|
Dolina Rivendell Twórczość Tolkiena
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
die Otter
Jeździec Eomera
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1980
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze stepów Rohanu
|
Wysłany: Nie 10:49, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ahahahahah! Nie ma to jak końska dawka dobrego humoru po powrocie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Pon 22:01, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pon 22:27, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A w ogóle, mam coś cmentarnego, bardzo w naszym i stylu i na dodatek romantycznego XDDDD Cytat: | Jest nas kilkuset żyjących na rozległej, piaszczystej równinie znajdującej się poza jakimś dużym miastem. Oczywiście, nie potrzebujemy schronienia ani ciepła. Żyjemy w kurzu, a czas sobie płynie. Myślę, że jesteśmy tu od dawna. Pomimo moich wywleczonych wnętrzności, jestem już przy końcu wczesnego stadium, ale jest też kilku starszych, którzy są czymś więcej niż tylko szkieletami z kawałkami trzymającego się mięsa. W jakiś sposób mięśnie nadal poszerzają się i kurczą, dzięki którym możemy się poruszać. Nigdy nie widziałem nikogo z nas „umierającego” ze starości. Być może żyjemy wiecznie, tego nie wiem. Już więcej nie myślę o przyszłości. Teraz jest inaczej niż kiedyś. Gdy żyłem, przyszłość była wszystkim o czym myślałem. Miałem na jej punkcie obsesje. Śmierć mnie zrelaksowała.
Ale smuci mnie to, że zapomnieliśmy naszych imion. Obecnie to wydaje mi się największą tragedią. Pamiętam swoje, ale żal mi pozostałych, bo chcę ich kochać, ale nie wiem kim są.
Dziś grupa nas idzie do miasta, aby znaleźć coś do jedzenia. Wyprawa zaczyna się, gdy ktoś z nas staje się głodny i zaczyna człapać w kierunku miasta, a wtedy kilku innych idzie z nim. Skupiona myśl to u nas rzadkie zjawisko, a kiedy ją dostrzeżemy, podążamy za nią. W przeciwnym razie po prostu stoimy i jęczymy. Większość czasu stoimy jęcząc i to robi się niekiedy frustrujące. W taki sposób mijają lata. Ciało kłębi się na naszych kościach, a my stoimy, czekając na tą inicjatywę. Jestem ciekaw ile mam lat.
Miasto, w którym żyją ludzie nie jest tak daleko. Docieramy tam około południa i zaczynamy szukać żywego ciała. Nowy rodzaj głodu to dziwne uczucie. Nie czujesz go w brzuchu – oczywiście, że nie, bo niektórzy z nas nawet nie mają brzuchów. Czujesz to jakby ... wszędzie. Zaczynasz czuć się „bardziej martwy ". Widziałem jak niektórzy z moich przyjaciół powracają do bycia kompletnie martwym, gdy żywność jest niewystarczająca. Oni po prostu zwalniają, zatrzymują się i ponownie są trupami. Naprawdę tego nie rozumiem.
Myślę, że świat się prawie skończył, ponieważ miasta przez które wędrujemy rozpadają się tak szybko jak my. Budynki są zburzone. Zepsute, zardzewiałe samochody wypełniają ulice. Wszystkie szyby są potłuczone. Nie wiem, czy była wojna lub zaraza, czy to tylko my. A może wszystko naraz. Nie wiem. Nie myślę już o takich rzeczach.
W niektórych zawalonych budynkach znajdujemy ludzi i zjadamy ich. Czasem mają broń i jak zwykle tracimy kogoś z naszych, ale nikogo to nie obchodzi. Dlaczego miałoby to nas obchodzić? Czym jest teraz śmierć?
Jedzenie nie jest przyjemną sprawą. Odgryzam człowiekowi rękę mimo że, nienawidzę tego, to jest obrzydliwe. Nienawidzę jego krzyków, bo nie lubię bólu, nie lubię ranić niczego, ale teraz tak wygląda świat, to jest to co robimy. Oczywiście, jeśli nie zjem go całego, jeśli zostawię wystarczająco ciała, on podniesie się i pójdzie za mną z powrotem do naszego zakurzonego pola za miastem. To mnie pociesza. Wprowadzę go do wszystkich i może postoimy jęcząc przez chwilę. Trudno nazwać ich teraz „przyjaciółmi”, ale może to bliskie określenie. Jeśli nie zjem go całego, jeśli zostawię wystarczająco ...
Ale oczywiście nie zostawię niczego. Zjem jego mózg, bo to dobra część. Kiedy go przełykam, pozbywam się wszystkich moich uczuć. To usuwa wspomnienia. Około trzech do dziesięciu sekund, w zależności od osoby, mogę poczuć się żywym. Czuje pozostałości normalnego jedzenia, pięknej muzyki, perfum, orgazmu, zachodu słońca, życia. Potem to zanika, a ja wstaję i potykając się wychodzę z miasta. Wciąż żyje, ale jakby trochę mniej. Czuję się dobrze.
Nie wiem dlaczego musimy jeść ludzi. Nie rozumiem jaki jest cel odgryzania komuś szyi. Z pewnością nie trawimy mięsa ani nie wchłaniamy składników odżywczych. Mój żołądek jest zgniłym workiem wysuszonej żółci, bezużyteczny. Nie trawimy, po prostu jemy dopóki tego nie wydalimy, a potem jemy znowu. Wydaje się to być tak bezużyteczne, a mimo to utrzymuje nas przy „życiu”. Nie wiem dlaczego. Nikt z nas tak naprawdę nie rozumie, dlaczego jesteśmy tacy jacy jesteśmy. Nie wiemy, czy jesteśmy jakimś wynikiem dziwnego, globalnego skażenia czy jakimś starożytnym przekleństwem, albo czymś jeszcze bardziej bezsensownym. Nie rozmawiamy o tym wiele. Dyskusja o egzystencji nie jest ważną częścią życia zombie. Jesteśmy tutaj i wykonujemy czynności. Jesteśmy prości. To jest czasami miłe.
Ponownie jestem poza miastem, z powrotem wraz z innymi na piaszczystym gruncie, zaczynam chodzić dookoła bez powodu. Stawiam jedną nogę w błocie i obracam się na niej w kółko, wzniecając obłoki kurzu. Wcześniej, kiedy żyłem, nigdy nie mogłem tego zrobić. Pamiętam stres. Pamiętam rachunki i terminy, pisanie raportów. Pamiętam, gdy byłem tak bardzo zajęty, zawsze i wszędzie, cały czas zajęty. Teraz po prostu stoję na szerokim polu, chodząc w kółko. Świat został oczyszczony. Bycie martwym jest łatwe.
Po kilku dniach, zatrzymuję się i stoję w miejscu, kołysząc się w przód i w tył, czasami pojękując. Nie wiem dlaczego jęczę. Nic mnie nie boli, ani nie jestem smutny. Myślę, że to tylko powietrze wlatuje i wylatuje z moich płuc. Kiedy moje płuca się rozłożą, to się prawdopodobnie skończy. Kołysząc się tak i jęcząc, zauważam, martwą kobietę stojącą kilka metrów ode mnie, patrzącą na góry. Ona nie kołysze się ani nie jęczy, tylko jej głowa zwisa z boku na bok. Lubię to w niej, że nie kołysze się ani nie jęczy. Podchodzę i staję obok niej. Charczę w sposób powitania, a ona odpowiada, przechylając swoje ramiona.
Lubię ją. Wyciągam rękę i dotykam jej włosów. Jest martwa od niedawna. Jej skóra jest szara i ma lekko zapadnięte oczy, ale nie ma wystających kości ani narządów. Ubrana jest w czarną spódnicę ze skromnym, białym guzikiem. Podejrzewam, że była kiedyś kelnerką.
Do piersi ma przypięty srebrny identyfikator.
Mogę przeczytać jej imię. Ona ma imię.
Ma na imię Emily.
Wskazuję na jej piersi. Powoli, z wielkim trudem, mówię, "Em .. ily”. To słowo wypływa z moich ust jak miód. Co za wspaniałe imię. Mówiąc to czuję ciepło.
Zamglone oczy Emily rozszerzyły się na ten dźwięk. Uśmiecha się. Ja również się uśmiecham, ale chyba jestem trochę zdenerwowany, bo mój piszczel pęka i odpada. Emily się śmieje zdławionym, cierpkim, pięknym głosem. Sięga w dół i pomaga mi stanąć na nogi.
Emily i ja zakochaliśmy się w sobie.
Nie jestem pewien jak to się dzieje. Pamiętam czym była miłość przedtem, a ta jest inna. Jest prostsza. Wcześniej, były skomplikowane emocjonalne i biologiczne czynniki. Trzeba było długo się sprawdzać i wyszukiwać. Patrzyliśmy na fryzury, stanowisko w pracy, wielkość piersi. Był seks, we wszystkim, mieszający wszystko, jak głód. Tworzył tęsknoty, ambicje, konkurencje, prowadził ludzi do opuszczania swoich domów i wymyślania samochodów, statków kosmicznych i bomby atomowej, kiedy mogliby zamiast tego siedzieć na kanapie, aż do śmierci. Zwierzęce pragnienia. Zapędy podświadomości. Seks napędzał świat.
Tego wszystkiego już nie ma. Seks – siła tak wszechobecna jak grawitacja, teraz jest bez znaczenia. Ambicja i pragnienie już się nie różnią. Mój penis odpadł dwa tygodnie temu…
Więc podobieństwo do tamtego życia zostało usunięte, jak zmazana tablica, wszystko się teraz różni. Nasze działania nie mają żadnych ukrytych bodźców. Szuramy nogami w kurzu i od czasu do czasu wymieniamy się ciężkimi chrząknięciami z naszymi rówieśnikami. Nikt się nie sprzecza. Nie ma kłótni, nigdy.
Bycie z Emily nie jest skomplikowanym procesem. Widzę ją i podchodzę do niej, bez powodu, naprawdę, decyduję się być z nią przez długi czas. Więc teraz szuramy razem, zamiast samotnie. Niezależnie od przyczyny, cieszymy się swoim towarzystwem. Kiedy mamy iść do miasta aby jeść ludzi robimy to oddzielnie, bo to przykre, i nie chcemy się tym dzielić. Ale poza tym dzielimy się wszystkim i to jest miłe.
Zdecydowaliśmy się na spacer w góry. Zajęło nam to trzy dni, ale teraz stoimy na klifie, patrząc na duży, biały księżyc. Za naszymi plecami, nocne niebo jest czerwone od palących się miast, ale nie dbamy o to. Niezgrabnie chwytam rękę Emily i patrzymy na księżyc.
Nie ma prawdziwego powodu, po co to wszystko, ale jak powiedziałem, świat został oczyszczony. Miłość została oczyszczona. Teraz wszystko jest łatwe. Wczoraj odpadła mi noga, a ja nawet nie zwróciłem uwagi. |
Ostatnio zmieniony przez Lalaith dnia Pon 22:28, 03 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Pon 22:42, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
To jest tekst o zombie na naszym Cmentarzysku, ale jest smutny i melancholijny. Prosty i piękny. Przynajmniej dla mnie. I ani razu się przy nim nie zaśmiałam. Lai, skąd tyś go wytrzasnęła? <zastanawia się, czy znajdzie sobie coś podobnego>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pon 22:46, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Pokazał mi go Adaś, mówiąc, że przeczytał właśnie coś niewyobrażalnie słodkiego i romantycznego, i czy chcę to zobaczyć
Mnie on momentami bawi - jak te zdania, które są w moim podpisie. Ale koncepcja miłości, taka jak jest tu przedstawiona, uwodzi mnie niesamowicie. I jest piękna właśnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 4 tematy
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Pon 23:13, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja chyba naprawdę jestem jakaś aspołeczna, bo mnie to w żaden sposób nie ruszyło. Ot, taki względnie celowo trochę makabryczny drobiazg. ;)
(I ktoś powinien popracować nad interpunkcją... XD)
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Wto 16:27, 04 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Jako że obecnie zaliczam się do największych dolinkowych nołlajfów wstawiam obrazek z kwejka.
Ostatnio zmieniony przez Aeria dnia Nie 17:51, 19 Maj 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Nie 13:59, 30 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że post pod postem, nie bijcie! >_< Legolas po prostu musi być tu doceniony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pon 21:21, 08 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
epickie xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Solena Faé
Bojowniczka o Faramira
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: B.
|
Wysłany: Wto 11:49, 09 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
LAIUŚ, GDZIEŚ TY TO WYSZUKAŁA?! To jest bosssssskie, cudowne, wspaniałe i epickie XD <3333333333
|
|
Powrót do góry |
|
|
die Otter
Jeździec Eomera
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1980
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze stepów Rohanu
|
Wysłany: Sob 20:40, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Solena Faé
Bojowniczka o Faramira
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: B.
|
Wysłany: Sob 21:02, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam ómarłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Solena Faé
Bojowniczka o Faramira
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: B.
|
|
Powrót do góry |
|
|
die Otter
Jeździec Eomera
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1980
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze stepów Rohanu
|
Wysłany: Śro 18:29, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] LOL
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Pon 23:16, 07 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
I [link widoczny dla zalogowanych] w ramach dodatku :3
EDIT:
'Yes, it's...
Quite windy today.'
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Aeria dnia Nie 22:07, 13 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amarylis
Konserwator laski Sarumana
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Valinor
|
Wysłany: Pon 2:06, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Pią 19:29, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kojarzycie przyśpiewkę My horse is amazing?
GOLLUM <3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assira
Dołączył: 02 Mar 2013
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:36, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Znajdzie się dla mnie trochę miejsca?
* Patrzy niepewnym wzrokiem ciągnąc za sobą trumienkę, obitą w środku zielonym materiałem*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Nie 17:52, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Coś dla muzycznej części naszej Dolinki ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Czw 17:57, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Okej, oficjalnie jebłam, wybaczcie, ale tego inaczej nie da się nazwać xDDD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diane
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Kądu
|
Wysłany: Śro 8:49, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witam *rozgląda sie wchodząc* czy zmieści się tu moja mała czarna?(chodzi o hebanową trumienkę).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:21, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Co mnie natychnęło do popełnienia PWP...
Cytat: |
„Nie nabrał się, pewnie nawet nie spojrzał na wyświechtane zwłoki.”
|
Cytat: | „Możliwe, że czerpał z tej radości psychopatyczne pobudki, ale przynajmniej jego żywot zakrawał pod
szczęśliwy.” |
Cytat: | „Jim językiem badał każdy centymetr ciała detektywa, chcąc wszystko zapamiętać
|
Cytat: | „Oboje rozpaczliwie chłonęli drugiego ciała, jak gdyby zapominając o wcześniejszych niesnaskach. Gdyż tak wiele minęło od kiedy oboje czuli bliskość kogokolwiek.” |
- mój faworyt, biorąc pod uwagę fakt, że bohaterami tekstu byli Sherlock i Jim, co najwyżej OBAJ. POmijając już to chłoniecie drugiego ciała, pazerni no! Ciekawe, co się z pierwszym stało.
A to z drugiego tekstu, kghhhh, inspiracji
Cytat: | Wbiła paznokcie w skórę, by utrzymać kontakt wzrokowy i nie dopuścić, by jej nieśmiała część niej znów wygrała. |
<Wbicie paznokci powodowało niemożność zamknięcia oczu?>
Cytat: |
Zapewne porównujesz moją osobę do siebie, ponieważ wiesz, że obaj jesteśmy samotni. |
<absolutne miszczostwo tego tekstu. O ile zawsze mnie bawi, jak jakiś mężczyzna zmienia płeć i staje się kobietą, co niestety jest dosyć popularne w ostatnich opowiadaniach, tak po raz pierwszy spotykam się z sytuacją, gdzie kobieta staje się mężczyzną. Biedna Molly>
Cytat: |
- Przepraszam – mruknął nad nią głęboki głos mężczyzny, a ona poczuła delikatne wibracje na jego klatce, gdy się odezwał |
. <coś ci rzęzi, skarbie>
Cytat: |
Ujrzała mnóstwo uczuć, które przebiegły przez jego twarz – zabijający go od środka smutek, który wybijał się ponad wszystko niemalże złamał jej serce. Jego oczy niczym dwa niebieski spodki – wyrażające tony bólu |
<nieco przyciężkawe spojrzenie>
Cytat: | Istniała pomiędzy nimi nić porozumienia. Nie była ona widoczna na zewnątrz tylko ukryta głęboko w nich. |
<gdyby była widoczna, to byłoby to cokolwiek osobliwe>
Cytat: |
Oczy Sherlocka krzyczały o choćby najmniejszy dotyk. |
<wydłub mnie i podrap od tyłu, bo swędzi>
Cytat: |
Ich usta w końcu spotkały się w czułym pocałunku ucząc się i poznając na nowo siebie nawzajem |
<zdanie z gatunku must have w każdym harlequinie czy co?>
Cytat: | Brunet był bardzo wrażliwy na dotyk, a każda pieszczota wykonana przez kobietę wywoływała u niego kolejną falę dreszczy. |
<no to się chłopak zafaluje>
Cytat: | Ich języki połączyły się w tańcu, do którego sami tworzyli drobne, niepewne kroki |
<wywinęły kankana, potem machnęły spokojniejszą rumbę i nieco się zmachały>
Cytat: | Pocałunek przerodził się w namiętne pożądanie i już po chwili detektyw uniósł kobietę, a ona owinęła się nogami w jego pasie krzyżując stopy na plecach |
. <sssssss… jakby owinęła te nogi w SWOIM pasie to byłoby ciekawiej>
Cytat: | Brunet wszedł do sypialni lekarki i położył ją ostrożnie na łóżku. |
<sypialnię położył. Na łózku. A to wszystko z należytą ostrożnością. Jeno instrukcji obsługi dla wyobraźni zabrakło, bo moja poległa>
Cytat: | Ona odsunęła głowę do tyłu i jęknęła cicho, gdy tamten przywarł do jej szyi wargami i złożył czuły pocałunek. |
<no i się wydało, panie wąpierzu>
Cytat: |
Odsunął się na moment i ich wzrok znów się spotkał. |
<i na kawę poszedł>
Cytat: |
Ich oczy błyszczały i oboje czuli gorące oddechy na swoich wargach. |
<gdyby czuli na cudzych wargach, byłoby doprawdy ciekawiej>
Cytat: | Uśmiechnęła się i przyciągnęła go w namiętnym pocałunku do siebie. Ręcznik, który owinęła wokół ciała delikatnie zsunął się i teraz tylko ją przykrywał. |
<wspominałam już, że mam alergie na przymiotniki „namiętny” „delikatny” i „lekki”?>
Cytat: | Detektyw nachylił się nad nią i musnął wargami jej obojczyki. | <oba na raz? Zdolny chłopak>
Tak, wiem, to był pewnie ten wyższy level romantyczności którego nie udało mi się osiągnąć, ale cóż...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Wto 18:15, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | <gdyby była widoczna, to byłoby to cokolwiek osobliwe>
<sssssss… jakby owinęła te nogi w SWOIM pasie to byłoby ciekawiej>
<no i się wydało, panie wąpierzu>
<gdyby czuli na cudzych wargach, byłoby doprawdy ciekawiej> |
Wszystkie te komentarze sprowadzają się u mnie do jednej myśli: jeśli by przepisać ten fanfick (już pomijam jakość...) według Twoich 'wskazówek' to wyszedłby z tego crossover z Supernatural chyba, który z chęcia dla uciechy bym przeczytała xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:05, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Hih, nie znam fandomu i nie mam pojęcia, o co w tym chodzi, ale oryginał straszy tutaj [link widoczny dla zalogowanych] rozdział drugi. Drugie opcio niestety wyleciało z eteru po moim komentarzu.. zupełnie nie rozumiem czemu xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Wto 19:40, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ariana napisał: | Cytat: | Ujrzała mnóstwo uczuć, które przebiegły przez jego twarz – zabijający go od środka smutek, który wybijał się ponad wszystko niemalże złamał jej serce. Jego oczy niczym dwa niebieski spodki – wyrażające tony bólu |
|
Khhhh, wyobraziłam sobie takie ludziki biegające mu po twarzy, a smutek to taki mały asasyn xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Wto 21:42, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Lai, określenie 'mały asasyn' zaprowadziło mnie do trumny. Znowu ómarłam. <układa się wygodnie na poduszkach>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Solena Faé
Bojowniczka o Faramira
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: B.
|
Wysłany: Czw 14:26, 10 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
hahahahahahaha, Arian, ja po prostu kocham Twoje komentarze XD myślałam, że zejdę czytając je... ale nie wiem czy się odważę, żeby przeczytać oryginał. Jeśli już się pisze PWP... no cóż, wychodzę z założenia, że wypadałoby się zastanowić co tak naprawdę dana postać zrobiłaby w danej sytuacji. Jakby się zachowała. No i wypadałoby wymyślić coś, co naprawdę będzie interesujące, ciekawe... ewentualnie hot i podniecające A nie szpikować opowiadanie głodnymi kawałkami z harlequinów dla pań w wieku średnim. Ugh, nienawidzę takich opowiadań, nie jestem w stanie ich przełknąć. Czytając je, za każdym razem mam ochotę wydłubać sobie oczy ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diane
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Kądu
|
Wysłany: Pon 11:40, 24 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ogarnijcie too
[link widoczny dla zalogowanych]
i TO
[link widoczny dla zalogowanych]
i jeszcze kilka rzeczy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
To z puszkami jest extra!
|
|
Powrót do góry |
|
|
QWERTA
Dołączył: 20 Sty 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mirkwood
|
Wysłany: Sob 20:23, 05 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
*ciągnie swoją czarną trumnę ze złotymi okuciami, wyplakatowaną od środka zdjęciami Legolasa*
Nie obchodzi mnie, że nie ma już tu miejsca! Wepchnę się zawsze i wszędzie!
Cóż. Cały temat mnie dosłownie ÓmarŁ. Mama wbiegła mi do pokoju, bo myślała że się duszę
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez QWERTA dnia Pon 19:30, 07 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diane
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Kądu
|
Wysłany: Śro 12:15, 09 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Też się wryłam , nie martw się.
Ostatnio zmieniony przez Diane dnia Śro 12:21, 09 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QWERTA
Dołączył: 20 Sty 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mirkwood
|
Wysłany: Pią 18:51, 11 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki ^_^
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
EDIT:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez QWERTA dnia Pią 19:47, 11 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diane
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Kądu
|
Wysłany: Sob 16:26, 12 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Qwerta , jesteś przestępcą.Zabiłaś mnie.Legolas w sypialni...
|
|
Powrót do góry |
|
|
QWERTA
Dołączył: 20 Sty 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mirkwood
|
Wysłany: Nie 19:27, 13 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Yay, jestem zUa!
Hehe... Legolas w sypialni, hehe... *spada pod biurko, "rozbawiona" ciekawą perspektywą*
Dżizas, teraz nie mogę przestać się gapić na mój plakat z NIM. Diane, to przez Ciebie! ;D
*grzebie w otchłaniach dA, próbując nie patrzeć ZNOWU na plakat*
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diane
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Kądu
|
Wysłany: Pon 18:06, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Hihihihihihu*pada Ómarta do trumny*kwiiiiik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aeria
Szara Eminencja
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gondor
|
Wysłany: Wto 21:36, 15 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jako że temat jakimś cudem nadal żyje swoim życiem dorzucam to, co mi się ostatnio napatoczyło.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|