Dolina Rivendell

Tina Latawiec

Awww, boski ten zegarek, zazdroszczę. ^^

Kolejny dzień kompletnie zmarnowany, ech... Jednak nie tylko w domu nie potrafię się uczyć. XD

T.L.

Ariana

Zegarek jest bombą nieznanych wspomnień, albo to ja zaczynam być patetyczna. Ale cudo ma setkę na karku jak nic, a ja słabość do takich osobistych drobiazgów, zwłaszcza jak dziadek kolegi mi go naprawił.

Tino, nie mów, trzy rysunki na jutro, zajęcia czas start o 7.30

Tina Latawiec

Siódma trzydzieści?! O rany, strasznie wcześnie, u nas nigdy przed ósmą nikogo na wydziale nie uświadczysz...

T.L.

Ariana

mam zajęcia od poniedziałku do czwartku, dwa razy na 7.30, dwa na 8.15... a jutro jest ponirdziałek na PWR, więc zamiast czwartkowego trzygodzinnego wykładu mam dwa projekty
<trzygodzinny wykład na siódmą trzydzieści wbrew pozorom nie jest straszny>

Tina Latawiec

O, to widzę, że nie tylko nasza uczelnia ma ciekawą kolejność dni tygodnia. U nas dziś był poniedziałek. XD

T.L.

Ariana

A to to standard, już wtorek był poniedziałkiem, środa była piątkiem, teraz czwartek poniedziałkiem... A jaja są, jak masz tydzień parzysty, po cyzm nagle nie dość, że jest inny dzień tygodnia, to jeszcze tydzień nieparzysty. Kosmooos

Tina Latawiec

U nas tak samo... Nawet wykładowcy się w tym gubią. XD

T. L.

Aeria

Pytanie: czy siódmy stycznia uznajemy oficjalnie za Dzień Angstu, Nadmiernych Emocji i Niekontrolowanego Płaczu Ektoplazmy? Bo podoba mi się takie święto, nie powiem. Idealne do dołowania się The Sign of Three, Alone on the Water i fickami do supernaturalowego End!Verse.

Arianko, ja też zegarka zazdroszczę. Taki strasznie steampunkowy mi się wydaje <3

Mam egzamin w piątek, nic nie zaczęłam powtarzać, zabijcie.

Ariana

Aer, on nie jest steampunkowy, on jest po prostu stary. Ivaktualnie polazłam z nim na szyi na uczelnię w spódnicy do kostek własnego wyrobu xd

Co do Dnia Angstu, pasuje mi po odjęciu tego fika "Alone in the water". I dpaczego akurat 07.01?

die Otter

Jaki piękny! <3

Ja się właśnie boję, że po kolejnym odcinku umrzemy na amen. Zwłaszcza jeśli potwierdzą się nasze obawy, że umrze wiadomo-kto.

Ariana

Wczoraj potwierdzili, że robią czwarty o piąty sezon...

Czy ktoś jeszcze prócz mnir życzy Tomowi jakiegoś zaangażowania w terrorystów albo bycia psychopatą?

P.S czyżbym widziała "I dont shave for Sherlock Holmes" w podpisie?

die Otter

Tina Latawiec

Ariana

Niech go szlag trafi i to szybko. A w ogóle to Louise Brealey <Molly> tylko podsyca ciekawość, bo widać dostała dużo pytań czemu Molly na koncu nie widziała, ze Sherlock wychodzi, ale ne zareagowała. Napisała coś w stylu, że Molly by wyszła, gdyby mogła...

A z innej beczki to wiem, że jestem wredna, ale zostałam pokarana dzisiaj linkem [link widoczny dla zalogowanych]

Tina Latawiec

Ariana

Ja nie pojmuję, jakim cudem to jeszcze wisi na mirriel. Ale chyba wszyscy uznali za prowaokację, bo nikt nie ruszył duszy, żeby skomentować.

Tina Latawiec

Ten brak komentarzy jest wręcz dziwny - przecież tam zawsze znajduje się ktoś, kto nie potrafi się powstrzymać przed zjechaniem czegoś takiego... XD

T.L.

Aeria

Arianko, Sol zarzuciła takim hasłem chyba dwie strony temu, kiedy to jeszcze był 07.01. i postanowiłam podjąć temat. Bo się właśnie wtedy 'Alone on the Water' dołowałam.

Ten tekst. Umieram.

Tina Latawiec

A tak z innej beczki... Ludzie komentujący na youtube'ie mnie czasem przerażają. Właśnie słuchałam sobie spokojnie Upiora w operze, kiedy rzucił mi się w oczy komentarz, którego autor twierdzi, że Hadley Fraser jest podobny do Roberta Pattisona. XD

*zatrzaskuje się w trumnie i ómiera*

T.L.

Ariana

A, no to się wyjaśniło, czemu 7.01. Natomiast co do Alone in the water, czytałam to kiedyś, ale miałam wrażenie wtórności w stosunku do filmu z Benedictem "Third Star".

Brr, dyskusja na mirrriel sugeruje śmierć Molly w trzecim odcinku. Nieeeet!

A komentarze to chyba prodkt uboczny przeładowanego musku, skrobnęłam wczoraj tego posta na dolince i padłam spać. Tak, o 22. Masakra.

Tina Latawiec

Ariana

Przyjaciółka mnie skrzywdziła linkiem...
[link widoczny dla zalogowanych]

Lalaith

JA NIE ZDZIERŻĘ ŚMIERCI MYCROFTA. NAWET Z MARY BYM SIĘ POGODZIŁA. BYLE NIE MYCROFT :<<<<<

Tina Latawiec

Ja tak samo. Znaczy - już lepszy byłby Mycroft niż Molly albo Greg, ale i tak nie, nie i jeszcze raz nie. Niech zabijają, kogo chcą, ale nie kogoś z tej trójki. A Mary to w sumie chyba najlepsze rozwiązanie. To znaczy - pewnie, świetna jest i będzie mi jej szkoda, ale jeszcze się nie zdążyłam przyzwyczaić do niej na tyle, żeby jej śmierć mogła uczynić odcinek jakoś koszmarnie traumatycznym.

T.L.

Lalaith

Nie, wolałabym, żeby zabili Molly nawet albo panią Hudson. Mycroft musi żyć :C Przecież po coś pokazywali jego brzusio! (Nadal się śmieję, jak sobie to przypomnę XDDDDD)

Tina Latawiec

Owszem, ta scena była boska. I owszem, wielbię Mycrofta. I owszem, niechby to lepiej była pani Hudson (ale pewnie nie będzie, bo to by było kompletnie bez sensu). Ale co do Molly się nie zgodzę. Śmierć Molly byłaby równie zła jak śmierć Mycrofta.

T.L.

Ariana

Z trójki "Molly-Mycroft-Greg" najchętniej poświęciłabym Mycrofta. Zresztą z tej trójki tylko jego zdarzyło mi się jak dotąd ubić w fanfikach xDD

Miałyśmy z Tici dzisiaj głupie skojarzenie, że trolle znowu strollują i zabiją takiego Andersona xD

Tina Latawiec

die Otter

Nie wierzę, żeby akurat Mark Gatiss przestał grać w tym serialu, z powodów oczywistych. A z tej trójki chyba najmniej zależy mi jednak na Molly. Tzn. uwielbiam ją, ale jednak w porównaniu z Mycroftem i Gregiem jest na miejscu ostatnim. Anderson jest imo zbyt mało istotnym bohaterem na wielki finał. Stawiam więc jednak na Mary, niestety.

Ariana

Hih, chyba ktoś prowadzący tumblra i twittera BBC ONE jest trochę zbyt podjarany Sherlockiem

[link widoczny dla zalogowanych]

Chyba komuś sobotę wcięło z życiorysu

Tina Latawiec

Oj tam, jedna sobota w tę czy w tamtą... XD

Ariana

Hihi, ogarnęli się xD usunęli ten post

Mogę wrzucić połowę tekstu do The sign of three? Może mnie to zmobilizuje żeby napisać drugą, poza końcem...

Tina Latawiec

Oczywiście, Arianko, że możesz. Nie zadawaj głupich pytań. Przecież wiesz, że my zawsze z radością witamy twoje nowe teksty. Nawet, jeśli zalegamy z komentarzami. XD

T.L.

Ariana

Taak, to jest to stadium, gdzie siedzę przy kompie od ósmej rano z przerwą na zakupy i obiad, a potem godzinnym wypadem na łyżwy, i przede mną jeszcze ze trzy godzinki, nim padnę.

Komentarz BBC do tego usuniętego posta, co to się rąbnęli

Tina Latawiec

Tekst przeczytany, ale skomentuję jutro. Znaczy - technicznie rzecz biorąc, to dzisiaj, tylko później. XD

A jeszcze co do naszych rozważań, kto nie przeżyje w następnym odcinku Sherlocka - im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej podejrzanym wydaje mi się to, że twórcy serialu sami tak nachalnie sugerują, że ktoś zginie. Bo logicznym wydawałoby się, że powinni chcieć widzów jak najbardziej zaskoczyć, nie? Więc po co mieliby cokolwiek zdradzać? I w związku z tym chyba bym się niespecjalnie zdziwiła, gdyby albo to wszystko okazało się jedną wielką podpuchą i nikt nie zginął, albo zginęła więcej niż jedna postać.

T.L.