszcie za swoje. Co mi się podobało, to to, że Jaime się pierwszy do niego rzucił. I brakowało mi tylko pokazania jego reakcji na śmierć syna.
A Cersei to, klasycznie, szmata.

Co do obstawiania, kto zabił - Ottiś, nie mogę się śmiać, bo sama nie wiem, a teorii jest mnóstwo i nie wiem w którą wierzyć XD

Solena Faé

Do Gry o Tron się nie mieszam bo zacięłam się gdzieś w połowie poprzedniego sezonu - ale nadrobię, zobaczycie! Kiedyś... bo w tym momencie jestem na etapie oglądania na zmianę jakichś 4 seriali i kolejny to byłby już zbytek i rozpusta XD

Laiuś, jestem na początku 2 sezonu, Jesse St. James już był. I nadal nie mogę przeboleć że okazał się takim ch**** za przeproszeniem. Strasznie go lubiłam, i jakoś mi bardziej do siebie pasowali z Rachel. Bo akurat za Finnem jakoś specjalnie nie przepadam - jest taki głupi i płytki. Chociaż ma swoje momenty. Kurta wielbię całym sercem i choćby dla niego będę sie męczyć z tym serialem do końca XD Brittany jest słodką idiotką, Tina jest piękna, od Emmy nie mogę oderwać oczu, Sue jest przeboska i ocieka zajebistością, Puck to moje dziamo... itd, itd. Wszystkich ich kocham Very Happy

no Pan Shue. Chciałabym mieć takiego nauczyciela <3 ogólnie rzecz biorąc - jestem w tym serialu zakochana totalnie i na zabój. A Kurt i tak na pierwszym miejscu <3

Ja nadal proponuję Pod Łosiem Thranduila XD lub Pod Czapką Bofura <3

die Otter

Zapomniałam o Łosíu, ja też jestem za Łosiem! XD a pod twoja opinia o Glee mogę się tylko podpisać. Chyba będę musiała do tego wrócić jak skończę Doctora Who, bo utknęłam pod koniec 2 sezonu.

Solena Faé

Heh, Ottiś, ja za to w końcu muszę zacząć Doctora oglądać ^^ tyle seriali. Masakra.

Lalaith

WYNAGRODZI CI TO, W DRUGIM I TRZECIM SEZONIE JESSE JEST CUDOWNY tylko tak go mało :CCCCCCCCCCCCCCCCCCCC Poza tym to wina Shelby. A ja i tak go kocham. I płaczę że już go nie ma :CCCC Finna nie znoszę. Serio, totalnie XD Finchel to taka pomyłka <///3 Ale no, cóż, wyszło jak wyszło. I w ogóle, oglądajcie, oglądajcie <3 Ja już skończyłam swoją przygodę z Glee, ale sentyment mam zawsze, a po rocznicowych odcinkach wróciła mi miłość do serialu.

TEŻ JESTEM ZA ŁOSIEM

Solena Faé

Łoś. Bo łoś Thranduila. I Moose :3 tak bardzo spn... wszędzie spn... a dzisiaj nowy odcinek <3

Tak, dokładnie. Idealnie to ujęłaś. Finchel to totalna pomyłka ^^ ale Kurt i Blaine... to takie słodkie... (nie ma to jak spoiler na yt XD)

Lalaith

Oni są cudni, ale czwarty sezon to w ich wykonaniu porażka XD

Solena Faé

w sensie... w czyim? XD Kurta i Blaine'a? Czy ogólnie?

Zaczęłam po raz drugi czytać Malowanego czlowieka. Boże, jak ja kocham tą książkę <3

Lalaith

Kurta i Blaine'a XD

Aeria

MALOWANY CZŁOWIEK AWW YISSS <3 Nadal nie udało mi się zaopatrzyć w trzecią część, trzeba będzie to nadrobić jak będę w domu i będą pieniądze.

Co do seriali (tak na marginesie, czy my mówimy ostatnio o czymkolwiek innym? xD) to mam pytanko: czemu ja zaczynam mnóstwo rzeczy oglądać i nigdy nie kończę? Teraz się zabrałam za 'It's Always Sunny in Philadelphia', dziewięć sezonów przede mną, a ani Ripper Street, Hannibal, House M.D., Elementary, Torchwood czy Doctor Who nie ogarnięte. Ratunku.

Ja bym obstawiała Pod Czapką Bofura, ale skoro wszyscy wolą Łosia to niech będzie i Łoś ;]

Solena Faé

Ja właśnie mam 3 część, Aer, tata kupił od razu jak tylko była premiera Wink

ale jeszcze nie przeczytałam, jakoś nie było okazji :< a teraz muszę sobie przypomnieć wszystko po kolei <3

Lalaith

POTRZEBUJĘ POMOCY. Nie wiem który notatnik wybrać ;ccc Ten: [link widoczny dla zalogowanych] czy ten: [link widoczny dla zalogowanych] :<<<

Ariana

Ten drugi mi się bardziej podoba, bo runy zsmiast napisu...

A co do łosiów... wróciłam właśnie do domu do Szczecina, godxina późna, szukam w szafie jakiejś piżamy i pierwsze na co trafiam to koszulka z jeleniem. Tak, bluzka od piżamy, mama mnie kiedyś uszczęśliwiła i za każdym razem dostaję głupawki jak jna wyciągam.

Aeria

Lai, weź drugi, ja mam ten pierwszy. Zostawiony w tym momencie w domu, więc nawet nie mam jak pokazać. A śliczny jest <3

CZY KTÓRAŚ JUŻ WIDZIAŁA OSTATNI ODCINEK SUPERNATURAL? BO ASDFGWUISEJHFWILUKGHIKSJFHSILUDFJKNSEUUHGWLIEUFAGHUELFHALIUSGBVALHZOEISHFDGIBVUKSJSDGHBZISLUKJGHZSOUKRJGHZBULKJFHBVI

die Otter

Nie widziałam jeszcze, ale już zdążyłam dorwać na YT scenę z Deanem pod prysznicem i OMG I WANT HIM NOW! <3

Solena Faé

AEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEER JA WŁAŚNIE OGLĄDAM OMG OMG OMG MOJE ŻYCIE ZNÓW JEST KOMPLETNE O BOŻE FANGIRLING POZIOM VERY VERY HARD OMG

nie mogę obejrzeć normalnie tego odcinka bo co chwilę pauzuję i hiperwentyluję XD xD xD Boże, kocham ten serial miłością DOGŁĘBNĄ i kocham ten sezon bo jest ociekający zajebistością OMG

die Otter

Tumblr mnie zaspoilerował bardziej,bo oczywiście nie mogłam się powstrzymać. Kiedy będą te polskie napisy?! Już nawet obejrzałabym sama w oryginale i potem z mamą drugi raz, gdyby nie fakt, ze mama jest w domu i nie przepuściłaby, musiałabym robić za tłumacza symultanicznego znowu Razz

Ariana

No i załapałam fazę...
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

die Otter

Aww! Ten wisiorek jest prześliczny <3

Ariana

Dziękowam

Napadłam na sklep z pólfabrykatami na allegro, czekało toto na mnie w domciu. Mam do zrobienia jeszcze jedną parę spinek, jedną parę klipsów i trzy wisiorki. Ten akurat jest dla przyjaciółki, ale sobie pewnie też taki zrobię, bo akurat Lilię odbiłam ileś razy i mam jeszcze obrazki. Gorzej, bo to jest wciągające, a jest ograniczona ilość biżuterii, jaką mogę nosić <a i tak zwykle noszę dwie rzeczy na krzyż>

Parę dni temu robiłam to [link widoczny dla zalogowanych]
I dla znajomej [link widoczny dla zalogowanych]

Btw, jak któraś chce z jakąś grafiką, to mogę się podjąć zrobienia wisiorka w takiej oprawce, jak ten wisiorek z "Z" - bo takie mogę kupić w sklepie we Wro. Jak robiłam znajomej, to zamknęłam się w dyszce z przesyłką. Aktualnie sprawia mi to frajdę.

Tina Latawiec

Mamy na pokładzie jeszcze jakiś widzów Rancza? Bo ja właśnie skończyłam nadrabiać najnowsze odcinki. I o ile przez większość czasu załamywałam się, jak bardzo sztuczne i idiotyczne to wszystko się zrobiło, jak bardzo popsuli mi serial i postacie, i wściekałam się, że powinnam była trzymać się swojego postanowienia i w ogóle nie zabierać się za ten sezon, o tyle zeszłotygodniowy odcinek mnie po prostu uszczęśliwił. Bo wreszcie wszystko było takie jak kiedyś - śmieszne, urocze i w charakterystycznym dla tego serialu klimacie. A poza tym - a może przede wszystkim - ten wątek, khh, kryminalny... To był najlepszy crossover ever. <3
Znaczy - w sumie sama kiedyś snułam wizję Roberta jako wilkowyjskiego ojca Mateusza, ale po dołożeniu do tego jeszcze mojego słoneczka, jedynego ratunku tego sezonu, czyli Macieja, wychodzi coś tak epickiego, że słów brakuje. I to jeżdżenie na rowerach wokół rynku. I Maciek wiozący Francescę na ramie. I w ogóle. <3

T.L.

Ariana

Ok, nadrobiłam, powiedzmy, Grę o tron, oglądając to po swojemu, czyli przewijając połowę wątków. Jakoś nie mam weny, żeby to dokładniej oglądać, ale byłam ciekawa wesela. I tak po pobieżnym popatrzeniu pierwsyzm skojarzeniem była Sansa - podniosła czarę, wwaliła tam coś, Tyrion uroczo otruł.

die Otter

W winę Tyriona nie jestem w stanie uwierzyć. Moim głównym podejrzanym nadal jest Tywin, zwłaszcza po tym, jak kolega zwrócił moją uwagę na fakt, że kiedy dawał jeden z tych wykutych z miecza Starka mieczy Jaime'mu, powiedział, że drugi zostawia sobie. Skoro dał go potem wnukowi, może wiedział już wtedy, że ten miecz i tak wróci do niego?

Ariana

Tywin to dziadek? Znaczy ojciec Jamiego, Cersei <czy jak ją się pisze> i Tyriona? Ja to bardzo pobieżnie oglądam, rozważam oglądanie dzisiaj nastepnego odcinka w TV, jako że tata przyniósł z pracy cyfrę+ i mi się HBO wala, ale podejrzewam że lepiej na necie - można przewijać część wątków.

die Otter

Tak, Tywin to dziadek Smile

Ja też się ostatnio ledwo powstrzymywałam przed przewijaniem, mam nadzieję, ze teraz nie będzie tylu znielubionych przeze mnie wątków i bohaterów na raz.

Ariana

Od końca drugiego sezonu przewijalam połowę wątków, z Jonem Snowem na czele. W sumie ogladałam Tyriona/Sansę i Aryę, po tym jak wyrąbało Roba Starka.
Ta czerwonowłosa wiedźma to nawet nie ogarniam kto to, a Danerys też mnie w pewnym momencie znużyła.