Dolina Rivendell

Lalaith

Aer, ja miałam prezentację maturalną pisać... XD A potem weszłam na tumblra Very Happy

Tina Latawiec

A ja nie mam tumblra, a z moich ambitnych planów nauki i tak nic nie wyszło. XD

T.L.

Fayerka

http://www.youtube.com/watch?v=NlFfpr8Wdco - khhhhh, wszystko w pigułce XD

Selenaire · Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Ej, nie można się uczyć w święta Very Happy

To jest niewykonalne Wink

Tina Latawiec

Jest wykonalne. Moja przyjaciółka właśnie to robi, wpędzając mnie jednocześnie w jeszcze większe poczucie winy. XD

T.L.

Selenaire · Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Podziwiam. Ja próbowałam dzisiaj sięgnąć do postępowania cywilnego. Po kilku stronach dałam sobie spokój Wink

Ariana

Można w niedzielę wielkanocną projektować jaz <takie cuś na wodzie> I można zwiać o 21 dzisiaj, mając totalnie dość gości, i poprawiać projekt z gruntów.

Heh, ja swoją prezentację maturalną właśnie w Wielkanoc doszlifowywałam, bo miałam random w akapitach.

Lalaith

Nie umiem jej napisać, to jest straszne :C

Te kwiatki w nagłówku są śliczne *-*

Tina Latawiec

Co racja, to racja. Cudne są. ;)

A jaki masz temat, Lauiś?

T.L.

Ariana

Z ciekawości, jakie macie tematy? Jak cos to mogę służyć materiałami o kreacji elfów u Tolkiena.

Kwiatki są mhraśne! <zerka przez okno na śnieg> Ciekawe, co się we Wrocku dzieje...

Selenaire · Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Zważywszy, że w Opolu jeszcze śnieg leży choć topnieje, to przypuszczam, że we Wrocławiu jest podobnie Smile

Kolory są śliczne Smile

Aeria

Topniejący Śląsk pozdrawia :]

Ja mam temat 'Dzieło literackie a jego adaptacja filmowa', przynajmniej tak mi się wydaje. Nie zaczęłam jeszcze nic z tym robić, bo zwyczajnie nie wiem, jak w ogóle ma wyglądać prezentacja i pod jakim kątem mam rozpatrzyć ten temat. Deadline na bibliografię teoretycznie miałam do 25 marca, więc jest nieźle.

Ariana

Może wyglądać po prostu tak, że stajesz na środku i przez kwadrans mówisz co masz powiedzieć, można mieć jakąś prezentację multimedialną, ale w przypadku twojego tematu... Wydaje mi się, że taki temat jak masz to można by ugryźć dwoma czy trzema przykłądami i porównać ksiażkę z filmem. Wykazać, co zostało zachowane, co zostało zmienione <i np ustostynkować się do tego, czy tobie się to podoba, czy nie>, które wątki zostały pominięte <i czy pominięto coś kluczowego>, jak bardzo reżyser zmienił treść oryginału <i czy wynika to z chęci zrobienia filmu bardziej przyciągającego widza, czy to kwestie finansowe, czy też jest to film luźno bazujący mna książce i postaci się zgadzają, ale np realia już nie - jak ta ekranizacja Romeo i Julii z di Carprio, czy jak Sherlock BBC - postaci zachowane, ale akcja przeniesiona do czasów współczwsnych.Co nam daje taki wybieg, w jaki sposób zostali zmienieni bohaterowie, by pasować do casów, w których żyją, a co zostało zachowane, bo jest unwersalne> Można by polemizować, czy taka zmieniona adaptacja to profanacja dzieła, czy może inne, artystyczne spojrzenie reżysera na to dzieło... Oj, długo by tak można.

Lalaith

Ja mam 'Topika baśniowa w literaturze romantycznej i współczesnych powieściach typu fantasy' ._.

Ariana

Eyyy, preszys, nie obrażasz mnie? Topika brzmi jak coś, co zdążyłam zapomnieć co to znaczy. Ale jeśli motywy baśni we współczesnej fantasy, to mi Wiedźmin do głowy przychodzi. Ew. urban fantasy z tymi wszystkimi wampirami i inszymi dziwadłami w klimacie miejskim.

Fayerka

Dziewczyny, pamiętacie zaliczanie pomników na Piotrkowskiej? No to dzisiaj odsłonili kolejny, który koniecznie będziecie musiały przelecieć przy następnej okazji XDD - [link widoczny dla zalogowanych]

Khhhh, a tak w ogóle, to nie ma to jak wyjść rano z domu i w połowie drogi już niemal zdecydować się na wagary, gdy w tym samym momencie trąbi na was samochód i uprzejma polonistka was zgarnia i odstawia pod samą szkołę XDD

I jeszcze - jakoś od listopada walała mi się po torbie para takich foliowych, szpitalnych kapci. Za każdym razem obiecywałam sobie je wyrzucić, ale jakoś nigdy tego nie zrobiłam i dzisiaj w końcu kapcie znalazły zastosowanie: [link widoczny dla zalogowanych]

Jakby co, to bałwanek miał przedstawiać owoc związku Żółwia Ninja, ET i Shreka, a to zielsko pod brodą miało być muszką Jedenastego Doktora Laughing

Aeria

Tina Latawiec

*wraca do domu, wpełza do trumienki i zasuwa za sobą wieko*

Kto wymyśli mi jakiś dobry pretekst, żebym mogła już nigdy stąd nie wychodzić?

EDIT: Fay, znowu ci chyba powiadomienia o PM-kach nie działają...

A bałwanek uroczy.

T.L.

Ariana

Aer, nie wiem jak to u Ciebie z staniem i mówieniem. Ja po prostu otworzyłam sobie worda i napisałam, co chciałam na dany temat powiedzieć. Tak, normalni, jakbym potem miała wyjść z kartką i z tej kartki przeczytać. A potem snułam się godzinami po polu z psem i czytałam to, próbowałam mówić do siebie... Efekt był taki, że powiedziałam prezentację niemal słowo w słowo tak, jak ją napisałam. Nie, nie uczyłam się specjalnie na pamięć, po prostu jestem typowym wzrokowcem i lepiej mi było zapamiętać treść, jak pamiętałąm wizualnie, że ten akapit to idzie po tamtym, to jest u doły strony, a to było w połowie drugiej...

Ariana

Sorki, że post pod postem, ale musiałam. Znalezione na tumblerze przyjaciółki

do you guys remember when:

a doctor was just someone who gave you medicine

Sherlock Holmes was just a character in a book

a demon was just something under your bed

angels all had white wings and were good

HP was just a printer

rings were just kept to look nice

4 was just a number

a mockingjay was just a bird

ships were just boats

tumblr was a website you had never heard of

die Otter

Awww, so true, Ariano! Tylko zastanawiam się, do czego odnosi się "4"?

Fayerka

Coś mi się kojarzy jakaś młodzieżowa saga sci-fi pt. "Jestem numerem cztery", to chyba z tego ;) Ale co do reszty - jej, wszystko prawda. Zwłaszcza ostatni przykład XD

Ariana

Mi się 4 z fantastyczną czwórką skojarzyło.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zwłaszcza definicja nr 7 <3

I druga moja ulubiona

Aeria

Ta siódma definicja kojarzy mi się z 'Fight Clubem' xD

Do czego jest to z 'mockingjay'? Bo jestem całkowicie w kropce. A 4 mi osobiście skojarzyła się z czwartym Doctorem...

Arianko, ja nie mam problemu z napisaniem czy nauczeniem się czegoś, problem mam z tym, że nie wiem, czym zasadniczo jest prezentacja maturalna. Co ja mam w niej przedstawić? Zanalizować coś, zinterpretować? Ale po co w sumie i dlaczego? A jeśli to zrobię swoim sposobem, to czy mi coś takiego zaliczą? Chodzi mi po głowie w związku z tymi adaptacjami przedstawienie postaci Sherlocka Holmesa i dra Watsona we współczesnym ujęciu, ale nie wiem, co z kanonu wtedy do tego podciągnąć... I gdzie szukać bibliografii przedmiotu? Albo raczej: czego szukać?

Fayerka

'Mockingjay' to bodajże kosogłos, taki symboliczny ptak z "Igrzysk Śmierci" Wink

A tumblr to naprawdę zło. Pożera mi naprawdę z jakieś 70% czasu, który spędzam przy komputerze. No ale tam są takie fajne rzeczy i w ogóle... XDDD

I trzymajcie za mnie kciuki, bo oto odpalam odcinek 8x19 SPN-a i nie wiem, czy tym razem się pozbieram z podłogi XD

Caslover

Drodzy fani Supernatural... Jeśli obejrzeliście już odcinek 8x17 i stwierdziliście, że scenarzyści nie są w stanie wymyślić niczego gorszego albo równie złego, jestem zobowiązana poinformować was, że jesteście w błędzie... Oglądając 8x19, niestety moja psychika została na stałe uszkodzona i wizyta w szpitalu niewiele tutaj pomoże. Ten odcinek po prostu wgniótł mnie w podłogę, z której nie mogłam się podnieść, dopóki obejrzałam parę scen jeszcze raz. Trzymam za wszystkich kciuki i wspieram w nadchodzącym bólu...

Ktoś mi wytłumaczy czemu ludzie torturują się, decydując się na obejrzenie SPN? Laughing

die Otter

Bo ten serial jest jak narkotyk, alkohol, papieros, sex, albo raczej kombinacja tego wszystkiego.

Wystarczyła mi rundka na tumblerze, żeby się prawie popłakać, naprawdę boję się 8 sezonu (choć Bobby w 7x19, który własnie oglądam też mnie dobija, bo to takie nie fair! Bobby <3)

P.S. Z serii p.t. "Co Ottiś robi na zajęciach" XD

Tina Latawiec

Oglądał dziś ktoś Ojca Mateusza? Świetny odcinek. To znaczy... Numer z tym dziennikarzem ograny. I z tym księdzem też, od razu było widać, że coś z nim nie tak (byłby idealniejszy od Mateusza, a tak się przecież nie da XD). Ale i tak działo się na tyle dużo, że nie można było się nudzić. I był Możejko, i to w takim starym, dobrym stylu (i nawet odkrył, kto zabił, ha!). I był Pluskwa, który z był jak zawsze cudowny. I był Gibalski (wreszcie!). I Natalka był świetna. <3

Tylko jeszcze żeby nie ta Karolina... Bo nie wiem czemu, ale jej dręczenie Miecia wybitnie mnie denerwowało. Jedyną osobą, która ma prawo znęcać się nad Mietkiem, jest Orest, ot co. XD

T.L.

inzigia · Dołączył: 04 Gru 2012 Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Oglądałam dziś Mateusza i moim zdaniem w końcu całkiem dobry odcinek odcinek Smile

. Intryga może nie jakoś strasznie porywająca i od początku można się było domyślić, że z dziennikarzem i księdzem będzie coś nie tak, ale przynajmniej wszystko nie było tak cholernie oczywiste jak w zeszłym tygodniu. Zdecydowanie na plus Wróżka Gibalska xD xD. I w końcu wspólne sceny Możejki i Nocula. Uwielbiam jak oni razem prowadzą przesłuchanie i są tacy prześmiewczy i złośliwi dla podejrzanych Smile

Ale gdzie jest Piotr, Babcia i Emilka? Czyżby za dużo bohaterów się nazbierało i teraz tak będzie, że raz będą jedni, a raz drudzy? Ostatnio nie było Możejki, jak był Piotr to z kolei nie było Pluskwy. To może wskazówka: zabierzcie Karolinę i od razu będzie więcej czasu antenowego Smile

No i właśnie ... Karolina. Nie, nie i jeszcze raz nie. Choćbym nie wiem jak się starała to nie umiem się przekonać do tej postaci i koniec. Zdecydowanie na plus to, że nie było jej tak dużo na ekranie i przynajmniej nie przebywała podejrzanie dużo z Możejką. Ale te jej pożal się Boże pełne dezaprobaty miny gdy Nocul się chciał dobrać do ciastka a potem do kanapki. W ogóle dlaczego Mietek z nią poszedł biegać? To biedny Możejko się tyle naprosił i nabłagał i nic, a z tą Mieciu od razu leci. Miałam nadzieję, że chociaż w redakcji dojdzie do jakiejś drobnej utarczki Górskiej z Justyną, ale nic z tego. I jeszcze ten sen Paruzela... chyba dawno nie widziałam w żadnym serialu tak nachalnego promowania postaci.

Tina Latawiec

Taaaaaak, zgadzam się całkowicie. Robią z niej na siłę gwiazdę.

Ale sen Paruzela z pewnych względów mi się podobał. Bo to coś w końcu pokazuje. Tak, do ciebie mówię, Ottiś. ;)

T.L.

die Otter

Paruzel nie jest gejem? OK, może być bi XD XD

Poza tym, fajny odcinek. Pluskwa, Możejko, Mietek <3 Nawet Karolina mnie irytowała odrobinkę mniej niż zwykle. No i wreszcie zaskoczyło mnie naprawdę rozwiązanie zagadki. A pseudo-ksiądz był taki cudowny i uroczy, że błagałam telewizor, żeby nie okazał się tym złym. Ale niestety, to było do przewidzenia. Tylko teraz mam zagwozdkę, bo znam skądś aktorów grających fałszywego księdza i gościa od zabawek, ale żadnego z nich nie mogę dopasować do filmu/serialu/nazwiska.

inzigia · Dołączył: 04 Gru 2012 Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Księdza grał Wojtek Solarz, którego ja kojarzę z filmu "80 milionów". A tego drugiego to nie mam pojęcia, ale mordka też mi się znajoma wydawała Wink

.

Arwena_Gwiazda Wieczorna · Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Rivendell

Fay, obejrzałaś może najnowszy odcinek Supernatural? Bo muszę się komuś wypłakać. Co jak co, ale po tym odcinku wpadłam w głęboką depresję, szczególnie, że... <urywa jęcząc, po czym zamyka się w trumience>.

Selenaire · Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Zapowiada się fajny odcinek Rancza Very Happy